Drugi mamut zdobyty.

Relacje z gór całego świata, niepasujące do pozostałych działów.
laynn

Postautor: laynn » 2022-10-02, 20:12

Mostki super. Lubię takie ustrojstwa. Miasteczko też fajne. Na kolację się na da.

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2022-10-04, 12:04

Adrian pisze:Mostki trawersowe, taka nazwa mi przyszła do głowy ...


Opatentujesz ?

Adrian pisze:Nieoficjalnie, tam przechodzi się weryfikację turystyczną zatwierdzona przez Radę Europy


Ta ... W tym musi być zasadzka.

Natomiast zejście po zakończeniu trawersów skojarzyło mi się z Małą Fatrą.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2022-10-11, 18:10

Darz.

Po dniu trzecim nadszedł dzień czwarty - ostatni dzień turystyki julijskiej.

Dzień trochę różniący się od wcześniejszych - pierwszego dnia pod mamuta dostaliśmy się taksówką, drugiego i trzeciego kołami własnymi, a dnia ostatniego na początek szlaku udaliśmy się, o zgrozo ! , nogami.

Tak wyszło , że na punkt startowy szlaku na Vitranc mieliśmy z naszego miejsca noclegowego ( o nazwie ... Vitranc ) około 11 minut.

Daliśmy radę.

Przed startem pokręciliśmy się po skwerze przed hotelem.

Oszust udający Gerlacha okazał się Razorem.

Obrazek

Dzielna Trójka na moście i pod mostem zarazem.


Obrazek

Mamy sierpień - bywa gorąco ( od czterech dni to się potwierdza ). W takim razie niech nas chłodzi bryza znad jeziora Jasna ( to sztuczny zbiornik, a dokładnie dwa, zasilany wodami potoków Małego i Wielkiego Pisnica ).


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Pomnik Zlatoroga związany jest z miejscową legendą o pięknej dziewczynie, jej chciwej matce i niewinnym młodzieńcu. Czyli tak jak prawie zawsze w życiu.

Natomiast widok jeziora z okolicznymi szczytami ( Razor i Prisojniki na ten przykład ) to przyszła panorama nad Jeziorem Żywieckim. Tak u nas będzie po wprowadzeniu w życie obiecanych reform Premiera Morawieckiego.

Po dawce bryzy i ożywczego chłodu ruszyliśmy na chybotliwą kładkę.

Bez strat.


Obrazek


Obrazek

Wyjście na Vitranc miało być najmilszym spacerem na tym wyjeździe. Takim podsumowaniem na plus. Lekkim podejściem ze schroniskiem po drodze. Schronisko było.

Na początek pierwszy punkt widokowy. Trochę sucho w tych dolinach, biednie Pisnice ledwo pełzają po kamieniach.


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Jeden z wielu trawersów.


Obrazek

Prawie jak Szczyrk w dolinie.


Obrazek

Sporo było takich miejsc - biała skała tam panuje.


Obrazek

Taaa ...

Dotarliśmy do ważnego miejsca. Za tymi korzeniami jest szlak, z którego nie skorzystaliśmy. Poszliśmy w lewo i w górę. Złośliwy Vitranc tamtędy nas do siebie zapraszał.


Obrazek

Zaczęła się rzeźnia niewiniątek.

Przyroda od razu zasugerowała , że zawiśnięcie może być lepsze od pokonania tego odcinka szlaku.


Obrazek

O dziwo ! Czerwone znaki.

To drzewo się tak zamartwiało niedolą umęczonych turystów, że z tego uschło.


Obrazek

Szliśmy lasem tak z trzy dni.

Pokazał się świat u dołu.

Obrazek

Po kolejnych godzinach męki strzałka wskazała małe odbicie na punkt widokowy.


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Po tej chwili przyjemności wróciłem na drogę męki.

Należało się zagłębić w tę dzicz.


Obrazek

A potem iść jeszcze dość długo co by wreszcie dotrzeć pod Mojcin Dom na Vitrancu. Leżakuje on na wysokości 5555 m. Albo 1555 ...


Obrazek

Leżaczki, zimne napoje, sielanka, owady, widoki na Mojstranki, Skratlice, Razor, Prisojniki i miniaturowy Triglav.


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Czas sjesty przeminął i nadszedł czas szturmu na Vitranc.

Cześć Dom.


Obrazek

Korzeni tam dostatek.


Obrazek

Straszne drzewa ...


Obrazek

Szczyt zdobyty bez strat.


Obrazek

Jak założę w Żywcu ośrodek wypoczynkowy to nazwę go "Grojec" i będę masowo wypędzał kuracjuszy na Grojec. Za dodatkową opłatą.

Vitranc jest zalesionym szczytem bez widoków. Pobliski Ciprnik jest widokowy ale na niego nie mamy ochoty.

Wracamy. Drzewa mają tutaj lekko pod górę.


Obrazek

Mijamy plac budowy wyciągu, schronisko i przechodzimy kawałek szlaku, którym podchodziliśmy ale tylko kawałek ... Mogę z czystym sumieniem nazwać ten szlak od Jeziora Jasna na Vitranc jednym z najstromszych jakim szedłem w życiu. Baś, Goś, Kub i Taś mieli podobne zdanie.

Dlatego w pewnym momencie skręcamy w lewo i wchodzimy na takie coś.


Obrazek

Z takim widokiem.


Obrazek

Człek tutaj mocno wszedł w naturę.


Obrazek

Okienko.


Obrazek

Zielono mi.


Obrazek

W pewnym momencie skończyła się i sielanka i ... droga.

Daliśmy radę.


Obrazek


Obrazek

Potem znowu była sielanka i warczące koparki. Ruszały z warkotem godnym czołgów.


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Po pewnym czasie weszliśmy w zieleń.


Obrazek

Wyszliśmy z niej prosto do kolejnego Domu.

Z ciekawymi osobnikami.


Obrazek


Obrazek

Dodam , że nie był to ostatni lokal na naszej dzisiejszej drodze na kwaterę.

Po posiłku ruszyliśmy do Kranjskiej Gory.

Ze szczytami nad ścieżką rowerową.


Obrazek

Z piękną panoramą u - kształtnej doliny.


Obrazek

Baś, Taś, Goś i Dobromił.


Obrazek

Idziemy wzdłuż toru kolejki dla ludzi i zbocza dla narciarzy.


Obrazek

Siwo i pięknie.


Obrazek

Czyż nie piękny widok ? Piękny. I znad barowego stołu.


Obrazek

Posiedzieliśmy tam z 40 minut. Należało nam się.

Kwatera czekała. Witaj Vitranc.


Obrazek

Wieczór pożegnalny ... Łzy, wspomnienia, rozdzieranie szat, planowanie ...

Trwało to do ... Zegarek mi się zepsuł.

Dobranoc.
Ostatnio zmieniony 2022-10-11, 19:07 przez Dobromił, łącznie zmieniany 4 razy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2022-10-18, 18:17

Pożegnania nadszedł czas.

Bez strat, w pełnym składzie wnikamy w auto. Bagażnik pełny, prezenty, wspomnienia, tony kamieni, itd. Kolejny raz wyjazd w tym składzie okazał się sukcesem turystycznym, towarzyskim i sportowym. Jesteśmy idealni, perfekcyjni i najlepsi na świecie. A nawet w Zabłociu.

Jako atrakcję drogi powrotnej tym razem nie wybraliśmy zamku tak jak przy wcześniejszych wyjazdach. Tym razem poszliśmy w wysokość.

Wieża widokowa Pyramidenkogel w okolicy Klagenfurt.

Ponad 100 metrów z iglicą, konstrukcja w większości drewniana. Na tarasy widokowe można się dostać pieszo lub windo. My oczywiście pieszo. Zeszliśmy.



Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek

Ta woda to jezioro Worthersee. W chmurach widać Triglava - tak na pożegnanie Słowenii.

Szerokie drogi przed nami. Zaprowadziły nas do Wiednia. Elegancki lokal ( siedem gwiazdek ) czekał. Obsługa na nasz widok wykrzywiła w uśmiechu swoje chińskie oblicza. Zbliżające się do lotniska pasażery machały nam na powitanie skrzydłami.

Żywiec powitał nas łzami.

To była moja siódma wizyta w Julijskich ( siedem razy po słoweńskiej i dwa razy po włoskiej stronie ). Czyli poziom przedszkola ale będzie lepiej. Młodzi jesteśmy.

Bardzo dziękuję Towarzystwu za towarzystwo. Dziękuję Zdziczałemu za wypożyczenie sprzętu foto ( Używałem ! ale za motyw z samolotem nie wybaczę :D ).

Polecam Wszystkim te góry.
Ostatnio zmieniony 2022-10-18, 18:35 przez Dobromił, łącznie zmieniany 2 razy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9529
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2022-10-19, 05:39

Jakiż skromny ten twój ostatni post :lol

Fajny wyjazd, lekka egzotyka górska dla zwykłego pastwiskowego turysty, ale jak mówią słowa piosenki "keine grenzen", to sobie jeździcie :)

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2022-10-19, 08:38

Adrian pisze:Jakiż skromny ten twój ostatni post :lol


Skromnie napiszę - wiem.

Adrian pisze: lekka egzotyka górska dla zwykłego pastwiskowego turysty


Pastwisk i tam dostatek.

Adrian pisze:ale jak mówią słowa piosenki "keine grenzen"


Cudowny utwór. Czekam na wersję w wykonaniu obecnej elity muzycznej kraju.

Adrian pisze:to sobie jeździcie :)


A podobno wszystko co "unijne" to zło.

Nadszedł czas planowania wyjazdu 2023. Już w tle tworzą się grupy nacisku ...
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5936
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2022-10-19, 17:29

Dobromił pisze:To była moja siódma wizyta w Julijskich ( siedem razy po słoweńskiej i dwa razy po włoskiej stronie ). Czyli poziom przedszkola ale będzie lepiej. Młodzi jesteśmy.

Czy jesteś już ekspertem od Julijskich?

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2022-10-25, 11:29

Sebastian pisze:Czy jesteś już ekspertem od Julijskich?


Tak. Na poziomie przedszkolnym.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu