Wakacyjnie na Spiszu

Relacje z Pienin, Gór Świętokrzyskich i innych polskich gór...
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2019-07-12, 18:49

Piotrze, mój powrót to wina sokoła. Ma mnie tu z dobrodziejstwem inwentarza. Następnym razem 2x się zastanowi. ;)

Dzięki Adrian. Pisałem, że nie ma się czym chwalić, bo jesteśmy na walizkach. :o-o
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.

Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12271
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2019-07-12, 19:18

A tam, nasycenie, jak to Sprocket mawia, lato jest, ma być zielono. Specjalnie to ja przy tych zdjęciach nie majsterkowałem, bo tego nie umiem za dobrze, ale troszkę pogrzebałem w aparacie, mnie tam się podoba. :D

W poniedziałek trzeba było ruszyć dupę. Miała być Kieżmarska, ale w Tatrach zimno się zrobiło, tośmy podjechali do Niedzicy.

Od razu uciekliśmy od tłumów na zamku i weszliśmy na czerwony szlak. Pieniny Spiskie dzisiaj będą.
Dziesięć minut i mamy widoki.

Obrazek

Widać zamek w Czorsztynie, szkoda, ze słońca nie ma, zdjęcia byłyby lepsze...

Obrazek

Tu widok na Niedzicę. Niedzica i Niedzica-Zamek to dwie różne sprawy, jak się okazuje,,,

Obrazek

I znów byliśmy obserwowani. Tym razem fruwaczka helikopter latał nad nami. A z tyłu bystre oko dojrzy Turbacz.

Obrazek

Wyszliśmy na bajeczne wzgórze z wieżami, pięknie widokowo, ławeczki, kwadrans od zamku. I ani żywej duszy!

Obrazek

Obrazek

Minęliśmy pasmo lasu i weszliśmy w kolejne łąki. I zaczęło grzać słońce. Piękny to był odcinek, naprawdę. Polecam każdemu.

Obrazek

Tak ludzie żyją.... I pewnie narzekają, że do sklepu daleko...

Obrazek

Lubań i Czorsztyn

Obrazek

Ruszamy dalej, zdobyć Cisówkę. 777 metrów. Zapowiada się fajnie.

Obrazek

Za nami coraz to szersze widoki na Pieniny...

Obrazek

Ale i tak królem okolicy jest bez wątpienia Lubań. To on góruje nad resztą i sprawia wrażenie większego od reszty towarzystwa. W sumie jest największy, w najbliższym otoczeniu. Wieża tylko dodaje mu uroku.

Obrazek

Miało być pięknie, ale zaczął się gęsty las, Cisówka padła, ale z ulgą wyszliśmy z tego lasu po ponad godzinie, z powrotem na widokowy grzbiet.

Obrazek

Płosząc przy okazji jastrzębia, którego jakoś udało się złapać w obiektywie.

Obrazek

Bezszlakowo schodzimy nad Jezioro Czorsztyńskie. Pies na plaży zesrał się na rzadko. Dupa cała w gównie. No to ciach, psa do jeziora i trzeba prać. Przecież taki do auta nie wejdzie... No, takie przygody... A nad samym jeziorem, na plaży, pustki. Pogoda odstraszyła. Miało padać.

Obrazek

Obrazek

Obsraniec, już po kąpieli zada.

Obrazek

Czekamy dobre pół godziny, aż pies trochę obeschnie, Julka rzuca sobie kamyczki, fajnie jest. Tym samym zaliczamy kolejny dzień.


Obrazek


Rano, tzn koło południa, pakujemy się na Słowację, do Jezerska, dziś spacer w koronach drzew. Bardziej dla dziewczyn, ja nie idę. Nie chcę. Idziemy szlakiem, nikt tam nie chodzi, więc znów jest zabawa. No ale zamiast ścieżką 30 minut wychodzi 70 minut chaszczami, więc można rzec, że plan się powiódł.

Obrazek

Najpierw jest pięknie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ale potem.... masa ludzi, różnych. Koparki, ciężarówki. Ceny w bufecie kosmos. Jemy langosze, ale zimne w środku, a za bagatela 4,50 euro za jednego. Szybko stamtąd spierd... w podskokach, ale najpierw dziewczyny idą na ścieżkę (ponoć nie warto) a ja pilnuję psa, którego połowa tego tłumu chce głaskać (kilka razy odzywam się do ludzi jak do cepra)

Obrazek

Obrazek

W sumie jedynym plusem było to, że w 30 minut zeszliśmy do auta.

Obrazek

A i widokowo rewelacji nie było.

Obrazek

Wieczorem standardowo z sąsiadami z Bełchatowa... grille, piwko, takie tam...

Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12271
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2019-07-12, 19:35

W środę to już dziewczynom się nic nie chciało, to sam poszedłem pokręcić się po mieścince.

Obrazek

Głównym celem był największy na Spiszu wodospad. Ponoć siedem metrów. No ale... jest na czyjejś działce i wszystko pozagradzane i płoty wysokie na trzy metry. Dziwna sprawa. udało mi się jedynie trochę podejść i cyknąć z góry, jak to wygląda. Z dołu nie było szans.

Obrazek

A tak wygląda typowa ulica w Kacwinie.

Obrazek

Włóczę się po okolicy, schodzę nad rzekę...

Obrazek

Mijam kościółek i nawet mnie kusi wejść, ale nie, nie wchodzę, wolę iść do kuzynostwa, które ma gniazdo nieopodal.

Obrazek

Potem sobie przypominam, że mam jakieś monety, więc idę do sklepu "miś" i za trzy złote zaczynam życie na nowo. A potem, wracając już, jestem świadkiem, jak się zawija siano w folię...

Obrazek

żegnam koleżanki zza miedzy

Obrazek

A wieczorem mamy pożegnalne ognisko z sąsiadami.

Obrazek

W międzyczasie piękny wieczór się zrobił, chociaż mam co najmniej promila, latam z aparatem.

Obrazek

Obrazek

Ognisko się skończyło, przywiozłem w taczce wodę, dzieciaki się bawiły w straż pożarną. Radości nie było końca.

Obrazek

I ostatnie zdjęcie z wakacji.... Zarazem ostatni dzień ładnej pogody.

Obrazek

Przez dwanaście dni raz delikatnie pokropiło w Kacwinie i raz kilka kropel spadło na Lubaniu. Poza tym idealna pogoda.

W czwartek od rana zlewy, wdupiłem się w korki w Nowym Targu, tracąc tam ponad godzinę... potem w Zatorze chcąc ominąć objazdy w Oświęcimiu wdupiłem się w Jaworzno, a co gorsza, przejechałem też przez Sosnowiec. Dobrze, że paszporty mieliśmy!
I po pięciu godzinach zameldowałem się w domu.


O Kacwinie. Wczasowiczów policzyć szło na palcach jednej ręki. Dwa dobrze zaopatrzone sklepy. Świetna pizzeria. Wszędzie blisko.

Kwatera full wypas. Jednego wieczoru nawet w kominku zapaliliśmy, ogrzewanie podłogowe. Mieliśmy domek sześciosobowy, ale byliśmy w trójkę plus pies.

Cena moim zdaniem bardzo atrakcyjna. Ja płaciłem dwie stówki. To jest cena za cały domek. Za ten większy, dziesięciosobowy, chyba 300. Właściciele bezproblemowi.

Domki pod Sosnami Kacwin. Naprawdę polecam.

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2019-07-12, 20:08

Bardzo fajny urlop, naprawdę. No i przełomowy, bo po 3 latach poznałeś się z aparatem :-)

ceper pisze:Piotrze, mój powrót to wina sokoła.


Spoko, mnie to nie przeszkadza :-)

Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9529
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2019-07-12, 20:31

Patrząc na typowe drogi ... :pod6 Tamtejsze krowy mają chyba sraczke, bo nawalone co 30 cm. :D
Ostatnio zmieniony 2019-07-12, 20:35 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5936
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2019-07-12, 21:05

fajny urlop na tym Spiszu

Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5636
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2019-07-12, 21:30

ceper pisze:W cywilizowanych regionach kraju do defekacji służy nam coś białego z dużym otworem (po prawej, dolnej części zdjęcia)
jedyne z otworem co tam widzę to umywalka? można i tak :)
OK, fajnie, że nieporozumienie wyjaśniłeś, na drugi raz nie pisz:
ceper pisze:oraz alkowa, ale tę z żoną okupujemy cały czas
okupujemy to taka kulturalna wersja słowa "obsrywamy" :)

laynn

Postautor: laynn » 2019-07-12, 21:39

Urlop porządny. Wyspaliście się. Krótkie spacery. O to jest urlop :D

Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2019-07-12, 22:04

sprocket73 pisze:okupujemy to taka kulturalna wersja słowa "obsrywamy"
Chyba w Galicji, bo w moich kręgach oznacza "zajmować, przebywać".
sprocket73 pisze:białego z dużym otworem (po prawej, dolnej części zdjęcia)
jedyne z otworem co tam widzę to umywalka? można i tak
Obraz złożony z dwóch zdjęć i w centrum obrazu jest umywalka 2x ta sama, zaś na dole z prawej jest geberit GROHE. Można też na umywalce frontem do lustra, gdyby oba geberity były zajęte lub kogoś poniosła fantazja.
Edit: w kulturalnej wersji deska jest opuszczona. ;)
Ostatnio zmieniony 2019-07-12, 22:05 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.

Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8367
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2019-07-12, 22:18

ies na plaży zesrał się na rzadko. Dupa cała w gównie. No to ciach, psa do jeziora i trzeba prać. Przecież taki do auta nie wejdzie... No, takie przygody...

już wiem po co są te zakazy wstępu z psem :lol

ta ścieżka, moim zdaniem, nie jest warta swojej ceny. Zaraz obok poniżej jest darmowa wieża widokowa przy której kiedyś spaliśmy i stamtąd są całkiem fajne widoki.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!

Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5636
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2019-07-13, 00:33

Pudelek pisze:a ścieżka, moim zdaniem, nie jest warta swojej ceny
Dla mnie to jest całkowicie nie do pojęcia, czemu tam takie tłumy walą, gotowe zapłacić konkretny pieniądz, za wejście na wieżę widokową. Ja tam mam zasadę, że wchodzę tylko na te darmowe :)

Ceper, w Twoich kręgach "obsrywać" to znaczy "przebywać". Czy to ma związek z oznaczaniem terenu? Taki pierwotny instynkt terytorialny?

Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8367
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2019-07-13, 00:46

sprocket73 pisze:Ja tam mam zasadę, że wchodzę tylko na te darmowe :)

mogę zrobić wyjątek, jeśli taka wieża jest jedynym miejscem widokowym w okolicy albo rzeczywiście widok jest spektakularny :)
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!

Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2019-07-13, 02:44

sprocket73 pisze:Ceper, w Twoich kręgach "obsrywać" to znaczy "przebywać". Czy to ma związek z oznaczaniem terenu? Taki pierwotny instynkt terytorialny?
Nie, ma to związek ze znajomością języka polskiego i staram się nie używać słów, których znaczenie jest mi obce.
Oto jego definicja i potoczne znaczenie: https://sjp.pwn.pl/sjp/okupowac;2494968.html
Słownik języka polskiego może się mylić, dlatego nie kwestionuję innych znaczeń słowa "okupować", a które są mi obce w dialekcie galicyjsko-ślůnskim, np. okupowanie plaży nie ma nic wspólnego z parawaningiem. ;)
Niby ludzkie, ale jest mi obce. Człowiek uczy się całe życie i ta nauka przychodzi mi coraz trudniej. :zol
Ostatnio zmieniony 2019-07-13, 03:07 przez ceper, łącznie zmieniany 2 razy.
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.

Vision

Postautor: Vision » 2019-07-13, 19:32

Piękne wakacje, istna sielanka. Baza wypadowa jak dla mnie też genialna, cały domek dla siebie, fajna rzecz. :)

Chociaż moim zdaniem za bardzo się przestraszyłeś tych psów pasterskich, aż tak straszne to one chyba nie są.... ;)

Co do zdjęć spoko. rób jak Ci się podoba. To i tak nie ma znaczenia, tak na prawdę jak wyglądają zdjęcia w rzeczywistości, widać dopiero po wydrukowaniu. ;) Jak dla mnie wszystkie są ok. :-o

Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2019-07-13, 20:17

Zanim sokół nie dokona podsumowania jak Pudelek (interesuje mnie także motyw przewodni), a pewnie najlepsze kąski zostawił jeszcze na koniec, to nie mogę się odnieść się do jego relacji. A mógłby przecież napisać wprost:
- gdzie był i co widział - tak po ludzku,
- czy kwatera za starego obejmowała all inclusive czy clean yourself,
- statystyki ekonomiczne oraz spalanie wzorem relacji Roberta J,
- nie byłem na urlopie powyżej 9 dni - czy mu nie było tęskno na szychtę?
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.