Zatem październikowi nie popuściłam i pojechaliśmy w te okolice na zakończenie sezonu spania w Fordziu. A że było jak było, wnioskuję, że do tego regionu mam, hmmm..., średnie szczęście.
Sebastian pokazał już piękno Spiszu, więc nie ma tu co dodawać. Połaziliśmy jednak trochę mniej uczęszczanymi szlakami (chociaż na forum chyba znane) i może ktoś się skusi, by tam pojechać.
Na pierwszy ogień - Pieniny Spiskie.
![Obrazek](http://www.kuzniapodrozy.pl/wp-content/uploads/2020/12/01.jpg)
Pieniny Spiskie: http://www.kuzniapodrozy.pl/zar-i-grand ... ra-spiska/