A teraz za oknem, beskidzki groń mi ulewa przesłania... Kolega pił tego PANa, ja jakoś nie kupiłem go. Dziś ostatki konsumpcji Karlovacko zaś się odbyły Co do pogody, to gospodarze mówili, że dawno już takiej suszy i gorąca nie było. No nic, ja od liceum nie byłem tak opalony