Strona 1 z 1

Szczawnicki suplement

: 2021-03-09, 20:39
autor: Sebastian
Uff, uporałem się z relacjami z wakacji w Szczawnicy i z tygodnia w Bieszczadach, potem było kilka jesiennych wycieczek i kapitalna, obfitująca w wyprawy zima - popełniłem w ciągu 5 miesięcy 25 interesujących, mam nadzieję, wpisów. Jeszcze została mi do przygotowania relacja z październikowej wycieczki na Mogielicę i Jasień, ale tymczasem chciałbym wrzucić zdjęcia z trzech szczawnickich wrześniowych dni. Nie są to relacje wycieczkowe sensu stricte, ale myślę, że szkoda by było trzymać te zdjęcia w szafie.

DZIEŃ PIERWSZY

Po wycieczce na Radziejową miałem dzień odpoczynku, a że pogoda dopisała, to szkoda było zupełnie nic nie robić, Pojechałem autem na zachód słońca na Przełęcz Pod Tokarnią.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

DZIEŃ DRUGI

To był również dzień odpoczynku po ostatniej szczawnickiej wycieczce na Prehybę. Czułem już te dwa tygodnie w nogach, ale z przyjemnością przejechałem się na rowerze wzdłuż Grajcarka i do Leśnicy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

DZIEŃ TRZECI

Jak byłem na Prehybie, Sokół mnie zapraszał na grupowy wyjazd w słowackie Tatry, na pamiętną wyprawę trzech siwych chujów. Ponieważ tego dnia wracaliśmy do Krakowa, nie dało rady dołączyć do Sokoła, Adriana i Laynna. Po drodze wstąpiliśmy na Wdżar, tam próbowałem łączyć się telepatycznie z nimi, ale nie wyszło. Za to widoki były fajne, chmury wyjątkowo dopisały, a drogą krośnicką jechał wyścig kolarski.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

: 2021-03-09, 20:47
autor: Adrian
Zdecydowanie źle by było trzymać te zdjęcia w szafie!
Piękne słońce i barwy, no i znowu trafiłeś jakiś ślub, Roberta tam nie było ;)

: 2021-03-09, 21:16
autor: sokół
Fajne te post scriptum do głównych relacji ze Szczawnicy! I ta pogoda.... jak zwykle ładna.

: 2021-03-09, 21:39
autor: marekw
Moje ulubione tereny.