Pieniny i Gorce z namiotem

Relacje z Pienin, Gór Świętokrzyskich i innych polskich gór...
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9519
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2024-06-01, 20:00

100 pisze:Powiadają że młodym jest się dopóki pakuje się namiot do plecaka. :ok

Chmurki :ok :ok :ok


Adrian pisze:zostaliśmy we dwoje.

Hmmmm..


Czyli jeszcze się jakaś iskierka tli :lol

Znaczy się zostaliśmy we dwóch :-o :D

włodarz
Posty: 2686
Rejestracja: 2014-05-13, 17:38
Lokalizacja: Góry Sowie

Postautor: włodarz » 2024-06-01, 20:56

Zdjęcia pierwsza klasa. Widoki też.

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9519
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2024-06-01, 22:33

włodarz pisze:Zdjęcia pierwsza klasa. Widoki też.


Dzięki.

Szkoda że dla Ciebie to tak dalekie tereny, bo na pewno by Ci się podobało :)

Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5633
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2024-06-01, 23:11

Ale opuściliście Wąwóz Papieski ???
Wstyd.

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9519
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2024-06-02, 08:16

sprocket73 pisze:Ale opuściliście Wąwóz Papieski ???
Wstyd.


A co to, gdzie to ? Nie znam ...

P. S

Czy te skały przy Snozce ?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5934
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2024-06-02, 14:51

sprocket73 pisze:Ale opuściliście Wąwóz Papieski ???
Wstyd.

Uznali, że kapliczka pud Luboniem wystarczy. Nawiasem mówiąc, jakaś nowa ta kapliczka.
Wstydem jest to, że opuścili Wdżar, ale po tak długiej wędrówce z plecakami chyba wybaczę.

Wschód wam nie siadł, te chmurki to trochę loteria, ale nie możecie narzekać, bo jak dla mnie pierwsza etap wycieczki (do początku podejścia na Lubań) pierwsza klasa - te widoki, te chmurki, te burze, które was nie dopadły, te drogi pozaszlakowe zawsze piękniejsze :)

Adrian pisze:impreza z gitarą i śpiewami, trwała do bardzo późna, później chyba w nocy przyszli jacyś nowi i darli ryja, spanie było słabe

Kluczowy jest moment, kiedy sympatyczny wieczór przy ognisku przeistacza się w chamskie darcie ryja, które jednak przeszkadza. Miałem kiedyś takie imprezowe towarzystwo w Wetlinie, na szczęście przyjechali tylko na weekend, gdy my byliśmy dwa tygodnie. Wyglądali na turystów, ale siedzieli do późna we wspólnej izbie. Ściany cienkie, wszystko słychać, a w góry to chodzili chyba tylko na zachody słońca ;), bo musieli potem odsypiać, a w połowie października dzień już krótki.

Zdjęcia Tatr pierwsza klasa, a z Wdżaru byłyby jeszcze lepsze ;) Mimo wszystko gratulacje za fajną wycieczkę w przemiłym towarzystwie :) Oby następnym razem niebo również nie spadło wam na głowy, a poranne mgiełki rozścieliły się u waszych stóp.

P.S. Ale żeby nie wyjść na Wdżar :(

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9519
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2024-06-02, 15:31

Sebastian pisze:
sprocket73 pisze:Ale opuściliście Wąwóz Papieski ???
Wstyd.

Uznali, że kapliczka pud Luboniem wystarczy. Nawiasem mówiąc, jakaś nowa ta kapliczka.
Wstydem jest to, że opuścili Wdżar, ale po tak długiej wędrówce z plecakami chyba wybaczę.

Wschód wam nie siadł, te chmurki to trochę loteria, ale nie możecie narzekać, bo jak dla mnie pierwsza etap wycieczki (do początku podejścia na Lubań) pierwsza klasa - te widoki, te chmurki, te burze, które was nie dopadły, te drogi pozaszlakowe zawsze piękniejsze :)

Adrian pisze:impreza z gitarą i śpiewami, trwała do bardzo późna, później chyba w nocy przyszli jacyś nowi i darli ryja, spanie było słabe

Kluczowy jest moment, kiedy sympatyczny wieczór przy ognisku przeistacza się w chamskie darcie ryja, które jednak przeszkadza. Miałem kiedyś takie imprezowe towarzystwo w Wetlinie, na szczęście przyjechali tylko na weekend, gdy my byliśmy dwa tygodnie. Wyglądali na turystów, ale siedzieli do późna we wspólnej izbie. Ściany cienkie, wszystko słychać, a w góry to chodzili chyba tylko na zachody słońca ;), bo musieli potem odsypiać, a w połowie października dzień już krótki.

Zdjęcia Tatr pierwsza klasa, a z Wdżaru byłyby jeszcze lepsze ;) Mimo wszystko gratulacje za fajną wycieczkę w przemiłym towarzystwie :) Oby następnym razem niebo również nie spadło wam na głowy, a poranne mgiełki rozścieliły się u waszych stóp.

P.S. Ale żeby nie wyjść na Wdżar :(


Dzięki.

Do wschodu brakowało mgiełek, trochę by zyskał ...

Z gitarą było tak jak mówisz, spokojne śpiewy nie przeszkadzały, ale drugi etap już tak :lol

Miałem plan że jak już przyjdziemy na parking, to rzucę graty i przejdę się na ten Wdżar, bo nie byłem jeszcze ani razu, ale szczerze mówiąc, to cieszyłem się że doszedłem do auta i zapomniałem o tym planie :lol

Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5633
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2024-06-03, 22:39

Adrian pisze:A co to, gdzie to ? Nie znam ...

https://www.geoswiat.pl/2016/07/gora-wd ... ieski.html

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9519
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2024-06-04, 05:46

sprocket73 pisze:
Adrian pisze:A co to, gdzie to ? Nie znam ...

https://www.geoswiat.pl/2016/07/gora-wd ... ieski.html


Wygląda bardzo fajnie, zostanie na zaś ;)

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14465
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2024-06-04, 07:13

Adrian pisze: zostanie na zaś


Wyjazd nie zaliczony. Bez Wąwozu się nie liczy. Wstydź się.

Nocleg to IV liga turystyczna w porównaniu do uświęconych skał.

Do końca tego roku masz czas na poprawę.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9519
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2024-06-04, 10:46

Dobromił pisze:
Adrian pisze: zostanie na zaś


Wyjazd nie zaliczony. Bez Wąwozu się nie liczy. Wstydź się.

Nocleg to IV liga turystyczna w porównaniu do uświęconych skał.

Do końca tego roku masz czas na poprawę.


Cholera, na śmierć zapomniałem że tam są takie atrakcje, wstyd mi :(

Od dzisiaj słyszę z tyłu głowy tykanie zegara, który odlicza czas do końca roku :D