Jedno z czterech słowackich miast znajdujących się na światowej liście dziedzictwa UNESCO położone blisko Krynicy-Zdrój.
Najstarsza wzmianka o Bardejovie pochodzi z 1241 roku. Dzięki swemu strategicznemu położeniu na skrzyżowaniu szlaków handlowych między Węgrami a Polską oraz Morzem Czarnym i Bałtykiem miasto bardzo szybko się rozwijało, a w 1376 roku stało się wolnym miastem królewskim, było też ważnym ośrodkiem kulturalnym i oświatowym działały tu dwie drukarnie, teatr i pierwsza na terenie ówczesnych Węgier biblioteka publiczna. W XVII wieku przez Bardejov, jak przez wiele innych miast przetoczyła się fala powstań antyhabsburskich, czego efektem były liczne pożary, epidemie i systematyczne podupadanie miasta.
Ponowny rozwój miasta rozpoczął się w pod koniec XIX wieku, gdy przez Bardejov została przeprowadzona linia kolejowa, w ówczesnych czasach czynnik bardzo mocno sprzyjający rozwojowi handlu i przemysłu. W 1950 roku centrum Bardejova uzyskało status rezerwatu miejskiego - rozpoczęła się jego kompleksowa odnowa. Od 2000 roku miasto jest wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Miasto położone jest w słowackiej części Beskidu Niskiego w odległości 30 km od Krynicy-Zdrój. Można by powiedzieć, że położenie w bliskości polskiego uzdrowiska jest dużą szansą dla rozwoju turystyki tego miasta, ale chyba tak się nie dzieje. Gdy spędzaliśmy tam długi listopadowy weekend okraszony ciepłą i słoneczną pogodą, nie zauważyliśmy natłoku turystów, choć są organizowane z Krynicy jednodniowe wycieczki autokarowe. Dla mnie dobrze, można zwiedzać w spokoju i fotografować bez przeszkadzającego tłumu w kadrze, jakkolwiek ten brak ruchu turystycznego ma pewne konsekwencje, o czym będzie mowa w dalszej części wpisu.
Starówka miasta jest mała i można ją zwiedzić w dwie - trzy godziny. Spotkałem się z opiniami, że w Bardejovie na dłuższą metę nie ma co robić dłużej niż dzień - dwa, ale dla uważnego turysty, który poszpera w mapach, znajdzie się tu w okolicy sporo atrakcji na dłuższy pobyt. My spędziliśmy w Bardejovie i okolicach dwa dni, trzeci był w planie, ale zmieniliśmy go z uwagi na prognozę pogody i pojechaliśmy na jeden dzień do Krynicy-Zdrój, czego absolutnie nie żałujemy. Co ciekawego jest do zwiedzenia w samym Bardejovie:
[center]Plac Ratuszowy[/center]
Znajduje się w centrum miasta. Plac wyłożony jest rzecznymi kamieniami, a z trzech stron otacza go 46 w większości ładnie odnowionych domów mieszczańskich zbudowanych na wąskich średniowiecznych parcelach. Przy placu znajduje się kilka kawiarni i restauracji, ale inaczej jak na wielu miejskich rynkach, kawiarniane ogródki nie są wystawiane na zewnątrz, lecz w większości schowane w podcieniach i na podwórkach. Osobom przyzwyczajonym do widoku kawiarnianych ogródków na rynku taki widok może się wydać nieco dziwny, ale takie rozwiązanie ma też swój urok i pozwala podziwiać architekturę placu jak od linijki. W jednej z kamienic mieści się Urząd Miasta. Na południowej stronie plac znajduje się pomnik kata postawiony tu w 2016 roku, na środku stoi budynek ratusza, a północną stronę placu wieńczy bazylika św. Idziego.
bazylika św. Idziego
Ratusz
Urząd Miasta
pomnik kata
wejście na jedno z licznych podwórek
[center]Šariskie Muzeum[/center]
Šaris to rejon historyczny i geograficzny we wschodniej Słowacji. Jego główne miasto to Prešov, a Bardejov znajduje się w jego północnej części.
Šariskie Muzeum mieści się w ratuszu zbudowanym w latach 1505-1509, działa ono od 1907 roku. Budynek uznawany jest za najstarszy renesansowy obiekt na Słowacji, ale widoczne są w nim jeszcze wpływy gotyku. Na parterze i piętrze budynku można oglądać liczne eksponaty, z których najciekawsza wydaje mi być kolekcja średniowiecznego malarstwa i rzeźby sakralnej.
Rzeźby i obrazy w dużej części pochodzą z XIV i XV wieku i są mocno nadgryzione zębem czasu. Nasuwa się porównanie do kolekcji ikon i malarstwa sakralnego w muzeum w Sanoku, jednak tamtejsza kolekcja jest mniej lub bardziej odrestaurowana, tutaj zwłaszcza niektóre rzeźby sprawiają wrażenie dopiero co wykopanych z ziemi i jedynie oczyszczonych z brudu. Nie powiem, oglądanie tych dzieł sztuk w anturażu starej architektury ratusza robi duże wrażenie, można doznać skojarzenia obcowania z wiekami upływającego czasu.
Jedna z rzeźb od razu przywołuje u mnie skojarzenie ze głęboko zniszczoną chorobą głową króla Viserysa I Targaryena z ósmego odcinka „Rodu Smoka".
[center]Bazylika św. Idziego[/center]
Jak na małe miasteczko bazylika jest bardzo duża i wznosi się wysoko nad płytę Placu Ratuszowego. Jej wieża ma wysokość 76 metrów. Budowa bazyliki rozpoczęła się w XIV wieku, a ostatecznego kształtu bazylika nabrała w drugiej połowie XV wieku za panowania węgierskiego króla Mateja Korvina. Bazylika jest najcenniejszym zabytkiem miasta - w jej wnętrzach kryje się aż jedenaście późnogotyckich ołtarzy z XV i początku XVI wieku. Obiekt został w 1970 roku wpisany na listę narodowych zabytków Słowacji.
Zwiedzanie kościoła jest płatne. Wczesnym rankiem odbijamy się od bramy wejściowej, mimo iż według informacji znalezionych w internecie kościół powinien być już otwarty, więc najpierw zwiedzamy opisane wyżej muzeum w ratuszu. Z okien ratusza widzimy już wystawioną przed bramą tablicę informacyjną, kilkanaście minut później ktoś otwiera bramę. Tu jest słowacka prowincja, nikomu się nie spieszy.
W ramach zwiedzania kościoła można wejść na znajdujący się na szóstym piętrze wieży taras widokowy. W dolnej części wieży wejście prowadzi ciasnym „ślimakiem" krętych schodów, można naprawdę dostać kręćka przy szybkim wychodzeniu lub schodzeniu.
po lewej stronie ukryta w drzewach bardejovska Kalwaria
Magura Stebnicka
[center]Kościół św. Piotra i Pawła[/center]
Greckokatolicka świątynia o eklektycznej architekturze wybudowana w latach 1901-1902 dla łemkowskiej ludności z Bardejova i okolic. Znajduje się przy ulicy Jiráskovej.
Kościół św. Jana Chrzciciela
Kościół pw. św. Jana Chrzciciela zbudowany został przez Augustianów około 1380 roku, był zniszczony w pożarze w 1534 roku i użytkowany następnie jako spichlerz. Od połowy XVII wieku był użytkowany przez ewangelików, a od 1685 roku przejęli go we władanie Franciszkanie, którzy powiększyli, rozbudowali i zadaszyli kościół. Obok kościoła znajduje się godna polecenia kawiarnia Tvoj Deň, gdzie udajemy się na szybką kawę.
[center]Ulica Johna Lennona i podświetlana fontanna[/center]
Przy północno-zachodnim skraju miasta znajduje się uliczka Johna Lennona. Na elewacji jednego z budynków widać mural przedstawiający The Beatles, a poniżej na skwerku znajduje sie fontanna, która według zdjęć w Internecie ma być podświetlana w nocy. Może fontanna działa w sezonie turystycznym, a może nie działa w ogóle - w każdym razie w listopadzie nie było w niej grama wody, więc nawet nie było co podświetlać.
[center]Mury obronne[/center]
Wokół Starego Miasta znajdują się dobrze zachowane fragmenty murów miejskich (a może nawet odbudowane), w tym brama i siedem baszt. Najlepiej zachowane odcinki murów można obejrzeć po północno - wschodniej stronie przy skrzyżowaniu ulic Dlhý rad i Krátky rad oraz przy amfiteatrze na południowym skraju Starego Miasta. Po zwiedzaniu zabytków Bardejova warto zrobić krótkie kółeczko trasą murów miejskich.
przy amfiteatrze
Przy amfiteatrze znajduje się również makieta średniowiecznego Bardejova.
Školská bašta
Archívna bašta i wieża bazyliki św. Idziego
bazylika św. Idziego
Severovýchodná bašta i wejście na mury obronne
wejście na Stare Miasto przy zbiegu ulic Dlhý rad i Krátky rad
ciąg dalszy spaceru murami obronnymi
Hrubá bašta
powrót pod amfiteatr
Bardejov warto też zwiedzić wieczorem, gdy są pięknie oświetlone budynki na Placu Ratuszowym.
Informacje praktyczne:
1. Zwiedzenie Starego Miasta zajęło nam około trzy godziny i nawet w krótkim listopadowym dniu zostało nam trochę czasu na zwiedzanie innych miejsc. My postanowiliśmy udać się na spacer nad znajdujące się po wschodniej stronie Starego Miasta wzgórze Šibeň, a spacer zakończyliśmy, gdy słońce schowało się za góry nad bardejovska Kalwarią. Z innych ciekawych miejsc do zwiedzania można polecić uzdrowisko Bardejovske Kupele (byliśmy), drewniany kościół w Hervatovie udostępniony dla turystów oraz ruiny zamku Zborov (nie byliśmy).
2. W odległości kilkunastu kilometrów od Bardejova znajduje się Beskid Niski, Cergov i Góry Leluchowskie, a to otwiera sporo możliwości turystycznych.
3. Noclegów szukaliśmy na booking.com. Jest sporo pensjonatów w centrum, gdzie w dni robocze jest strefa płatnego parkowania, a nie wszystkie pensjonaty mają prywatne miejsca postojowe. Oczywiście w weekend nie ma problemu. My mieszkaliśmy w apartamentach w miejscowości Kľušov kilka kilometrów od Bardejova, a przed zwiedzaniem Starego Miasta zaparkowaliśmy samochód na jednym z kilku parkingów przy licznych tu supermarketach.
4. Gastronomia - tu się pojawia pewien problem, bo napotkaliśmy na restauracje nieczynne w weekendy (a byliśmy tu w sobotę). Tu się właśnie objawia zjawisko, o którym pisałem na początku relacji - mały ruch turystyczny nie sprzyja powstawaniu dobrej infrastruktury obsługi turystycznej, czego na Słowacji doświadczyłem nie raz. Ale o ile mogę zrozumieć, że restauracja zamyka się po weekendzie na poniedziałki i wtorki (co jest częstą praktyką np. w Banskej Štiavnicy), o tyle zamykanie gastronomii na weekend jest czymś dla mnie niezrozumiałym. Na szczęście sympatyczna knajpka wietnamska „Pho" była czynna w soboty do późna – polecam.
Ciąg dalszy z pewnością nastąpi.