Z parkingu ruszamy w stronę rezerwatu żubrów. Jest to ścisły rezerwat, więc nie ma możliwości zobaczenia tych pięknych zwierząt. Czasem tylko słychać jak ryczą.W puszczy grzybów w tym roku zatrzęsienie , my też spotykamy ciekawe okazy
![:P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Pierwsze trzy kilometry mijają nam dość szybko i docieramy do asfaltowej drogi, przy której stoi drewniana buda z ławkami.Można w niej odpocząć lub schronić się przed deszczem.Po drugiej stronie drogi są też drewniane ławki.
Stamtąd już blisko do rezerwatu. Przy rezerwacie domy pracowników, polanka, pomniki zasłużonych pracowników nadleśnictwa i drewniana wiata, niestety zajęta.
Robimy fotki i idziemy dalej.
Po dwóch godzinach od wyjścia z parkingu docieramy do celu czyli Czarnego Stawu. Są tu dwie ławki dla turystów, ale ludzi dość dużo, więc ławki zajęte. Robimy sobie więc spacer wokół stawu.
Znajdujemy zwalony konar drzewa, siadamy, aby trochę odpocząć i zrobić sobie mały piknik. Wracamy tą samą drogą.
W sumie 14 kilometrów przyjemnego spaceru.
Wrzucam jeszcze kilka fotek innych stawów znajdujących się w naszej puszczy. Pierwszy z nich jest prywatny, więc ogrodzony, drugi za to dziki, niewielki, ale uroczy.
Nasz Misiak pokochał puszczę, więc wozimy go do niej, ale na krótsze spacerki. Po 5-6 kilometrach jest tak zmęczony,że później od razu zasypia.
Miejsc ciekawych w puszczy jest sporo, przy ładnej pogodzie turystów też dużo, ale ja zawsze potrafię znaleźć jakieś ustronne miejsce, polankę, na której spokojnie można posiedzieć i odpocząć.