Dolne i Nowe Diery

Relacje z gór całego świata, niepasujące do pozostałych działów.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5936
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Dolne i Nowe Diery

Postautor: Sebastian » 2021-11-13, 20:38

Obrazek

Co robić na Małej Fatrze, jak jest brzydka i pochmurna pogoda, a poziom chmur właśnie zszedł poniżej tysiąca metrów i nic nie zapowiada zmiany na lepsze? Idealnym rozwiązaniem jest wycieczka do Dierów. Tam brak słońca nie przeszkadza.
Diery to wspólna nazwa trzech skalnych i głębokich wąwozów znajdujących się w rejonie Terchowej Białego Potoku.

Przez wiele lat wody płynących tu potoków wyrzeźbiły w miękkiej wapiennej skale progi skalne, ciasne przejścia i kręte ścieżki. Wyróżniamy:

1. Dolne Diery - prowadzące od Białego Potoku w stronę polany Podziar.
2. Górne Diery - prowadzące od Podziaru w stronę przełęczy Medzirozsutce.
3. Nowe Diery - boczna odnoga Dolnych Dierów, z zejściem leśną ścieżką do polany Podziar.

Spotyka się też wspólne nazewnictwo - Janosikowe Diery, od nazwiska słynnego zbójnika Juraja Janosika, który żył naprawdę, urodził się w Terchowej w 1688 roku i jego życe jest nierozerwalnie związane z okolicznymi górami, ma nawet swój pomnik w Terchowej, a historia opowiedziana w polskim serialu z Markiem Perepeczką w roli głównej jest fikcją luźno inspirowaną osobą prawdziwego Janosika.

Przez Diery prowadzi kilka szlaków turystycznych, zabezpieczonych licznymi drabinkami, mostkami i poręczami. Z uwagi na dużą wilgotność panującą w wąwozach bardzo często (a może zawsze) jest tu ślisko - odpowiednie antypoślizgowe buty są wskazane. Mokry wapień potrafi być zdradliwy, metal też lubi być śliski, dla mnie to nie problem, ale osoby mające obawy przed klamrami, łańcuchami w górach itp. mogą czuć pewien dyskomfort. Jest też wąski przesmyk skalny w Górnych Dierach, przez który nie przejdą osoby z dużym brzuchem.

Wracając jeszcze do kwestii braku słońca w Dierach - jego brak nie tyle nie przeszkadza, co dla fotografa, jest nawet pożądany, wprawdzie w te głębokie wąwozy o stromych ścianach słońce zagląda stosunkowo rzadko, ale jak jak pojawi, to prześwitując przez drzewa wzmacnia kontrasty i odblaski oraz wprowadza głębokie cienie. Duże lepsze zdjęcia zrobicie fotografując Diery w cieniu.

Pod koniec dwutygodniowego pobytu na Małej Fatrze pogoda właśnie się zepsuła w sposób opisywana na początku relacji. Miałem w planie właśnie wycieczkę w Diery podczas kiepskiej pogody, więc okazja się wydarzyła i relacja stamtąd będzie ostatnią relacją z Małej Fatry w roku 2021 - tak ogólnie to niekoniecznie ostatnią, bo to piękne góry i pewnie je odwiedzę nie raz.

Parkuję samochód w Terchowej Białym Potoku. Jest tam duży parking przy Hotelu Diery, wcześniej jest kilka prywatnych parkingów przy domach okolicznych mieszkańców. W ładny dzień, zwłaszcza w weekendy parkingi te się szybko zapełniają turystami idącymi zwiedzać Diery, ale też na Mały i Wielki Rozsutec. Kursuje tu również komunikacja autobusowa. Na przyhotelowym parkingu opłata za samochód wynosi 5 Euro, jak parkuję na przydomowym podwórku za jedyne 3 Euro. Płatność odbywa się bezparagonowo.

Ja dziś robię pętlę: idę do Górnych Dierów, potem wracam na Podziar i Dolnymi Dierami wracam do punktu wyjścia.

Obrazek

Początek dojścia do Dierów wiedzie leśną ścieżką. Powoli pojawia się coraz więcej skałek. Po przejściu pierwszego mostku wkraczam do wąwozu, którego ściany stają coraz wyższe i bliższe sobie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szlak żółty prowadzi w Nowe Diery, uważane za najtrudniejsze do przejścia dla niewtajemniczonych, choć tak naprawdę żadnych wielkich trudności tam nie ma. Dobrze jest je przejść właśnie w tym kierunku, co ja – do góry, gdyż po śliskich drabinkach i kamieniach bezpieczniej jest iść w tę stronę a nie w dół.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po pokonaniu ciągu drabinek w wąwozie wychodzę na bardziej leśne tereny.

Obrazek

Po przejściu całych Nowych Dierów szlak prowadzi do Podziaru leśną ścieżką prowadzącą po zboczu Dolnych Dierów. Na trasie znajdują się dwa punkty widokowe, niezbyt wybitne i niestety powoli coraz bardziej zarastające. Nie są one główną atrakcją szlaku.

Obrazek

Obrazek
na pierwszym punkcie widokowym

Obrazek

Obrazek
na drugim punkcie widokowym

Obrazek

Widać chmury schodzące nisko na okoliczne zbocza wnoszące się na około 1000 metrów n.p.m.
Szlak prowadzi do Podziaru. Od dawna znajdował się tu bufet, teraz są już dwa, można skorzystać z gastronomii, co wiele osób robi.

Obrazek

Żółty szlak dalej biegnie prosto na przełęcz Vrchpodziar, niebieski szlak prowadzi przez Górne Diery pod Rozsutce, a ja wracam przez Dolne Diery.

Obrazek

Kilka lat temu w Dolnych Dierach został położony drewniany chodnik, który zastępuje prowadzącą przez las ścieżkę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zamykam pętle przy odnodze prowadzącej do Nowych Dierów i wracam do Terchowej Biały Potok. Tam pijąc gorącą kawę w bufecie cieszę się rześkością chłodnego i wilgotnego leśnego powietrza.

To już ostatnia relacja z dwutygodniowego wrześniowego pobytu w Terchowej. Pogoda dopisała, udało się zobaczyć sporo na Małej Fatrze i w okolicznych górach. Cieszę się, że udało się wyjechać na Słowację, bo jeszcze w kwietniu miałem duże obawy, czy będzie to możliwe. Oprócz takich fatrzańskich klasyków jak Wielki Krywań, Chleb czy właśnie Diery zobaczyłem sporo nowych i ciekawych miejsc: Cerenowa Skała (ze wschodu słońca na niej jestem szczególnie dumny), Jankova czy Rogata Skała. Nieustająco lubię wyszukiwać nowe miejsca na wycieczki i czuć dreszcz emocji z pokonywania szlaku po raz pierwszy, pewnie dlatego trochę spasuję z Terchową, choć kto wie, jak się sytuacja potoczy.... Nie byłem tu jeszcze zimą.

P.S. Niniejszą relację sponsorował szerokokątny obiektyw Nikon 10-20mm, którym wykonałem przygniatającą większość zdjęć.

P.S.2. Relacją z Dierów zamykam wrzesień 2021 i przechodzę do cyklu pod hasłem "najpiękniejszy miesiąc na chodzenie po górach, czyli październikowa złota polska jesień w Beskidach"
Ostatnio zmieniony 2021-11-13, 21:54 przez Sebastian, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9529
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2021-11-13, 21:26

Klimatycznie wyszło.
Diery mają swój urok i sprawiają wielką przyjemność z chodzenia po nich.
Piękne zakończenie :)

P. S

Też jeszcze nie byłem zimą, a chętnie bym poszedł ...

laynn

Postautor: laynn » 2021-11-14, 11:29

Myślałem, że z Słowacji będzie więcej relacji, chyba że mi coś umknęło. Niemniej się cieszę, bo teraz będą te jesienna :czyt

Co do Dierów, może kiedyś z rodziną...choć osobiście jakoś mnie nie ciągnie w te wąwozy, a jak już pójdę to pewnie będę zachwycony :D

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5936
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2021-11-14, 12:01

laynn pisze:Myślałem, że z Słowacji będzie więcej relacji, chyba że mi coś umknęło.

8 było - pierwsza to Jankova i Skalky.

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2021-11-14, 19:36

Sebastian pisze:Diery to wspólna nazwa trzech skalnych i głębokich wąwozów znajdujących się w rejonie Terchowej Białego Potoku.


Dla mnie są one tak piękne jak np Rozsutce, Krywanie i Sokolie. Ichniejszy top :)

Sebastian pisze:ma nawet swój pomnik w Terchowej


Wiem że dla dochodów z turystyki miasto zrobi wiele ale promować, wychwalać wręcz prymitywnego bandytę ? To tak jakby ktoś u nas wychwalał teraz bandyckie bydło rodem z Pruszkowa, Wołomina i innych radosnych miejsc.

Sebastian pisze:Nie byłem tu jeszcze zimą.


W Wąwozach czy ogólnie w Fatrze ? Idź, nie zawiedziesz się.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5936
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2021-11-14, 20:02

Dobromił pisze:Dla mnie są one tak piękne jak np Rozsutce, Krywanie i Sokolie. Ichniejszy top :)

Fakt. Ciekawe, czy bym tam zajrzał w tym roku, gdyby się pogoda nie zepsuła. Miałem w planie jeszcze jedną trasę w Góry Strażowskie i Mały Rozsutec, ale nie przez Diery, tylko z rejonów Zazrivej, może jeszcze jakąś Wielką Fatrę, jak bym dał radę.

Dobromił pisze:Wiem że dla dochodów z turystyki miasto zrobi wiele ale promować, wychwalać wręcz prymitywnego bandytę ? To tak jakby ktoś u nas wychwalał teraz bandyckie bydło rodem z Pruszkowa, Wołomina i innych radosnych miejsc.

U nas też stawiają pomniki różnym bandytom z tzw. "żołnierzy wyklętych".

Dobromił pisze:W Wąwozach czy ogólnie w Fatrze ? Idź, nie zawiedziesz się.

Ogólnie na Fatrze. Miałem jechać w tym roku w zimie, ale nie było wjazdu. Tej zimy powinno się udać. W Dierach zimą są fajne lodowe atrakcje.

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2021-11-14, 20:11

Byłem w Dierach 2 kwietnia trzy lata temu. Jeszcze trochę zimy było :)

Sebastian pisze:U nas też stawiają pomniki różnym bandytom z tzw. "żołnierzy wyklętych".


Dobre porównanie.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu