I znowu ta Słowacja na wakacje!...

Relacje z gór całego świata, niepasujące do pozostałych działów.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5633
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2023-12-28, 21:43

Wiolcia pisze:byłam na tym szlaku z... Ceprem, którego wtedy poznałam...

Prawdopodobnie miało miejsce wyparcie ;)

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5934
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2023-12-30, 14:55

cz. VII - Nad Liptovską Marą

Obrazek

Lekka wycieczka na Havránok i Kyseľovec na zakończenie wakacji w Demänovej.

Co zrobić, gdy pod koniec wakacji kolana już odczuwają trudy poprzednich wycieczek, ale nadal są chęci, a pogoda dopisuje? Trzeba znaleźć jakąś niewymagającą, a ciekawą trasę. Problem polega jednakże na tym, że w Nízkich Tatrach ciężko o łatwą trasę, byle górka to od razu 600-700 metrów zwykle stromego podejścia, jak również niezbyt dobrego dla kolan
zejścia.

Mój wzrok kieruje się na niewielkie wzgórza otaczające Liptovską Marę - sztuczny zalew zbudowany na przepływającej przez Liptov rzece Váh położony pomiędzy Nízkimi Tatrami na południu a Chočskimi Vrchami i słowackimi Tatrami na północy. Gdzieś w okolicy znalazłem informację o wiacie zbudowanej na szczycie Kyseľovca (teraz wszyscy budują wiaty albo ławeczki na szczytach, taka moda), będącym dobrym punktem widokowym. Czemu nie? Zacznę przy kościółku nad zalewem, po drodze mam skansen na Havranoku, potem pastwiskowe widoki na okoliczne góry, ale na samym początku jadę zwiedzić drewniany kościół w miejscowości Svätý Kríž.

mapa: https://en.mapy.cz/s/ketojomure

Ten drewniany kościół artykularny to jedna z największych budowli drewnianych w Europie Środkowej. Zbudowany jest na planie krzyża o długości 43 metry. Wyjaśnienia wymaga słowo „artykularny". W tym celu trzeba cofnąć się do drugiej połowy siedemnastego wieku, gdy panujący Habsburgowie rozpoczęli akcję rekatolicyzacji tych terenów, gdzie z uwagi na liczne osadnictwo niemieckie były silne wpływy reformacji. Prześladowania miejscowych ewangelików ustały, gdy zakończyło się powodzeniem rozpoczęte w 1678 roku antyhabsburskie powstanie oraz nasiliły się obawy przed najazdem Turków, a potrzebni byli obrońcy tych ziem. W 1681 został zatwierdzony kodeks, którego dwa artykuły pozwalały na budowę kościołów przez protestantów (stąd właśnie nazwa tych kościołów), jednakże pod pewnymi warunkami, m.in.: świątynie musiały być budowane poza granicami miejscowości, a do ich budowy można było używać jedynie drewna, kamień i żelazo były zakazane. Budowa tego kościoła została zakończona w 1693 we wsi Paludza położonej na terenie zalanym obecnie przez Liptovską Marę.

W związku z budową tego zbiornika kościół został przeniesiony i zrekonstruowany na nowym miejscu w latach 1974-1982 i jest jednym z pięciu zachowanych do dziś kościołów artykularnych na Słowacji. Wejście do niego kosztuje 5 Euro. Kościół jest normalnie zamknięty, trzeba zadzwonić po obsługę na numer telefonu widniejący na tablicy informacyjnej lub podejść do budynku obok.

Obrazek

Obrazek

Wnętrze świątyni bardzo przypomina wnętrza innych kościołów artykularnych, bardzo specyficzne, dlatego byście mogli mniej więcej zorientować się w tej stylistyce, posłużę się zdjęciami z odwiedzonego przeze mnie w tym roku kościoła w Kežmaroku:

Obrazek

Obrazek

Pieszą górską wycieczkę przy znajdującej się na brzegu zalewu wieży kościoła Marii Panny. Jest ona dość znanym elementem tutejszego krajobrazu. Przy brzegu spotykam kilku wędkarzy, a nad zalewem widać piętrzące się szczyty górskie.

Obrazek

Obrazek
Tatry Zachodnie

Obrazek
Nízke Tatry

Spod kościoła wędruję przez łąkę pod skansen. Obiekt przedstawia się nader skromnie, to ledwie kilka starych chałup z bardzo skromną ilością mebli i sprzętów w ramach ekspozycji, ale niech będzie. Przynajmniej są ładne widoki na zalew ze ścieżki.

Skansen ów powstał w związku z prowadzonymi w latach sześćdziesiątych XX wieku pracami archeologicznymi w związku z budową zalewu Liptovská Mara, które pozwoliły określić początek osadnictwa w tym miejscu na IV wiek p.n.e.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Štiavnica, Ďumbier

Obrazek
Pachoľa, Baníkov, Hrubá Kopa, Ráztoka

Obrazek
Baranec

Obrazek
Selnice, Smrekovica, Poludnica

Obrazek

Obrazek
skansen

Obrazek

Można by powiedzieć, że skansen jest dwuczęściowy. Pierwszą jego częścią jest tych kilka chałup pod lasem, a druga znajduje się na szczycie Havránok i jest częściową rekonstrukcją elementów starego grodu obronnego pochodzącego z dwunastego wieku. Jest to jedno z najważniejszych stanowisk archeologicznych na Liptovie, a w 1991 owo grodzisko (choć bardziej rekonstrukcja niż oryginał) zostało uznane za narodowy zabytek kultury.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
wieżyczka, na którą wchodzić NIE WOLNO!

Obrazek
widok z wieżyczki - Nízke Tatry od Poludnicy po Zámostską Hoľę

Obrazek
widok z wieżyczki - Nízke Tatry od Zákľuk po Salatín

Z Havránoka czeka mnie przejście zalesionego odcinka trasy, bezszlakowo idę przez zarośnięty szczyt Úložisko ze znajdującą się na jego wierzchołku wieżą przekaźnikową. Od wschodniej strony prowadzi na nią droga gruntowa dająca możliwość dojazdu samochodem służbom technicznym, od zachodniej idę średnio widoczną ścieżką, którą wychodzę na łąki położone nad przysiółkiem Tvarožná. Teraz łąkami będę szedł aż na Kyseľovec. Widoki ze ścieżki są ciekawe, widać Nízke i Zachodnie Tatry oraz sporą część Chočskich Vrchów. Ogólne bardzo dobre wrażenie psują nieco wszechobecne tu linie wysokiego napięcia, ale cóż - jesteśmy w pobliżu zapory na Liptovskiej Marze pełniącej rolę elektrowni wodnej.

Obrazek
Pravnáč, Cerenova, Prosečné

Największe podejście dziś było na Havránok, haha, teraz pozostaje przyjemna wędrówka w zasadzie „po płaskim" aż na Kyseľovec.

Obrazek
Veľký Choč "za drutami"

Obrazek
można na tej wycieczce "naładować baterie"

Ciepły wrzesień spowodował, że jeszcze 6 października jesienne "kolorki" dopiero się tworzą.

Obrazek

Obrazek
panorama Nízkich Tatr

Obrazek
Poludnica, Krakova Hoľa

Wiata faktycznie stoi i szpeci krajobraz. Dodatkowo jeszcze mamy paskudną "ramkę" do robienia pamiątkowych selfików. Ciekawe, ilu turystów rocznie ją odwiedza. Dalsza ścieżka tu prowadzi w dół do bardzo ładnej drogi prowadzącej z Bešeňovej w te góry. Niedaleko znajduje się Cerenova Skala, niezwykle widokowe miejsce w Chočskich Vrchach, gdzie byłem dwa lata temu na pięknym wschodzie słońca z porannym „morzem mgieł", za które odpowiada wymieniony w tytule zalew - Liptovská Mara.

Obrazek

Wracam nad Tvarožną tą samą ścieżką, ale potem omijam Úložisko schodząc łąką do przysiółka. Stamtąd czerwonym szlakiem idę pod Havránok, ale nie idę na górę, lecz skręcam na ścieżkę schodzącą nad zalew długim, łagodnym zboczem.

Obrazek
Pravnáč

Obrazek
Liptovská Mara

Obrazek
Nízke Tatry, na przednim planie Úložisko

Obrazek
nad Tvarožną

Nie wybierałem się na tę krótką trasę wcześnie rano, lecz koło południa i teraz mam okazję obserwować słońce powoli chowające się za Veľký Choč. Lubię takie zejściowe, szerokie, widokowe łączki, bardzo lubię, zwłaszcza po południu. Chočské Vrchy z tego miejsca wyglądają ciekawie. To interesujące pasmo, pełne różnych niespodzianek w terenie, ale poza najwyższym szczytem: Veľkým Chočem oraz Dolinami Prosiecką i Kvačianską, bardzo rzadko odwiedzane przez turystów.

Obrazek
Veľký Choč

Obrazek
Prosečne

Obrazek
Tatry

Obrazek
Liptovská Mara, na przeciwległym brzegu plaża

Obrazek
niskie słońce, my precioussss

Obrazek
Štiavnica, Ďumbier, Siná

Obrazek
Bôr, Skalka, Chabenec

Obrazek

Próbuję już w dolnej części ścieżki znaleźć jakiś skrót z zejściem w prawo do drogi, ale mocno zarośnięte i strome zbocza nie dają takiej możliwości, trzeba iść prosto aż opuszczony w 2014 roku hotel „Jamajka" i stamtąd wrócić drogą pod wieżę kościoła Panny Marii.

To już moja ostatnia wycieczka podczas tych wakacji. Miałem nadzieję na jeszcze jakąś krótką trasę przy okazji powrotu do Krakowa, ale uniemożliwił mi ją mocno padający deszcz na Słowacji.

Całościowo jednak na pogodę przez te dwa tygodnie na przełomie września i października nie mogę narzekać, była bardzo dobra. A już przed Chyżnem, na jednym z moich ulubionych miejsc widokowych „przy drodze" miałem okazję złapać piękne, dynamiczne chmury nad Tatrami.

Obrazek

Panoramy z łączki:

Obrazek

Obrazek

Ciągu dalszego nie będzie, przynajmniej w tym roku.

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9519
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2023-12-30, 15:39

Bardzo przyjemny spacer, widokowo prima sort :)

Wnętrze kościółka robi wrażenie.

Piękną pogodę miałeś tego roku, na tym wyjeździe.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2023-12-30, 20:41

Bardzo dobrze wykorzystany dzień, też lubię takie łąkowe widokowe łażenie. Trochę jak na Pogórzu Orawskim (chodzi o charakter wycieczek, nie panoramy).
W jakie miejsce i w jakie pasma celujesz w przyszłym roku?

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5934
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2023-12-30, 20:51

Wiolcia pisze:Bardzo dobrze wykorzystany dzień, też lubię takie łąkowe widokowe łażenie. Trochę jak na Pogórzu Orawskim (chodzi o charakter wycieczek, nie panoramy)

Zgadza się, ale wokół Liptovskiej Mary jest sporo takich wzgórz, jest też (zwłaszcza po północnej stronie) sporo tras rowerowych. Te wzgórza są trochę za niskie, bo rano schowane są pod mgłą ;)

Wiolcia pisze:W jakie miejsce i w jakie pasma celujesz w przyszłym roku?

Jeśli chodzi o wrzesień, to tak trochę tradycyjnie, czyli Terchowa, ale to trochę z poczucia obowiązku, bo tata tam chce jechać jeszcze raz, choć sił ma coraz mniej - więc trzeba jechać, a poza tym z nim po prostu chcę :ser44 W zeszłym roku we wrześniu była fatalna pogoda, jak pewnie pamiętasz i nawet nie było dla niego okazji do wyjechania kolejką na Snilovske Sedlo. Ale mam sporo pomysłów i miejsc, gdzie jeszcze nie byłem: Wielki Chocz, Suchy, Kriżna od południa, Jaworniki, Siprun, Południowe Skały pod Małym Rozsutcem (tam akurat byłem, ale to był jeszcze XX wiek), a w Niżne Tatry też daleko nie jest ;) Ale chcę też ponownie jechać na wiosnę na jakiś długi weekend w rejon słowackiego Spisza.
Ostatnio zmieniony 2023-12-30, 20:55 przez Sebastian, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2023-12-30, 21:06

Zeszłoroczną Twą pogodę w Terchovej pamiętam, dlatego dobrze, że ten rok był jednak inny. I fakt, z bliższych (i nieco dalszych) okolic Terchovej można jeszcze sporo wykręcić. I super, że tacie się jeszcze chce.
Jaworniki? Coś kojarzę, że jakoś Cię nie przekonały do siebie po relacjach kolegów.
Aa, wiosna na Słowacji jest rewelacyjna, trzeba korzystać! Ja bardzo żałuję, że tegoroczna majówka na Słowacji odpadła. Do ostatnich chwil się łamałam, ale w końcu zrezygnowałam, bo prognozy były niezachęcające i wiosna spóźniona, jak to ostatnio bywa.
Ostatnio zmieniony 2023-12-30, 21:07 przez Wiolcia, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5934
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2023-12-30, 21:08

Wiolcia pisze:Jaworniki? Coś kojarzę, że jakoś Cię nie przekonały do siebie po relacjach kolegów.

Relacja Adriana mnie przekonała :)

laynn

Postautor: laynn » 2023-12-31, 10:21

Fajne widoki wokół tego jeziora.
Jedyny pobyt w Tatralandi (służbowy) pamiętam jako niesamowity właśnie z powodu widoków, wychodzę z domku i w jedną stronę widok na Tatry, w drugą na Niżne Tatry. Extra.

Pogody pozazdrościć. Ja tym bardziej bo mnie ta jesień szybko przeszła koło nosa...

Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5633
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2023-12-31, 10:32

Na mapie wygląda jak zmarnowany dzień, a aa zdjęciach jak złoto :)
Tylko Seba mógł coś takiego wymyślić.
Zapisuję pomysł w pamięci, jako "wypoczynkowy dzień" na kilkudniowy wyjazd w tamte strony.

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2024-01-02, 06:46

Ujęcia momentami jak z jakiegoś górskiego pojezierza :-)
Pięknie.