Barrrdzo relaksowo w Pieninach

Relacje z Pienin, Gór Świętokrzyskich i innych polskich gór...
Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Barrrdzo relaksowo w Pieninach

Postautor: Majka » 2017-06-29, 12:14

Wakacje przywitać należy godnie. Udajemy się więc z grupą znajomych w Pieniny, a że upał jak diabli, postanawiamy, że ma być lekko, miło i widokowo.
Start w Sromowcach Wyżnich. Punkt pierwszy programu-spływ Dunajcem. Około 2 godziny relaksu i podziwiania widoków.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jedna z kilku mijanych przez nas przystani flisackich po słowackiej stronie.

Obrazek

Trzy Korony coraz bliżej.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W którymś momencie odwracam się do tyłu... :)

Obrazek

Zbliżenie na schronisko Trzy Korony.

Obrazek

Obrazek

Płyniemy dalej. Słonko świeci, wieje lekki wiatr, flisak raczy nas zabawnymi opowieściami o górach.No, pięknie jest!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Odsłania się Sokolica.

Obrazek

Obrazek

Przejście graniczne

Obrazek

Spływ dobiega końca. Mijamy schronisko Orlica.

Obrazek

Przechodzimy przez most. Jeszcze tylko fotka Kotuńki i jedziemy dalej.

Obrazek

Punkt drugi programu-wodospad Zaskalnik i obiadek z deserem w Czardzie.

Obrazek

Obrazek

Punkt trzeci programu- powrót do centrum miasta i luz blues czyli co kto chce ( spacer po mieście, kawiarnie, park). Ja chcę góry, choć trochę gór. :lol Czasu trzy godziny, więc niewiele. Z kilkoma osobami wjeżdżamy wyciągiem na Palenicę. Później spacer, dojście do niebieskiego szlaku i zejście do Drogi Pienińskiej z dłuższym przystankiem przy Orlicy, w której zaszły bardzo pozytywne zmiany ( przynajmniej wizualnie) po zmianie gospodarza.

Jarmuta spod Palenicy prezentuje się zacnie.

Obrazek

Pogoda nieco się zmienia, góry więc coraz bardziej za mgłą.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jest moja ulubiona kofola, nabywam więc.Nie może być inaczej. Połowę wypijam na miejscu.

Obrazek

Obrazek

Idziemy jeszcze na lody i chwilę siedzimy w parku.A potem jedziemy do miejca, gdzie czeka nas kolejna atrakcja. :)
Punkt czwarty programu-ognisko, wyżerka, muzyka....

Obrazek

Tu kończy się moja relacja. :lol Do domu wracam równo o północy w doskonałym humorze. :)

Godnie rozpoczęłam tegoroczne wakacje. Aż się boję, co będzie dalej. :lol
"Wokół góry, góry i góry
I całe moje życie w górach..."

Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2017-06-29, 13:22

Majko, Ty nas nie drażnij, bo ktoś musi pracować, aby ktoś inny nie musiał.
Jeszcze niech laynn dorzuci foty z Mazur...
Majka pisze:flisak raczy nas zabawnymi opowieściami o górach
Ostatnio flisak zapytał: kto po raz pierwszy? Brak odzewu. To wszystko już wiecie i przy szumie Dunajca upłynęła nam podróż.

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2017-06-29, 14:45

Poczułem się chłodniej :)
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2017-06-29, 14:49

Dobromił pisze:Poczułem się chłodniej :)


To pewnie przez to ognisko :lol
"Wokół góry, góry i góry

I całe moje życie w górach..."

Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12271
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2017-06-29, 19:58

Do Szczawnicy to bym pojechał... Może jesienią.

Awatar użytkownika
telefon 110
Posty: 2046
Rejestracja: 2014-09-20, 22:32

Postautor: telefon 110 » 2017-06-29, 20:21

Fajnie.
Jak widzę tyle tratw na rzece...
Obrazek
...to mam skojarzenie z orylami na Niemnie.
Przyjemnie byłoby urządzić forumowy flis z pochodniami i puszczaniem wianków.

Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2017-06-29, 21:34

telefonie takiś postępowy i wyjeżdżasz ze średniowiecznymi wiankami.
Lampiony szczęścia też już wyszły z mody. Może do tratwy zamontować silnik odrzutowy...
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.

Awatar użytkownika
telefon 110
Posty: 2046
Rejestracja: 2014-09-20, 22:32

Postautor: telefon 110 » 2017-06-29, 21:49

Ostatnio zmieniony 2017-06-29, 23:09 przez telefon 110, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
bton1
Posty: 3312
Rejestracja: 2013-07-08, 07:52
Lokalizacja: Kraków

Postautor: bton1 » 2017-06-29, 22:20

sokół pisze:Do Szczawnicy to bym pojechał... Może jesienią.

Ja atakuję równo za 2 tygodnie. Rodzinnie.
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.

Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2017-06-29, 23:07

No to się przyznam, choć tego nie lubię.Planuję spędzić kilka dni w Szczawnicy od poniedziałku następnego tygodnia. Mąż wreszcie będzie miał urlop. :)
"Wokół góry, góry i góry

I całe moje życie w górach..."

Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10907
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2017-06-30, 21:25

Wiele razy byłem w Pieninach ale nigdy nie płynąłem Dunajcem-nie licząc tej przepławki do Szczawnicy :)
Ponoć flisacy żeby zabawić płynacych turystów pociskają im głodne kawałki jako prawdziwe historie. Tak słyszałem :-)

Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2017-06-30, 22:15

Piotrek pisze:Wiele razy byłem w Pieninach ale nigdy nie płynąłem Dunajcem-nie licząc tej przepławki do Szczawnicy :)
Ponoć flisacy żeby zabawić płynacych turystów pociskają im głodne kawałki jako prawdziwe historie. Tak słyszałem :-)

Dotąd też nie płynęłam, ale bardzo mi się spodobało i pewnie za jakiś czas będę chciała to powtórzyć. Flisak opowiadał raczej o górach i okolicy. Miałam wrażenie,że był trochę skrępowany i niezbyt zadowolony po tym, jak przyznałam się, że bywam dość często w okolicy i po górach łażę.
"Wokół góry, góry i góry

I całe moje życie w górach..."

tango
Posty: 44
Rejestracja: 2016-03-01, 17:26

Postautor: tango » 2017-07-02, 13:23

Fajna relacja!

@Majka! :-)
Jakim sprzętem fociłaś :?

...jeśli to nie jest dla Ciebie zbyt intymne pytanie... :ops

Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2017-07-02, 17:29

Nikon Coolpix L810- stary aparat, ma ze 4 lata. Trzeba będzie niedługo pomyśleć o czymś nowym, ale póki co, nie najgorzej się sprawuje.
"Wokół góry, góry i góry

I całe moje życie w górach..."

laynn

Postautor: laynn » 2017-07-03, 12:40

Wycieczka relaksacyjna :)
Laynn teraz kombinuje co by tu na Słowacji zdobyć :D zdjęcia będą po urlopie :)