Strona 2 z 2

: 2017-10-07, 20:36
autor: Majka
U mnie też z jakimkolwiek wolnym czasem trudno, wszak reforma szkolnictwa i przyszło mi uczyć w VII klasie, więc pracy mam sporo. A w zeszłym tygodniu miałam wyskoczyć w B. Mały, to się rozchorowałam. Jeszcze mi nie przeszło do końca.

: 2017-10-07, 20:40
autor: Robert J
Eeee, no jak możesz mówić o braku wolnego czasu skoro pięć ostatnich relacji na forum jest Twojego Autorstwa ;)

Te dwa dni to i tak o dwa więcej jak ja mam :D Dziś pierwsza wolna sobota od powrotu z Grecji czyli od 2,5 miesiąca :P

: 2017-10-07, 21:11
autor: nes_ska
Nooo, bo w wakacje spędziłam 37 dni w terenie :P Ale we wrześniu byłam tylko na dwóch wyjazdach :P

: 2017-10-08, 08:42
autor: laynn
Całe szczęście, że mam żonę i trzy letnie dziecko. Nie muszę narzekać, że jeżdżę w wakacje kilkadziesiąt razy, bo w górach byłem tylko 4 dni, nie muszę narzekać na brak wolnego czasu, bo do tego się przyzwyczaiłem. Ba całe szczęście, że pracuje w handlu więc zamiast oglądać prognozy, pakuję kanapki do pracy...
Sorry Neski, Robert uśmiałem się z Waszych narzekań. :)

: 2017-10-08, 10:20
autor: sokół
U mnie nieco lepiej z tymi liczbami, ale prawda jest taka, że do Nesski to nie mamy się co porównywać... Tak samo do Roberta. To jakieś kuźwa harpagany wyjazdowe są.

: 2017-10-08, 10:29
autor: laynn
haroagany

I jeszcze narzekają! :P
Co to przu okazji, to na h? ;)

: 2017-10-08, 10:54
autor: sokół
Literówka. Harpagany miało być, ale lapek już swoje przeszedł, a córa okupuje kompa...

: 2017-10-08, 14:41
autor: Vision
Widoki genialne, mgiełki piękne. Od zawsze uważam, że jesienią to najbardziej fotogeniczne są właśnie Pieniny, pomimo, że sam nigdy tam jesienią nie byłem. Tylko po zdjęciach tak stwierdziłem, a Twoje to tylko potwierdzają. :)

: 2017-10-09, 10:10
autor: Dobromił
To jakieś kuźwa harpagany wyjazdowe są.




Pozwolę sobie napisać, że wczoraj byłem 35 raz w tym roku w górach.

Wredna zima w Zachodnich.

: 2017-10-09, 10:12
autor: laynn
Wrrr, poszedł do pracy!
Skarbówka w weekendy do pracy! :dev

: 2017-10-10, 22:04
autor: nes_ska
Dobromił pisze:Pozwolę sobie napisać, że wczoraj byłem 35 raz w tym roku w górach.


Wierzę :) Jeździsz zdecydowanie częściej niż ja. Ja natomiast rzadko w tym roku byłam na 1 dzień. Ale w marcu na przykład nie byłam w ogóle, bo nie pozwoliły mi na to okoliczności :O Jeszcze nie przekroczyłam 70 prywatnych górskich dni w tym roku. Pęknie dopiero w Bieszczadach.

Poza tym ja tu widzę więcej takich osobników, np. Darek i Basia są ciągle w locie :)

laynn pisze:Wrrr, poszedł do pracy!
Skarbówka w weekendy do pracy! :dev


E tam. Tak w ogóle to stęskniłam się trochę, Łukaszu :dev Pozdrawiam:)

: 2017-10-11, 10:44
autor: Dobromił
nes_ska pisze:Ja natomiast rzadko w tym roku byłam na 1 dzień.


Ja natomiast na odwrót - tylko 4 razy byłem dłużej niż jeden dzień.


nes_ska pisze:Tak w ogóle to stęskniłam się trochę, Łukaszu :zly Pozdrawiam:)


Nie ma innego wyjścia - trza razem zdeptać góry i oprzeć się o stół schroniskowy.