Góry Bez Granic

Pudelek pisze:tu bym polemizował

Pozostanę jednak przy swoim. W Rumunii byłem też 7 lat temu i wtedy bardziej objazdowo. Widać, że kraj się rozwija i goni. O ile wtedy zapamiętałem, że były miejsca ze słabszymi drogami, to teraz już na takie nie trafiliśmy. Jest za to sporo remontowanych odcinków i wiaduktów, intensywnie budują autostrady. Kwatery mieliśmy przaśne, ale można było spotkać wiele miejsc o standardzie zadowalającym nawet Cepra Może jakby wejść naprawdę głęboko w szczegóły, to wyszłoby, że uśredniając Słowacja jest w przodzie, ale nie ma co być nadgorliwym w takim porównywaniu.

Natomiast pamiętam jak kiedyś broniłeś Węgier, że moje odczucie biedy na prowincji tego kraju jest jakieś spaczone. Praktycznie co roku przejeżdżam i z roku na rok widzę, że nic się nie zmienia, poza stopniowym popadaniem wszystkiego w ruinę. Drogi coraz gorsze, remontów nie ma. Coraz więcej zaniedbanych domów, ciężko zobaczyć jakiś nowy, albo odremontowany. A że interesuję się samochodami, też zawsze zwracam na nie uwagę i na Węgrzech jest naprawdę biednie.

Pudelek pisze:Siedzieliście tam 2 tygodnie? Po ilości relacji myślałem, że tydzień...

Jak wyszło Ci tydzień z 15 części relacji???

sprocket73 pisze:Natomiast pamiętam jak kiedyś broniłeś Węgier, że moje odczucie biedy na prowincji tego kraju jest jakieś spaczone.

to musiało być bardzo dawno temu Od dłuższego czasu na każdym kroku piszę, że Węgry się staczają, drogi mają fatalne, miejscowości się wyludniają itp. Jedyny plus w stosunku do np. Polski to infrastruktura dla rowerzystów, ścieżki dla dwukołowców mają super.

sprocket73 pisze:Jak wyszło Ci tydzień z 15 części relacji???

aż 15?? To chyba źle liczyłem

Nie próżnowałeś na urlopie, ale wcale się nie dziwię, okolica naprawdę ciekawa. I jeszcze ta zieleń.
Relację przeczytałem z przyjemnością.

sprocket73 pisze:Pozostanę jednak przy swoim. W Rumunii byłem też 7 lat temu i wtedy bardziej objazdowo. Widać, że kraj się rozwija i goni. O ile wtedy zapamiętałem, że były miejsca ze słabszymi drogami, to teraz już na takie nie trafiliśmy. Jest za to sporo remontowanych odcinków i wiaduktów, intensywnie budują autostrady.

To dobrze rokuje na mój wyjazd Sighisoara mi się podoba, będziemy tam we wtorek.
Okolice Rimetei bardzo mi się podobają, tylko odnoszę wrażenie, że później to już się kręciliście w kółko z braku nowych pomysłów.

Sebastian pisze:tylko odnoszę wrażenie, że później to już się kręciliście w kółko z braku nowych pomysłów

Bądź poważny