Stratenec i Velky Javornik w Javornikach

Relacje z gór całego świata, niepasujące do pozostałych działów.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9519
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Stratenec i Velky Javornik w Javornikach

Postautor: Adrian » 2024-03-21, 16:48

Dobry.

Jak się człowiek nudzi to podobno siedzi nad mapą, też tak czasami mam, planuję i zapisuję … Tylko jeszcze trzeba realizować te plany, a to może jak się bardziej zazieleni, albo na jesień, zawsze coś tam i w sumie mija kolejny rok, a zapisane plany dalej leżą i czekają.
Ta wycieczka jest inspiracją od Opawskiego, który był tam prawie równo rok temu, a warunki mieliśmy zupełnie różne.
Miałem trzy wersje pętli na tą wycieczkę, wygrała ta którą szedł Dawid ze swoją ekipą, czyli atak od strony czeskiej :)

Trasa: Trasa z 49.3453483N, 18.2992744E do Velké Karlovice
Trasa 19 km • 6:30 godz.
https://mapy.cz/s/fujuhoconu

Zaczynam w miejscowości Velke Karlovice, podjeżdżam na ostatni parking który mieści się na pętli autobusowej przy basenie.
Na dzień dobry witam mnie podświetlony i zielony jak diabli las, promienie słoneczne mocnym światłem przebijały się pomiędzy koronami drzew, taki poranny parujący las lubi chyba każdy :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po wyjściu z lasu melduję się na rozejściu pod szczytem Javorníček (867m), tam zaczynają się pierwsze widoki, dla mnie pierwsza klasa ! Wszystkie kolosy B. Śląsko-Morawskiego, od lewej cała grań od Radhošť (1129m) po Kněhyně (1257m), dalej Smrk (1276m) i Lysa Hora (1324m), a później do pełnego kompletu dojdzie jeszcze Travny (1203m) na który widzę że już nie ma szlaków ?
I z takim widokiem będę maszerował cały dzień, z czego się bardzo cieszyłem, co spoglądałem w ich stronę, to się cieszyłem :D
Kawałeczek dalej jest bardzo ładna murowana kapliczka, jedna z dwóch tego dnia, pętla wyszła w takim wariancie kiedy zobaczyłem tą drugą i ustawiłem sobie trasę żeby ją zobaczyć :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kolejny punkt to Příschlop - sedlo, jest tam piękna leśniczówka z paśnikiem pod lasem, bardzo ładne miejsce, choć ciężko zrobić zdjęcie bo słońce prosto w obiektyw :lol
Na przełęcz schodzi się mocno w dół, a to oznacza że trzeba będzie to znowu podejść, to wredne pepiki, na sam koniec zanim przekroczysz granicę taki bonus ;)
Kolejny przystanek to już będzie Słowacja, Sedlo Bukovina.
Kiedy tam docieram wszystko płonie w mocnym słońcu wszystko w koło mocno paruje i daje fajny efekt, są pierwsze Przebiśniegi, jeszcze troszkę zmrożone, ale zaczynają się rozmrażać o czym świadczą krople z nich spływające.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jestem już głodny, na całe szczęście przede mną Startenec (1055m) Tam zarządzam sam sobie pierwszą przerwę :)
Nie ma co ukrywać że to właśnie ten szczyt najbardziej zachęca do odwiedzenia tych rejonów.
Jest wieża widokowa i trzy krzyże betonowe, jest budka przez którą wiatr hula, jak przez otwarte drzwi :lol
No i jest piękny widok ! Jakaż to jest piękna panorama B. Śląsko-Morawskiego, aż miło patrzeć.
Wyciągnąłem zakupiony niedawno zoom (70-300) żeby troszkę go przetestować, nie miałem jeszcze do niego filtra więc zdjęcia wyszły mdłe i strasznie się namęczyłem żeby coś z nich wyciągnąć, ale wydaje się że taki obiektyw może się czasem przydać ;)
Na niebie mnóstwo pięknych baranków z chmur, które lecą momentami szybko po niebie, powodując że raz słońce jest, a za chwilę znika i robi się mroźnie jak diabli, musiałem ubrać wszystko co miałem brrrrryyy.
Zasiadam w budce, wyciągam sprzęt i robię gorącą kawę, przy okazji ogrzewam sobie ręce :D
Jedyny minus i spory niedosyt to widok w stronę Súľovských vrchů i Małej Fatry, gdyba tak wyciąć trochę tych drzew ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ruszyłem w stronę Veľký Javorník (1072 m) po drodze mijam miejsce które do złudzenia przypomina mi Halę Kamińskeigo, piękne miejsce !
Po drodze mijam Sedlo Gežov, ale jest całe w cieniu więc odpada na dłuższą posiadówkę którą mam w planie.
Przepływające cały czas chmury, robią plamy światła tworząc fajne widowisko, część hali jest pokryta sporymi ilościami Przebiśniegów, kilka naprawdę sporych skupisk.
Tutaj kolejny raz podziwiam czeskie Beskidy, cały czas mnie jara ten widok :D
Szczyt Javornika to dwuramienny krzyż, dwie ławeczki i piękny widok na halę którą przed chwilą szedłem, to naprawdę ładny widok.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Schodzę na sedlo, szukając już z daleka miejsca do odpoczynku, dostrzegam jakieś drewniane ruiny, odbijam w dół hali i rozwalam cały majdan.
Odpuściłem pójście do schronisk uznając że i tak nie kupię tam żadnej przypinki, (choć korony kupiłem dzień wcześniej, bo nigdy nie wiadomo ;)) za to zabrałem ze sobą obiad liofilizowany, trzeba w końcu zrobić test tej firmy …
Na obiad chicken fajita whit rice ;) zalewam podaną ilością wody i czekam, całkiem smaczne, jest ryż, fasola, kukurydza, papryka i kurczak oczywiście w ilości małej, porównując do polskich racji wojskowych to jest przepaść w smaku :lol
Leżę sobie w słoneczku najedzony i popijam ciepłą herbatkę, jest milusio.
Oczywiście nie mogłem odpuścić takiej ilości kfiotków i kolejne kilkanaście minut spędzam w dziwnych pozach usiłując zrobić jakieś ciekawe ujęcie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Następnie muszę wrócić tą samą drogą aż do Příschlop - sedlo i tam odbić w prawo na zielony szlak.
Po drodze muszę się znowu przedostać przez okrutne bagno które o tej porze dnia już ładnie się rozmroziło i jest jeszcze bardziej bagniste !
Światło na Przysłopie jest trochę bardziej łaskawe …

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Fajnym odsłoniętym trawersem docieram do miejsca gdzie znajdują się dwa źródła wody Pod Gigulou, są też piękne drewniane domki ze studnią, bardzo urocze miejsce.
Kawałek dalej kolejny przysiółek, dwa domki po środku przecina je droga, tu taj trafiają się kolejne Przebiśniegi, które to już dzisiaj, o panie nie wiem :rol
Zostawiam za sobą ten naprawdę ładny odcinek szlaku, cały ten trawers jest przecudnej urody :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przede mną ostatni punkt tego dnia, stojąca pośrodku niczego kapliczka, bialutka rotunda pięknie się prezentuje w tym miejscu, warto było tutaj zajrzeć, wkoło kilka drewnianych domków, przydałby się taki domek na wakacje …

Obrazek

Obrazek

Ostatnie zejście, kawałek asfaltem i jestem przy samochodzie.

I taka to była wycieczka.
Ostatnio zmieniony 2024-03-21, 23:19 przez Adrian, łącznie zmieniany 4 razy.

Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8367
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2024-03-21, 17:16

Szkoda, że ta wiata przy wieży taka średnia do spania...
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!

marekw
Posty: 3748
Rejestracja: 2014-06-18, 18:04
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Postautor: marekw » 2024-03-21, 17:41

Te drewniane domki.Cudo.Warunki bardzo fajne,miałeś na czym oko zawiesić.

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5933
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2024-03-21, 19:16

Ładne te Jaworniki, dużo bardziej mi się podobają niż Beskid Śląsko-Morawski. Dobra pogoda ci się trafiła w to przedwiośnie, zrobiła ci się całkiem przyjemna wycieczka. Czemu nie podpisałeś zdjęć tak, jak to zrobiłeś na FB?

Adrian pisze:Jak się człowiek nudzi to podobno siedzi nad mapą, też tak czasami mam, planuję i zapisuję

Bardzo lubię ten aspekt działalności górskiej, czyli wymyślanie pętelek. Podobno nieźle mi to wychodzi ;)

Adrian pisze:Kolejny przystanek to już będzie Słowacja, Sedlo Bukovina.

I tym sposobem wyszła ci internacjonalistyczna wycieczka.

Adrian pisze:Wyciągnąłem zakupiony niedawno zoom (70-300) żeby troszkę go przetestować, nie miałem jeszcze do niego filtra więc zdjęcia wyszły mdłe i strasznie się namęczyłem żeby coś z nich wyciągnąć, ale wydaje się że taki obiektyw może się czasem przydać ;)

Ten obiektyw to jest żyleta, jeszcze nie raz ci się przyda.

Bardzo ładne te hale pod Wielkim Jawornikiem.

To dla mnie zbyt dalekie tereny na jednodniówkę, mam nadzieję na debiut w Jawornikach podczas tradycyjnych wrześniowych wakacji na Słowacji.

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9519
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2024-03-21, 19:16

Pudelek pisze:Szkoda, że ta wiata przy wieży taka średnia do spania...


Wiata jest malutka, do spania się kompletnie nie nadaje, ja w niej siedziałem a wiatr między deskami wiał jak diabli :lol
Na wieży też niewiele miejsca.

Te drewniane domki.Cudo.Warunki bardzo fajne,miałeś na czym oko zawiesić


Domki we wszystkich przysiółkach były zarombiste, wycieczka która potrafi sprawić radość :) [/code]

Ładne te Jaworniki, dużo bardziej mi się podobają niż Beskid Śląsko-Morawski. Dobra pogoda ci się trafiła w to przedwiośnie, zrobiła ci się całkiem przyjemna wycieczka. Czemu nie podpisałeś zdjęć tak, jak to zrobiłeś na FB?


Czy ja wiem, na FB nie ma tekstu, dla tego podpisuję foty, a ludzie pewnie często nie mają pojęcia na co patrzą, nie to co tutaj ;) [/video]

Ten obiektyw to jest żyleta, jeszcze nie raz ci się przyda.


Mam nadzieję :lol

Bardzo ładne te hale pod Wielkim Jawornikiem.

To dla mnie zbyt dalekie tereny na jednodniówkę, mam nadzieję na debiut w Jawornikach podczas tradycyjnych wrześniowych wakacji na Słowacji.


Hala mi się najbardziej podobała, podobną do H.Kaminskiego.
Oby Ci wyszedł ten debiut :)
Ostatnio zmieniony 2024-03-21, 19:39 przez Adrian, łącznie zmieniany 4 razy.

Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2024-03-21, 20:35

Bardzo fajna ta wycieczka, widokowe odcinki zachęcają mocno, by uderzyć w te rejony.
Już po relacji Opawskiego obczajałam tam pętlę, ale, jak piszesz, albo coś nie pasowało, albo czekało się na lepszą pogodę, że będzie bardziej tak albo śmak... i plany spełzły na niczym.
Dobrze, że przypomniałeś, że tam warto jechać!
Widzę po różnych wpisach, że mocno kwiatkowy się zrobiłeś :) To się chwali :)

Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5633
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2024-03-21, 21:02

Ładne te... no zdjęcia widoczków z chmurkami i kwiatki :)
Tylko to jedzenie co sobie ugotowałeś przypomina trochę... a nie ważne ;)
Trzeba się będzie wybrać w okolice. Widzę bezszlakowe grzbieciki - takie są najlepsze!

laynn

Postautor: laynn » 2024-03-21, 23:05

O Panie! Ta czeska? Słowacja Hala Kami. genialna!
Ale już początek też super.
I ten trawers z domkiem też bajera.
Kwiatki super. Domek też.

A co do 70-300 ( ja mam 55-300) to widzę, że tak samo zmienia kolory, też się mocno męczę by zdjęcia zrobić przepiękne.

Hmm, pierwsza relacja z tego pasma zachęcająca :0)

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9519
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2024-03-21, 23:06

Wiolcia pisze:Bardzo fajna ta wycieczka, widokowe odcinki zachęcają mocno, by uderzyć w te rejony.
Już po relacji Opawskiego obczajałam tam pętlę, ale, jak piszesz, albo coś nie pasowało, albo czekało się na lepszą pogodę, że będzie bardziej tak albo śmak... i plany spełzły na niczym.
Dobrze, że przypomniałeś, że tam warto jechać!
Widzę po różnych wpisach, że mocno kwiatkowy się zrobiłeś :) To się chwali :)


Czasami warto iść i nie czekać, a według mnie warto :)

Tak, ostatnio kwiatki rządzą, nawet mi przychodzą do głowy jakieś pomysły żeby iść bardziej w tą stronę, kwiatków i roślinek :lol

A jeszcze mam nieobrobione jakieś kolejne kwiatki ...

Ładne te... no zdjęcia widoczków z chmurkami i kwiatki :)
Tylko to jedzenie co sobie ugotowałeś przypomina trochę... a nie ważne ;)
Trzeba się będzie wybrać w okolice. Widzę bezszlakowe grzbieciki - takie są najlepsze!


Patrząc na mapę, to okolice są stworzone dla Ciebie :)

Jedzonko nie wygląda, ale smakuje przyzwoicie, mam jeszcze wołowinę z ziemniakami.

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9519
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2024-03-21, 23:12

laynn pisze:O Panie! Ta czeska? Słowacja Hala Kami. genialna!
Ale już początek też super.
I ten trawers z domkiem też bajera.
Kwiatki super. Domek też.

A co do 70-300 ( ja mam 55-300) to widzę, że tak samo zmienia kolory, też się mocno męczę by zdjęcia zrobić przepiękne.

Hmm, pierwsza relacja z tego pasma zachęcająca :0)


Sporo ciekawych momentów podczas jednej wycieczki, a można było jeszcze podejść do schronisk ...

Jak zachęcająca to poczekaj na trochę więcej zieleni i wio !

Co do 70-300 to muszę się go nauczyć, już mam polara do niego to trochę ułatwi sprawę, tak myślę ? Muszę się gdzieś nad stawy wybrać ze statywem i spróbować zapolować na jakieś ptactwo ;)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14465
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2024-03-22, 07:16

Zacna wycieczka. Sielankowe tereny. Miłe widoki.

Widać, że relacja napisana przez wytrawnego turystę, a nie np. samowycwelonego narcyza, który myli miejsca pobytu.

W niedzielę idziemy masowo na pogranicze czesko - słowackie. Pewno pogodę będziemy mieć gorszą niż Adrian ale za to odwiedzimy trzy schroniska :D I to już drugi raz w tym roku - byliśmy na Kozubovej i okolicy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9519
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2024-03-22, 07:48

Dobromił pisze:Zacna wycieczka. Sielankowe tereny. Miłe widoki.

Widać, że relacja napisana przez wytrawnego turystę, a nie np. samowycwelonego narcyza, który myli miejsca pobytu.

W niedzielę idziemy masowo na pogranicze czesko - słowackie. Pewno pogodę będziemy mieć gorszą niż Adrian ale za to odwiedzimy trzy schroniska :D I to już drugi raz w tym roku - byliśmy na Kozubovej i okolicy.


To jest dobra wycieczka na masowe wyjście :)

Na jedno z trzech schronisk to bym nie liczył za bardzo, Saverka leci w bambuko już od dawna, ale pozostałe dwa jak najbardziej.

Obserwuję pogodę, i patrzę w stronę waszego wyjścia z nadzieją ...

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14465
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2024-03-22, 08:02

Jakby co to będziemy ubrani w barwy klubowe.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5933
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2024-03-22, 08:20

Dobromile, proszę o zachowanie choćby minimum standardów kulturalnych wypowiedzi.

Awatar użytkownika
opawski1
Posty: 1056
Rejestracja: 2016-02-21, 09:15
Lokalizacja: Prudnik
Kontakt:

Postautor: opawski1 » 2024-03-25, 19:04

Jak się człowiek nudzi to podobno siedzi nad mapą, też tak czasami mam, planuję i zapisuję … Tylko jeszcze trzeba realizować te plany, a to może jak się bardziej zazieleni, albo na jesień, zawsze coś tam i w sumie mija kolejny rok, a zapisane plany dalej leżą i czekają.


Skąd ja to znam... co lepsze trasy odkładam na zieloną wiosnę czy lato, albo lepszą pogodę... i ostatecznie wiszą w planach do realizacji kulka lat ;)

Cieszę się, że moja trasa i relacja była inspiracją!

Miałeś piękną pogodę, przejrzystość, zdjęcia są takie czyste. U mnie powietrze nie było takie czyste, aczkolwiek to też może nieco inna obróbka zdjęć.
Stratenec i Velky Javornik są fajne, też podobały mi się te polany. Tylko, ja miałem wszystko pod sporym śniegiem, a Ty już pierwsze kwiatki, choć to ta sama pora roku. ;)
Jaworniki mi się spodobały, ale czy tam wrócę nie wiem... mam daleko, a w około jeszcze tyle miejsc.
Ps. moja wycieczka była 2 lata temu, relacja ukazała się z rocznym opóźnieniem :P
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/