Strona 1 z 1

Z górki na Magurki

: 2019-05-23, 16:52
autor: Dobromił
Darz Szlak !!!

Pogoda w tamtym tygodniu była bardzo ciekawa. Prowokująca. Podpuszczająca. Paskudna z pyska. A miało się zmienić na dobre. Tak więc człek pracował i leżakował w domostwie. Aż przyszła niedziela, 19 maj 2019 roku.

Prognozy pozwalały myśleć o Wielkiej Fatrze. Do czasu … Po sobotnio – porannym rzuceniem oczyma na prognozy kierunek się zmienił. Na wschodni – tam musi być i cywilizacja i dobra pogoda.

Wybraliśmy Gorce. Czwarty raz ( ja ) w tym roku … To znak. Kilka informacyjnych telefonów i wykształcił się skład siedmioosobowy. Międzynarodowy. Ale wieczorem trzy osoby poinformowały, że w niedzielę udadzą się na wschód słońca na Pilsko. Udało im się. A my , w składzie Chrumhaczki, Marcin i ja o 5.05 ruszyliśmy ku przeznaczeniu. O 7.02 nogi nasze wyprowadziły nas z samochodu i poprowadziły w siną dal. Auto zaparkowaliśmy przy murze cmentarza w Ochotnicy. Obraliśmy kurs na ścieżkę edukacyjną prowadzącą do „Liberatora”. Było wręcz pięknie o poranku. Zapachu napalmu nie było czuć. Pierwszym celem naszego dnia była wieża widokowa na Magurkach ( 1108 m ). Droga do niej wyglądała tak :



Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak widać było różnie.
Polanki, wąwoziki, panoramy, powalone drzewa, tablice edukacyjne, ławki. Trochę podobne z wyglądu do tzw ławek patryjotek. Na szczęście te z trasy były tańsze, ładniejsze i bardziej przydatne dla Polski, Polaków i przyjezdnych turystów.

Wieża ma 20 metrów i 70 cm wysokości. Tak nas poinformowała tablica informacyjna. To jedna z czterech ( ? ) bliźniaczych wież w okolicy. Jako, że na dwóch byliśmy wcześniej i nie rozleciały się pod nami to i na tą weszliśmy. O godzinie 8.55.

I takie coś zobaczyliśmy :


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Miły widok. Po lewej Gorc Kamieniecki, na wprost Lubań, po prawej Tatry, z tyłu inne gady.

Trochę tam wiało więc na zasłużony odpoczynek zeszliśmy na dół. Próbowałem zabić Chrumhaczki …


Obrazek

Przeżyły.

Ruszyliśmy w dalszą drogę. Była ładna polanka, zwana jak wiele w okolicy Przehybką. Dokładnie Pańską Przehybką ( 995 m ). Ładnie tam było.


Obrazek

Chwilę po niej dotarliśmy do Liberatora. Motyw z czasów II światowej. Warto zobaczyć.


Obrazek

Obrazek

Po obejrzeniu okolicy, przeczytaniu tablic ruszyliśmy dalej. Tylko, że nie dalej drogą edukacyjną. Postanowiliśmy dotrzeć na skróty do zielonego szlaku. Jak postanowiliśmy tak uczyniliśmy. Po … 82 minutach walki z krzewami, drzewami, gadami, powalonymi drzewami, gęstymi krzakami, płazami, wiatrołomami, ostrężynami, ssakami, itd. Dotarliśmy do ekumenicznego szlaku. Z tej radości zjedliśmy po bananie.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szlakiem zielonym udaliśmy się w stronę, ogólnie pisząc , Gorca Kamiennickiego. Czyli zobaczyliśmy choć trochę tego czego nie zobaczyliśmy, będąc tam, 13 kwietnia. Czekajcie, nie pijcie metanolu, a zobaczycie.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W tych okolicach zobaczyliśmy pierwszych tego dnia żywych turystów. Pozdrawiamy dziewczyny idące w stronę burzy. A właśnie – zaczęło warczeć w okolicy. Jak też było widać deszcze niespokojne. Nas tylko lekko pokropiło.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Za pomocą żółtego szlaku zeszliśmy w okolice Gorczańskiej Chaty i ochotnicy. Kolega Marcin poszedł szybciej i nastąpił cud. Został podwieziony pod cmentarz przez Dobrych Ludzi. Dziękujemy. No i podjechał po nas.

Tak oto zakończyła się ta milusia wycieczka.

: 2019-05-23, 18:00
autor: Wiolcia
Bardzo ładna relacja, Dobromile. Rzeczywiście milusia, choć epizod z próbą zabójstwa nieco nie pasuje.
Dobrą mieliście widoczność na Tatry. Fajne to zbliżenie wieży na tle Tatr z drugiej części wycieczki. Skąd konkretnie robione?

: 2019-05-23, 18:11
autor: Dobromił
Wiolcia pisze:choć epizod z próbą zabójstwa nieco nie pasuje.


Pasuje. Oni są z Zabłocia.

Wiolcia pisze:Skąd konkretnie robione?


Ponoć z Przysłopu Górnego.

: 2019-05-23, 19:17
autor: Wiolcia
Dobromił pisze:
Wiolcia pisze:choć epizod z próbą zabójstwa nieco nie pasuje.


Pasuje. Oni są z Zabłocia.

Zabłocie i Żywiec to jak Katowice i Sosnowiec? Bo nie ogarniam lokalnych animozji...

: 2019-05-23, 20:55
autor: sprocket73
Piękna wycieczka, taka świadoma i dojrzała. Południowa strona Gorców jest super. Aż mnie tam znowu ciągnie po ten relacji. Muszę coś jeszcze napisać na temat chodzenia po PN poza szlakiem - Brawo! Dopiero w plątaninie powalonych drzew, bez śladów ścieżek, człowiek czuje że żyje! :)

: 2019-05-23, 22:00
autor: Piotrek
Wiolcia pisze:Zabłocie i Żywiec to jak Katowice i Sosnowiec? Bo nie ogarniam lokalnych animozji...

Animozji nie ma, raczej towarzyskie przytyki :-). Zabłocie to dzielnica Żywca. Ale łoni w centrum mają kompleks braku dworca PKP i bidoki na Zabłocie muszą chodzić żeby wyjechać gdzieś poza swój zaścianek :D .

: 2019-05-23, 23:12
autor: Vision
Piękna wycieczka i fajne widoczki.

Dobromił pisze:Obrazek


A na tej ławce zasiadłeś? Bo w sobotę specjalnie Ci ją zagrzałem i wysiedziałem trochę, bo też mnie urzekła ta polanka. Właśnie tam też żałowałem, że nie mam większego zooma w aparacie, bo też mi się marzyło przybliżenie tej wieży na tle Tatr, ale nie miałem czym. ;) Więc pozostał mi tylko standardowy widoczek...

Obrazek

: 2019-05-24, 07:16
autor: Dobromił
sprocket73 pisze:Dopiero w plątaninie powalonych drzew, bez śladów ścieżek, człowiek czuje że żyje! :)


Trzecia młodość turystyczna.

Piotrek pisze:Ale łoni w centrum mają kompleks braku dworca PKP i bidoki na Zabłocie muszą chodzić żeby wyjechać gdzieś poza swój zaścianek :D .


Jutro tam będę. Żądam komitetu powitalnego.

Vision pisze:A na tej ławce zasiadłeś?


Jak zobaczę Twe zdjęcia to się odezwę :)

: 2019-07-31, 17:18
autor: haku
Piotrek pisze:
Wiolcia pisze:Zabłocie i Żywiec to jak Katowice i Sosnowiec? Bo nie ogarniam lokalnych animozji...

Animozji nie ma, raczej towarzyskie przytyki :-). Zabłocie to dzielnica Żywca. Ale łoni w centrum mają kompleks braku dworca PKP i bidoki na Zabłocie muszą chodzić żeby wyjechać gdzieś poza swój zaścianek :D .
zgadzam się z kolegą Zdziczałym, Zabłocie to perła w koronie Beskidów i basta.