Ze Szlachtowej do Leśnicy

Relacje z Pienin, Gór Świętokrzyskich i innych polskich gór...
Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Ze Szlachtowej do Leśnicy

Postautor: Majka » 2015-07-27, 12:03

Po nocnych burzach miała być piękna niedziela. Miała być...
Budzimy się przed szóstą. Niebo w chmurach. Jedziemy. Niebo w chmurach. Szczawa-kropi. Krościenko-pada. Szczawnica-leje. Humory do bani. W milczeniu jemy śniadanie w naszej ulubionej przytulnej knajpce. Pijemy herbatę.Wychodzę co chwilę sprawdzać pogodę. Przed dziesiątą ustaje. Chmury podnoszą się. Bus. Prawie pusty. Kierunek Szlachtowa. Wysiadamy.

Obrazek

Obrazek

Żółty szlak.Idziemy. Dwie tony błota, pierwsza pod jednym butem, druga pod drugim. Łąka. Czyścimy buty, żeby można iść w nich dalej. Zmierzamy w stronę Wysokiego Wierchu. Puściutko. Pewnie trzeba być maniakiem,żeby w taką pogodę wyłazić w góry. :lol

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zbliżenie na Trzy Korony
Obrazek

Na Przehybę
Obrazek

Na Jarmutę
Obrazek

I jeszcze na zabudowania Szlachtowej z cerkwią przekształconą w kościół rzymskokatolicki
Obrazek

Zbliżamy się do Wysokiego Wierchu.
Obrazek

Obrazek

Dalej żółtym, w dół na słowacką stronę w kierunku Przełęczy pod Tokarnią czyli Lesnickego Sedla. I gdy tak schodzimy, staje się cud. :lol Chmury rozstępują się, odsłania się błękitne niebo i zaczyna świecić słońce.Taką pogodę mamy już do samego końca wycieczki. :) A szlak w tej części jest bardzo widokowy.

Obrazek

Rabsztyn
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W dole zabudowania wsi Wielki Lipnik
Obrazek

I już z góry patrzymy na Lesnické sedlo
Obrazek

Dostrzegamy zarys Tatr, niestety nad nimi dzisiaj mgła.
Obrazek

Pasą się baranki.Sielanka. :)

Obrazek

I już jesteśmy na Przełęczy. Jest tutaj parking, są ławki dla turystów i budka z pamiątkami, piwem i...kofolą! No to nabywam- wiadomo.Od razu dwie butelki. :lol

Obrazek

Obrazek

Miły Słowak prowadzący budkę wychodzi z nami pogadać.No to sobie rozmawiamy jakieś 20 minut.Później ruszamy dalej czerwonym szlakiem. A na tym szlaku to jest tak:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przed wejściem do lasu miejsce na odpoczynek. Zresztą po słowackiej stronie co kawałek można spotkać ławki. Siadamy na małą chwilkę.Kanapki, kofola. :lol

Obrazek

Dalej szlak prowadzi przez las. Monotonnie dość-raz trochę w górę , raz w dół. Po drodze kilka formacji skalnych, raczej niezbyt ciekawych. Jedna z nich:

Obrazek

Później skręcamy na szlak zielony. Idziemy lasem, głównie w błocie. :) Nareszcie wychodzimy na otwartą przestrzeń i dostrzegamy zabudowania wsi Leśnica. Szlak w pewnym miejscu się urywa i nie wiadomo co dalej, bo są dwie drogi. Wybieramy oczywiście tę niewłaściwą, która zaprowadza nas w pole. :lol Idziemy przez łąkę to tej właściwej drogi i po chwili jesteśmy w Leśnicy.

Obrazek

Obrazek

Zrobili nowy szyld.
Obrazek

I wyremontowali Chatę Pieniny. Nie podoba nam się. :(

Obrazek

Na szlaku nie spotkaliśmy ani jednej osoby, a tu całe tłumy. Robimy zakupy w sklepiku, który przenieśli do małego budynku obok i znikamy. Wracamy Drogą Pienińską, jak dla mnie najbardziej męczący fragment dzisiejszej wycieczki. :lol Zatrzymujemy się jeszcze na koniec na mostku nad Grajcarkiem. Słońce właśnie schowało się za chmuty, ale teraz to guzik nas to obchodzi.

Obrazek

Po obiadku, a właściwie kolacji ruszamy do domu. I fajnie było. :)
Ostatnio zmieniony 2015-07-27, 12:06 przez Majka, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2015-07-27, 12:46

No to dużo szczęścia w pozornym nieszczęściu :)
O rejonach nie ma co pisać - kto raz był, ten wraca :)
Dobrze mieć wakacje, co :)?
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.

Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2015-07-27, 12:49

Majko, czasu wakacyjnego nie marnujesz ;)
Po maratonie sudeckim (ja musiałem na te trasy poświęcić 5 weekendów) kolejna porcja pięknych zdjęć z Pienin - może w ten weekend w końcu ruszę z kijkami zamiast roweru...
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2015-07-27, 12:55

bton1 pisze:O rejonach nie ma co pisać - kto raz był, ten wraca


I jak tak uczynię. Zdjęcia mnie przekonały.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2015-07-27, 13:00

Ja w sierpniu dopiero... ;) Miałam tam iść teraz, w dniu mojego lotu, ale co się odwlecze, to nie uciecze ;)
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.

Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2015-07-27, 13:57

Wakacje mieć superowo. Nie będę ściemniać ,że nie.
Część tego szlaku: od Wysokiego Wierchu do Leśnicy była mi nieznana. Kurcze, nie wiedziałam,że jest tak widokowa. Ruszajcie więc.kto nie był :)

Neska, jak Twoje zdrowie? Noga boli pewnie jeszcze?
"Wokół góry, góry i góry
I całe moje życie w górach..."

Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2015-07-27, 14:01

Też lubię wakacje ^^ Brakuje mi tylko tygodnia na jesieni, żeby się nacieszyć kolorami :P ... Noga już nie boli, jeśli na nią nie skoczę radośnie :P, ale wcześniej niż na początku sierpnia w górach nie bedę, także zamawiam ładną pogodę! ;)

W tym tygodniu jeszcze sobie odpuściłam z kilku względów ;) Ale zdjęcia chętnie oglądam ;)
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.

Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2015-07-27, 14:09

Nie ryzykuj, bo może zacząć boleć na szlaku. Wiem coś o tym. A początek sierpnia już niebawem. Też bym chciała ładną pogodę, bo się do ojczyzny na tydzień wybieram czyli w Beskid Mały. :)
To prawda, tak na początku października przydałby się tydzień jakichś ferii jesiennych. Pozostają tylko weekendy.
"Wokół góry, góry i góry

I całe moje życie w górach..."

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2015-07-27, 22:13

Niebo w chmurach. Szczawa-kropi. Krościenko-pada. Szczawnica-leje. Humory do bani.

I ta wycieczka potwierdza, że nie ma się co zniechęcać na początku tylko iść optymistycznie wierząc, że się wypogodzi :-)

Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2015-07-31, 23:05

To rzeczywiście bardzo ładny szlak! Też odkryłam go stosunkowo późno, ale pewnie się jeszcze wybiorę.
Wedłu mnie ten odcinek wzdłuż Dunajca lepiej nadaje się na rower. No chyba że ktoś jest rekreacyjnie w Szczawnicy i robi w ciągu dnia tylko ten szlak. Natomiast gdy jest to część całodniowej wycieczki, może nużyć.
No to pypeć zbyty w Twoich ulubionych Pieninach :). Cierpliwość do pogody została wynagrodzona.

Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2015-08-01, 19:57

Wiolcia pisze:To rzeczywiście bardzo ładny szlak! Też odkryłam go stosunkowo późno, ale pewnie się jeszcze wybiorę.


Chyba natknęłam się na Twoją relację, z tego szlaku, ale z zimy. A pogoda... błota miejscami było tyle,że buty nadal czyszczę. :lol

Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2015-08-01, 22:23

Majka pisze:
Wiolcia pisze:To rzeczywiście bardzo ładny szlak! Też odkryłam go stosunkowo późno, ale pewnie się jeszcze wybiorę.


Chyba natknęłam się na Twoją relację, z tego szlaku, ale z zimy. A pogoda... błota miejscami było tyle,że buty nadal czyszczę. :lol


Tak, robiłam go zimą. Mimo braku zieleni ma to swoje plusy - jak się uda z pogodą, naprawdę świetnie widać Tatry.

Obrazek

Za to drugi raz byłam tam w czerwcu (na Przełęczy Leśnickiej) i też niesamowicie mi się podobało!


Obrazek

Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2015-08-02, 21:37

I widzę,że w czerwcu miałaś piękną pogodę, dużo lepszą niż ja. choć w zasadzie narzekać nie mogę. Poza deszczowym początkiem i błotem w niektórych miejscach było w porządku. Przypuszczam,że jesienią musi tam też być pięknie.
"Wokół góry, góry i góry

I całe moje życie w górach..."