Strona 4 z 4

: 2018-06-05, 22:09
autor: Piotrek
To w ogóle jest zagadnienie brane od dupy strony.
Przecież nawet średnio rozgarnięty turysta orientuje się które szlaki czy też które rejony są oblegane a które nie, więc łatwo może wybrać takie trasy/miejsca by mu pasowały. Samotnie lub w pielgrzymkach, wg gustu.
Poza tym nawet takie popularne miejsca jak Skrzyczne można nawiedzić w całkowitej pustce, wystarczy wyjśc na szlak nieco wcześniej niż rusza tłum (który zbiera się w góry po śniadaniu, ok. 10) i po krzyku. Mnóstwo razy byłem na Skrzycznym, w tym wiele z Dobromiłem, i byliśmy sami, na szczycie, w schronisku, na szlakach. I da się :-)

: 2018-06-05, 22:46
autor: trotyl
Da się ...

: 2018-06-06, 07:40
autor: Dobromił
Odwieczna walka pomiędzy Samotnikami a Stonką trwa i trwać będzie. To prawie jak walka pomiędzy zwolennikami internetu a telewizji, prawie jak walka zwolenników Bożego Narodzenia a Wielkiejnocy.

Wszystkie te walki są bez sensu :)

Amen !

Na szlaki Rodacy !

: 2018-06-06, 09:51
autor: telefon 110
Pudelek pisze:hasło "stonka" nie wzięło się znikąd. Jeśli ktoś zachowuje się jak właśnie ta stonka, to dlaczego go tak nie określać?

trotyl pisze:Stonka też ma prawo przebywać w górach...

Najlepiej w Tatrach :) I ewentualnie w innych miejscach, gdzie walą tłumy - niech się kiszą wspólnie :D


Hasło "stonka" ma zabarwienie nieco pejoratywne (negatywne).
Choć wiadomo, że tzw."tłum" na drodze do Morskiego Oka tworzą np. rodziny z dziećmi ( którym nijak się wybrać wcześniej w góry -mieszkając w Zakopanem).

Stąd prosty wniosek:
Odwiedzający góry mają różne uwarunkowania, pomnę priorytety życiowe.
Nie wszyscy mogą ( i chcą) być elitarystami. Większość to jednak tzw "populiści".
To tak jak z homonidami i heterykami.
Ogarniasz ? :-)

: 2018-06-06, 10:19
autor: buba
Dobromił pisze:Na szlaki Rodacy !


Nieee, poza szlakiem mniej stonki :P :P :P

: 2018-06-06, 12:53
autor: Wiolcia
Piotrek pisze:Przecież nawet średnio rozgarnięty turysta orientuje się które szlaki czy też które rejony są oblegane a które nie, więc łatwo może wybrać takie trasy/miejsca by mu pasowały. Samotnie lub w pielgrzymkach, wg gustu.


No i o to chodzi. Można znaleźć takie okolice, gdzie nie będzie dużo ludzi, nawet w wakacje czy przedłużone weekendy. A jeśli jedzie się wtedy w turystyczne miejsca, to już ze świadomością, ze samemu się tam nie będzie.
Ostatnio w przedłużony weekend byłam w Szczawnicy i wiedziałam, że będzie tłumnie. I jakoś mi to nie przeszkadzało, byłam nawet zdziwiona, że w górach jest tak mało ludzi. Przy wąwozie Homole rzeczywiście było sporo aut, ale tam akurat się nie wybieraliśmy. Za to wyżej - zupełnie normalnie, a nawet, jak na ten czas, pustawo.
A sama Szczawnica, wiadomo, pełna turystów.I dobrze, że są takie miejsca, bo każdy ma prawo pochodzić sobie wzdłuż Grajcarka, pojeździć na rowerze z dzieciakami wzdłuż Dunajca, pospacerować z wózkiem. Jak mi się nie podoba, to nie jadę albo wybieram inny termin. Dwa miesiące wcześniej, pod koniec marca, Szczawnica była pusta.

: 2023-04-20, 20:33
autor: buba
Wiolcia pisze:Tegoroczną majówkę spędziliśmy na na południu Słowacji, w górach, po których prawie nikt nie chodzi. Nawet w necie trudno było coś o nich po polsku znaleźć, bo to bardzo lokalne góry. W Trybecz i Hroński Inowiec ruszyliśmy z plecakami z Nitry.


Az dziw, ze nikt z ekipy sie wam nie zgubił! ;) Bo tam ponoc ludzie znikają w tajemniczych okolicznosciach!
https://www.onet.pl/turystyka/onetpodro ... 4,07640b54

: 2023-05-19, 18:12
autor: Wiolcia
buba pisze:
Wiolcia pisze:Tegoroczną majówkę spędziliśmy na na południu Słowacji, w górach, po których prawie nikt nie chodzi. Nawet w necie trudno było coś o nich po polsku znaleźć, bo to bardzo lokalne góry. W Trybecz i Hroński Inowiec ruszyliśmy z plecakami z Nitry.


Az dziw, ze nikt z ekipy sie wam nie zgubił! ;) Bo tam ponoc ludzie znikają w tajemniczych okolicznosciach!
https://www.onet.pl/turystyka/onetpodro ... 4,07640b54

A tak, masz rację. Ale to jesienią te zniknięcia :)
Poczytaj "Szczelinę" J. Kariki.
Swoją drogą zastanawiam się, czy coś jest na rzeczy, czy to kolejna miejska legenda...