Strona 2 z 3

: 2022-11-15, 11:37
autor: Dobromił
laynn pisze:Łąki fajowe


Chwalcie łąki umajone !

Sebastian pisze:Całość, od góry schodziliśmy



Ha ! My od dołu. Po lewicy progów. Tak z trzy razy.

P.s. Oczywiście to nieprawda turystyczna.

: 2022-11-15, 11:53
autor: laynn
Ależ Wam tej nieprawdy turystycznej zazdroszczę :)

: 2022-11-15, 13:08
autor: Adrian
Drugi dzień piękny, a dziura z drabinką sztos :ok5

Jednak nie jesteś taki hardcorowy cały czas ;)

: 2022-11-15, 17:10
autor: sprocket73
Adrian pisze:Drugi dzień piękny

w końcu ktoś obejrzał zdjęcia ;)

: 2022-11-15, 17:14
autor: Lidka
Kto słucha prognozy pogody tylko w jednej stacji? Należy szukać tak długo , aż się trafi na dobrą. Prognozę oczywiście, nie stację ;)

: 2022-11-15, 17:18
autor: Sebastian
sprocket73 pisze:w końcu ktoś obejrzał zdjęcia ;)

Ja też obejrzałem. Spokojna spacerowa wycieczka. Czy to rezultat przemyśleń a propos wczorajszego dnia?
Też mam wrażenie, że listopadowe dni są za krótkie. Da się coś z tym zrobić?

: 2022-11-15, 17:52
autor: sprocket73
Lidka pisze:Kto słucha prognozy pogody tylko w jednej stacji? Należy szukać tak długo , aż się trafi na dobrą.
Robię tak :) Jednak taka zła prognoza zawsze trochę odstrasza ;)

Sebastian pisze:Czy to rezultat przemyśleń a propos wczorajszego dnia?
Albo może lekki kac po pierwszym wieczorze z barmańskimi? ;)

Sebastian pisze:listopadowe dni są za krótkie. Da się coś z tym zrobić?
Czekać na wiosnę.

: 2022-11-15, 18:59
autor: sprocket73
III - męskie wyjście na wschód słońca

Pierwszego dnia trochę dawaliśmy w szyję, więc na drugi wieczór nie zostało zbyt wiele alkoholu. W związku z tym zaczęły przychodzić nam do głowy głupie pomysły - a może by tak iść na wschód słońca? Chętni byli tylko faceci ;)

Ciemno, zimno, wszystko zmrożone - idziemy ;)

Obrazek

Wygląda, że wschód będzie. Mamy godzinkę podejścia na szczyt.

Obrazek

Jesteśmy - tu wczoraj mieliśmy zachód.

Obrazek

Słońce długo chowało się za Tatrami.

Obrazek

Widać było, że już wzeszło i oświetla okoliczne szczyty, a u nas mrok.

Obrazek

Czekaliśmy cierpliwie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W końcu się pokazało.

Obrazek

Od razu z pełną mocą.

Obrazek

No ładnie jest :)

Obrazek

Obrazek

Zdecydowaliśmy się zejść inną, krótszą drogą, najpierw kawałek przez las.

Obrazek

A potem grzbiecik, gdzie jeszcze nie byliśmy.

Obrazek

Słońce operowało już mocno.

Obrazek

Obrazek

Ale w oddali była niepokojąca strefa mroku.

Obrazek

Tobi jakby nie chciał do niej wejść.

Obrazek

Ależ zmiana klimatu - szok.

Obrazek

I taka to była wycieczka przed śniadaniem ;)

C.D.N.

: 2022-11-15, 20:12
autor: Sebastian
Taki se ten wschód ;) Było coś jeszcze po śniadaniu?

: 2022-11-15, 20:27
autor: sprocket73
Rzadko mam wschody, więc mi się podobało :)

: 2022-11-15, 20:41
autor: Adrian
A to takie buty, na wschód poszliście, dobry pomysł !
Wypicie alkoholu na początku też dało dobre efekty, bo poszliście na wschód :D

Tobi na tej polanie i mrok, zdjecie jest świetne!

: 2022-11-15, 21:29
autor: laynn
Ja tylko czytam, jakby co ;)

: 2022-11-16, 07:52
autor: Dobromił
Sebastian pisze:Było coś jeszcze po śniadaniu?


Obiad.

: 2022-11-16, 11:10
autor: sprocket73
IV - Prosiak

Po śniadaniu spakowaliśmy się, podjechaliśmy do Veľké Borové i wybraliśmy się najkrótszą drogą na najwyższą okoliczną górę Prosečné, czyli Prosiaka ;)

Obrazek

Początkowe podejście stromą drogą z końcówki pierwszego dnia. A od przełęczy szlakiem.

Obrazek

Tzn. miało być szlakiem, ale szlaku jakby nie było. Szliśmy więc jedyną widoczną ścieżką.

Obrazek

Pamiętałem, że z Prosiecznego nie ma żadnych widoków i cały czas idzie się gęstym lasem. Teraz wiele się zmieniło - są widoki.

Obrazek

Obrazek

Weszliśmy w pas starych wiatrołomów i zrobiło się ciekawie.

Obrazek

Obrazek

Sporo było walki i momentów zwątpienia u niektórych, ale szczyt został zdobyty.

Obrazek

Piękne są teraz z niego widoki.
Pragnę zwrócić uwagę na skałki w prawym dolnym rogu. To są te co do których poczułem zew pierwszego dnia.

Obrazek

A to łączki, po których wędrowaliśmy dnia poprzedniego.

Obrazek

Następnie podzieliliśmy się. Ja, Ukochana, Tobi oraz córka znajomych zeszliśmy z powrotem po wiatrołomach na przełęcz, a reszta ekipy zeszła na drugą stronę szlakiem, który wydawał się całkowicie przejściowy i taki był.
My schodząc poszliśmy nieco innym wariantem i też było spoko. Szybko zameldowaliśmy się na przełęczy.

Obrazek

A potem udaliśmy się na poszukiwania skał.

Obrazek

I znaleźliśmy je.

Obrazek

Zaczęło się szaleństwo zdjęciowe.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Oraz podziwianie widoków.

Obrazek

Obrazek

Dolina Príslop, którą szliśmy pierwszego dnia.

Obrazek

A potem powrót. Jeszcze innym wariantem, pozaszlakowo, ale z widokami.

Obrazek

Jesteśmy na dole. Pełen sukces.

Obrazek

Ostatnie spojrzenie na góry.

Obrazek

Na koniec wspólny obiad w knajpie i można wracać do domu.

Wyjazd był idealny pod każdym względem:
- dopisała pogoda - co wcale nie było pewne
- ciekawe trasy - zarówno trochę przygody i adrenaliny oraz spokojne i piękne okoliczności przyrody
- świetne towarzystwo i udane imprezy
- rewelacyjna kwatera
- udało się iść na wschód, zaliczyć skałki które mnie wzywały, zdobyć Prosiaka, zjeść obiad w knajpie, wyspać się, odpocząć i zmęczyć

THE END

: 2022-11-16, 11:15
autor: Dobromił
sprocket73 pisze:zdobyć Prosiaka, zjeść obiad w knajpie


Odpowiednia kolejność.