Góry Bez Granic

Wreszcie udało się ruszyć w tym roku gdzieś indziej niż tylko w polskie góry. Te wyższe, z racji braku zieleni, wczesną wiosną prezentują się jeszcze żółtawo, ale nadrabiają za to w inny sposób. Akurat to mój drugi raz w Wielkiej Fatrze. Poprzedni też był w tym czasie, więc nie znam tych gór na zielono. Czas będzie to zmienić w przyszłości. A na razie wczesnowiosenna Wielka Fatra.



http://www.kuzniapodrozy.pl/wielka-fatr ... n-koncita/

Tak, niezła synchronizacja
Ja własnie wybrałem mniejsze góry ze względu na wiosnę... wiadomo, ze niżej zaczyna się ona wcześniej. Powyżej 1000 metrów jeszcze nie ma liści na drzewach.
Ale nie marudźmy - piękny kwiecień!

Liści może i nie ma ale łąki ładnie ukwiecone - co Wiolcia świetnie uchwyciła

Ja to bym WF chciał zobaczyć zieloną. Bo byłem w upalny lipiec i było żółto.
Ale i tak ładnie.

Nastał czas sielanek w górach. W sobotę będę się fatrował.

laynn pisze:Ja to bym WF chciał zobaczyć zieloną. Bo byłem w upalny lipiec i było żółto.
Ale i tak ładnie.

Już w lipcu żółto??? No to chyba czerwiec na te góry zostaje!

Dobromił pisze:Nastał czas sielanek w górach. W sobotę będę się fatrował.

Czas sielanek i sasanek. Tu też już są, co w sobotę zapewne zauważysz.

Wiolcia, wtedy panowały upały od czerwca do sierpnia. To było lato 2015r. Sądzę, że normalnie nie jest źle. Wtedy w mojej relacji to Basia wrzucała linki, albo zdjęcia do swoich zdjęć i tam to było zielono.

laynn pisze:Wiolcia, wtedy panowały upały od czerwca do sierpnia. To było lato 2015r.

No właśnie coś za wcześnie te żółte kolory. Chciałabym jeszcze w tym roku tę Fatrę sprawdzić, jak się uda.

Drugi dzień pobytu w Wielkiej Fatrze - wyjście na Ploską i Borisov. Znów pogodowa i widokowa żyleta i jeszcze więcej krokusowych polan.



http://www.kuzniapodrozy.pl/wielka-fatr ... a-borisov/

Ależ buro. Ja na Plosce zaś szedłem w trawie ponad kolana.

Od dłuższego czasu planuje pojechać w te rejony. Byliśmy tam raz - 10 lat temu na 5 dni. Czuję potrzebę odświeżenia.
Tylko chciałbym już więcej zieleni. W najbliższy weekend nowa trawa może jeszcze nie urosnąć, to jednak dość spora wysokość.

Raczej zielono na weekend się nie zrobi, niestety. Myślę, że za to w czerwcu można celować w to miejsce. Kiedyś zielono musi się tam zrobić!

Ostatni dzień pobytu w Wielkiej Fatrze. Hale i polany zamieniliśmy na skały i ruszyliśmy na Ostrą z Blatnicy. Krokusy też wymieniliśmy - na sasanki! Jakaś równowaga w przyrodzie musi być i poziom fioletu też musi się zgadzać.
I chyba pierwszy raz tak szybko uwinęłam się z relacjami, żeby przed majówką zdążyć.



http://www.kuzniapodrozy.pl/wielka-fatr ... -blatnica/

Ten dzień wyjazdu chyba najbardziej mi się podoba, najbardziej urozmaicony w krajobrazie. No i sasanki, bardzo ładnie wyszły. Nie są może tak spektakularne jak dywany krokusów ale są rzadsze, wiec zdjęcia cenniejsze

W sumie do tego dnia byłam najmniej przekonana, bo już kiedyś tu trasę (razem z Tlstą) robiłam. Ale patrząc z Borisova na Skalną Fatrę stwierdziłam, że to dobry pomysł. Niżej znaczy bardziej zielono, a dwa dni na wyższych szczytach mi wystarczyły.
No i te sasanki, i piękna wiosna w Blatnicy .