Góry Bez Granic

Na początku wakacji udało nam się wybrać na trzy dni na Słowację. Trzeba korzystać, póki można. Każdego dnia mieliśmy w planie inne pasmo. Na pierwszy ogień poszły mało znane Góry Kysuckie.



Relacja: http://www.kuzniapodrozy.pl/pupov-gory- ... ala-fatre/

Wiolcia, Ty zawsze coś wynajdziesz. Ale twardym trza być, pozostaję wierny Sudetom.

Ciekawy kierunek, górka na mapie przypomina mi czeski Ondrzejnik ...

Dużo różnych kwiatów, jest moc

Zarombisty ten domek na średnim Pupovie, a kolor wody izerski

A tam widoki na Fatrę, te łąki są mistrzowskie. I zaskrońce, ja ostatnio z jednym z 5 sekund sobie popatrzyłem, ale nawet telefonu nie zdążyłem wyciągnąć jak odpłynął...
Z racji, iż część urlopu spędzę na bazie, to moje oko spoczęło na tej Pupie ale zniechęcił mnie las, a tu szok. Są widoki...

Rewelacja. Trzeba tam pójść.

włodarz pisze:Ale twardym trza być, pozostaję wierny Sudetom.

Chcesz o tym pogadać ? Sesja terapeutyczna ? Flaszka ?

Łąkowo i kwieciście. Bardzo mi się podoba relacja jak i same górki.
Sporo ostatnio ciekawych i dość niejednoznacznych miejsc na forum się pojawia, i wypadało by to spisywać na czasy przyszłe

włodarz pisze:Wiolcia, Ty zawsze coś wynajdziesz. Ale twardym trza być, pozostaję wierny Sudetom.

Wierzę, nie da się wszystkiego. Dlatego Sudety traktuję jak sporadycznego kochanka

Adrian pisze:Ciekawy kierunek, górka na mapie przypomina mi czeski Ondrzejnik ...

Dużo różnych kwiatów, jest moc

Zarombisty ten domek na średnim Pupovie, a kolor wody izerski

Ondrzejnik też jest takim wydłużonym grzbietem? Nazwę kojarzę, ale góry już nie.

laynn pisze:A tam widoki na Fatrę, te łąki są mistrzowskie. I zaskrońce, ja ostatnio z jednym z 5 sekund sobie popatrzyłem, ale nawet telefonu nie zdążyłem wyciągnąć jak odpłynął...
Z racji, iż część urlopu spędzę na bazie, to moje oko spoczęło na tej Pupie ale zniechęcił mnie las, a tu szok. Są widoki...

Łąki są zawsze mistrzowskie. Kiedyś tego tak nie zauważałam, a teraz bardzo widzę ich brak w górskim krajobrazie. Na Pupę z bazy nie masz daleko, więc kto wie?

Dobromił pisze:Rewelacja. Trzeba tam pójść.

Twoi znajomi robią Koronę. Ten szczyt jeszcze przed nimi?

Piotrek pisze:Łąkowo i kwieciście. Bardzo mi się podoba relacja jak i same górki.
Sporo ostatnio ciekawych i dość niejednoznacznych miejsc na forum się pojawia, i wypadało by to spisywać na czasy przyszłe

Fakt, dużo ciekawych i mniej znanych miejsc odwiedzają forowicze. Ja tam sobie zapisuję trasy i potem zdarza mi się nimi podążać. Kolejne dwie wycieczki tego wyjazdu są po trasach forowiczów.

Dobromił pisze:włodarz napisał/a:
Ale twardym trza być, pozostaję wierny Sudetom.

Chcesz o tym pogadać ? Sesja terapeutyczna ? Flaszka ?

Pogadać przy flaszce zawsze można. Ale terapia mi niepotrzebna. Wszak dostrzegam urodę innych miejsc. A jak słusznie zauważyła Wiocia

Wiolcia pisze:nie da się wszystkiego

Wiolcia pisze:Ondrzejnik też jest takim wydłużonym grzbietem? Nazwę kojarzę, ale góry już nie.

nie tyle Ondrejnik, co Pasmo Ondrejnika ciągnie się wzdłuż doliny tak na 8-10 kilometrów

To ten

Ondřejník (890 m)
Góry, punkt elewacja, Metylovice, Czechy
https://mapy.cz/s/remopekafo

Byliśmy dwa tygodnie przed Wami, klasycznie w tych okolicach na Rozsutcu, potem pierwszy raz zaliczyliśmy Bogoty.
A do tego (w piątek na rozgrzewkę) były Biele Skały.
Ale widząc fotki w kierunku Małej Fatry, żal się robi człowiekowi, że można lżej a za to równie widokowo
Kusi mnie ten szałas… Można więcej info?

Wiolcia pisze:Ten szczyt jeszcze przed nimi?

Za nimi.

Wczoraj zrobiliśmy Kozi Chrbat ( 1330 m ) w Górach Starohorskich. 23 kilometry w miłej temperaturze.

Adrian pisze:To ten

Ondřejník (890 m)
Góry, punkt elewacja, Metylovice, Czechy
https://mapy.cz/s/remopekafo

Metylovice, brzmi nieźle

maurycy pisze:Byliśmy dwa tygodnie przed Wami, klasycznie w tych okolicach na Rozsutcu, potem pierwszy raz zaliczyliśmy Bogoty.
A do tego (w piątek na rozgrzewkę) były Biele Skały.
Ale widząc fotki w kierunku Małej Fatry, żal się robi człowiekowi, że można lżej a za to równie widokowo
Kusi mnie ten szałas… Można więcej info?

Szałas wygląda na nowy, w środku jest jakaś niska ława, poza tym pustki. Tak, jakby jeszcze nie był skończony. Miejsca w środku dużo. Nie wiem, czy jest podłoga..

Dobromił pisze:

Wiolcia pisze:Ten szczyt jeszcze przed nimi?

Za nimi.

Wczoraj zrobiliśmy Kozi Chrbat ( 1330 m ) w Górach Starohorskich. 23 kilometry w miłej temperaturze.

Temperatura miła, widoki tam też spoko. Nie byłam, ale widziałam relację. Twoja będzie kolejna.
Dużo im jeszcze brakuje do finiszu?

7 z 56.