Góry Bez Granic

Pewnego ponurego styczniowego dnia 2013 roku Zarząd pewnego klubu ustalił plan wycieczek na tenże rok. Wycieczki mialy być różne - dalsze, bliższe, krótsze, dłuższe, wyższe, niższe, głupsze i mądrzejższe. Do bliższych, w miarę długich, niskich i mądrych można zaliczyć naszą ostatnią wyprawę masową ( 29 osób ) - Sulowskie Skały, 22 września 2013.

Jakieś dziwne te skały stały w tych lasach ... Nasze koleżanki określały je jednoznacznie - faliczne. Inni doszli do wniosku, że to nasi okoliczni praprzodkowie wykuli te skały - jako oblicza starych bogów. Nie ważne kto miał rację - okolice cudne. Lasy bukowe, drzewa iglaste wyglądające jak w Pieninach ( tak w ogóle mi się te góry z Pieninami skojarzyły ) skały wystające, dziury w ścianach skalnych, ruiny Urzędu Skarbowego, grzyby i liście dające poślizg. Trasa była pętlą od Sulova do Sulova.

W wyprawie brał udział Piotr i Dobromił. Innych nie znacie. Dobromił był tam pierwszy raz w życiu, Piotr nie. Inni różnie.

W Sulovskich Skałach miałam okazję być w zeszłym roku w ten najpiękniejszy weekend jesieni - 20-21.10.
Po prostu cudo.

Tym razem byliśmy tylko we trójkę.



Co do falliczności - w pełni się zgadzam.

Basia Z. pisze:w zeszłym roku w ten najpiękniejszy weekend jesieni - 20-21.10.

Tak było ... Jak zobaczyłem, w drodze na Kubiesówkę, Tatry to aż mi kieliszek z ręki z wrażenia wypadł.

Tak przy okazji, Pani Pisarko , jak będziecie wydawać w Pascalu wznowienie Twej książki o górach Słowacji to przyłóż się bardziej do rozdziału o Strażowskich - czytelnik Łukasz T

Dobromił pisze:Tak przy okazji, Pani Pisarko , jak będziecie wydawać w Pascalu wznowienie Twej książki o górach Słowacji to przyłóż się bardziej do rozdziału o Strażowskich - czytelnik Łukasz T

Niestety nie zależy to ode mnie.
Mam wrażenie, że wydawnictwo nie planuje już wznowień przewodników tak "ambitnych" bo chyba nie ma na nie specjalnego zapotrzebowania.
W każdym razie ostatnio po 3 letniej przerwie znowu z nimi współpracuję ale tylko robiąc aktualizacje innych przewodników.
Cała, dosłownie cała ekipa redaktorów się tam zmieniła.

Nawet już myślałam o tym aby wydać taki przewodnik po górach Słowacji własnym sumptem w formie e-booka, gruntownie zmieniając i przeredagowując stary tekst oraz dokładając nowości.

Tylko musiałabym poświęcić na to sporo czasu, którego nie mam.
Od roku 2004, kiedy było przygotowywane poprzednie wydanie byłam na Słowacji chyba z 50 razy, w różnych również dla mnie nowych miejscach, bo staram się za każdym razem zobaczyć coś nowego. Mam też sporo różnych zdjęć, tak że materiały mam.

obejrzałem z przyjemnością

Jest przyjemna seria słowackich przewodników po ichszych górach, które są wydawane też w języku polskim. Ale akurat Sulovskie nie mają naszego tłumaczenia, szkoda.

A co do wycieczki naszej to pogoda trafiła się nawet przyzwoita, nie był to kryształ ale na tle sąsiednich dni to można powiedzieć, że była wręcz znakomita.
Pasmo piękne, urozmaicone i choć nie wysokie to daje trochę po nogach, szczególnie na odcinku Rohacske sedlo-Kecka-Sedlo Pastuch. Ciągle góra-dół, na przemian.

Zdjęcia moje http://www.zuziawdrodze-galeria.cba.pl/sulovskie092013

Jakie śliczne zimowity jesienne

Cała łąka ich rosła, wysyp jak krokusów w Chochołowskiej

No nieźle, chłopaki, bardzo mi się podoba. Widokowo, mgiełkowo, lekko jesiennie, a i pogoda całkiem przyzwoita. Już relacja sprocketa i Tępego Dyszla zwróciła mą uwagę na te tereny, a teraz tylko utwierdzam się w przekonaniu, że warto tam jechać. Możecie jeszcze napisać dokładniej, jaki szlak/szlaki zrobiliście w trakcie tej pętelki?

Ale ch**owe skałki Przepraszam za prostackie skojarzenie..

Można powiedzieć, że celnie to ująłeś

Możecie jeszcze napisać dokładniej, jaki szlak/szlaki zrobiliście w trakcie tej pętelki?

Trasa:
Sul'ov Hradna z. Sulovski hrad z. Luka pod hradom c. Brada c.Rohać z. Rohaćske sedlo z. Kećka z. Sedlo pastuch ż. Sul'ov Hradna.

Jesienią, właśnie jak na zdjęciach co wstawiła Basia, jest szczególnie ładnie. Z resztą byłem tam kiedyś pod koniec października i rzeczywiście kolorystyka jest piękna.

bton1 pisze:ch**owe

Przepraszam bardzo - sam się ocenzurowałeś czy na Forum nastaje tyrania ?

Dobromile.. samocenzura to cnota, więc się nią posłużyłem.

Prędzej chyba Panda się tu zjawi niż zapanuje cenzura..

bton1 pisze:Prędzej chyba Panda się tu zjawi niż zapanuje cenzura..

Amen.

No takie jakieś ciulowskie te skałki rzeczywiście.

No ale jakże piękne przy tym. Pogoda Wam dopisała rzeczywiście, no ale dalej mi ciężko poznać, że ja tam byłem.