Dolina Będkowska

Relacje pozagórskie z Polski.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6119
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Dolina Będkowska

Postautor: Sebastian » 2024-08-13, 22:22

Obrazek

Wycieczkę zaczynam z rana parkując samochód na będkowskim „rynku" przy budynku straży pożarnej. Dziś ma być lekko, spacerowo i przyjemnie, a zwieńczeniem wycieczki ma być obiad w „Brandysówce", podobno nieźle tam karmią.

Najpierw wybieram się na trzy skałki wznoszące się po wschodniej stronie doliny. Zaczynam od Sokolicy, na którą droga prowadzi polami obok cmentarza. Pozdrowienia dla Adriana.

Obrazek

Sokolica to najwyższa skałka na Jurze Krakowsko - Częstochowskiej, jej wysokość to 70 metrów od dna Doliny Będkowskiej. Skałka jest lubiana przez wspinaczy, ja wychodzę łatwiejszą drogą, od strony pól i lasu. W dole widać kompleks „Brandysówki", schronisko/hotel, gastronomia oraz spore pole namiotowe. Widoczność na okolicę jest dobra, choć w tej części Jury skałki znajdujące się na zalesionych zboczach dolin coraz częściej zarastają lasem, a widoki z nich są coraz bardziej ograniczone. Powoli, bardzo powoli zarysowują się już jesienne kolorki na drzewach, na razie widać taką nieśmiałą żółć tu i tam.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
panorama z Sokolicy

Obrazek

Dobrym tego przykładem jest kolejna skałka, na którą idę, czyli Wysoka. Jeszcze dwadzieścia lat temu było z niej widać Sokolicę, teraz ni-ku-hu. Ale widok i tak jest nieco rozleglejszy niż z Sokolicy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Górna ścieżka prowadząca skrajem doliny mija kilka skałek schowanych w lesie na przykład taką:

Obrazek

Trzecia i ostatnia skałka, na jaką wychodzę, to Pytajnik. Ładnie tu. Widok dla mnie jest najlepszy z tych trzech skałek, choć nie widać stąd Brandysówki (ale może właśnie dlatego ;) )

Obrazek

Tu siedzę najdłużej. Choć skałka jest najniższa, to tu mi się najbardziej podoba. Miejsce najbardziej przypomina skalne wychodnie w górach. Jest też kwiatkowy akcent.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Oczywiście bez chmurkowych akcentów nie może się obejść:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Spod Pytajnika schodzę naokoło, wąwozem przez który prowadzi żółty szlak. Można pewnie zejść krótszą drogą, wręcz direttissimą chaszczującą, ale nie chcę, wolę iść do wąwozu.

Obrazek

Obrazek
po prawej skałka Rotunda

Za Rotundą wychodzę na łączki, jestem już na dnie doliny. Teraz tuptam asfaltem aż pod Polanę Brandysówkę oglądając z dołu odwiedzone wcześniej skałki. Mimo ładnej pogody nie ma wielu turystów, spotykam zaledwie kilka grupek pieszych i kilku rowerzystów. Jest to dla mnie pewnym zaskoczeniem, ale pewnie wszyscy poszli na Rysy, bo to teraz najmodniejsze ;) .

Obrazek

Obrazek
Pytajnik ledwo widoczny

Obrazek
Sokolica i Wysoka

Obrazek
Sokolica

Obrazek
Sokolica od czoła

Schronisko Brandysówka zostawiam sobie na później, teraz wodospad Szum i skałki na Polanie Brandysówce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na Polanie Brandysówce są dwie skałki: Turnia Lipczyńskiej oraz skałka o jakże wdzięcznej nazwie Dupa Słonia. Podobnie jak na Sokolicy, jest tu kilka grupek wspinaczy, którzy próbują pokonać liczne drogi na tych skałkach. Jednym idzie lepiej, innym gorzej, jedni wspinają się „na wędkę", czyli z górną asekuracją, inni próbują robić drogi z dolną asekuracją.

Obrazek

Obrazek
Turnia Lipczyńskiej

Obrazek
Dupa Słonia

Obrazek

Zakładam teleobiektyw (dobrze że wziąłem, bo się w domu wahałem, czy będzie potrzebny) i bawię się w fotoreportera sportowego. To co widzę, ma dla mnie większą logikę niż bieganie po skale Aleksandry Mirosław. Zresztą pamiętam czasy, gdy wspinaczka na sztucznych ściankach debiutowała jako sport, a zawody były wtedy organizowane na trudność: trasa wspinaczkowa była ułożona tak, by jej trudność rosła z wysokością, a wygrywał ten, kto wyszedł najwyżej. Miało to dużo więcej sensu niż to, co oglądaliśmy na olimpiadzie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po tych sportowych emocjach wracam do Brandysówki na obiad i kawę. Jak wspominałem na wstępie, ponoć dobrze tam karmią. Grill jest po drugiej stronie potoku przy polu namiotowym. Zamawiam filet z kurczaka z grilla z oscypkiem i żurawiną, do tego frytki i surówki. Posiłek dość standardowy, ale smaczny. Potrawa nazywa się w menu „kurczak żurawinowy", choć niejedna restauracja pokusiłaby się o dodatek „po góralsku", bo przecież jest plasterek oscypka. Popijam Wawelskim bezalkoholowym ciemnym z nutą sycylijskiej pomarańczy. Choć nie lubię piw smakowych, to ta pomarańcza mnie skusiła, bo podczas wycieczki z Adrianem na Magurkę Wilkowicką piliśmy tam w bufecie obok Chatki Pod Rogaczem Radlera właśnie o smaku sycylijskiej pomarańczy, bo innych zimnych piw bezalkoholowych nie było - i o dziwo zasmakowało mi. Oczywiście nie ma to jak porządna, gorzka i pachnąca amerykańskimi chmielami IPA, ale tu takowej nie było.

Obrazek

Obrazek

Poobiednia kawka już nie przy grillu, ale w Brandysówce. Jest bardzo dobra, tu też się starają.
Po obiedzie i kawce chill na leżaku. Gdy już się wszystko ładnie uleżało, wracam do Będkowic. Ponownie idę w stronę Polany Brandysówki, po drodze skałka Iglica, obok grupy skał w lesie zwących się Hades wychodzę stromo w górę na pola w Będkowicach. Myślałem nawet, żeby zrobić jeszcze większą pętlę i wrócić przez Czarcie Wrota, ale zniechęciła mnie wędrówka asfaltem.

Obrazek
Sokolica spod Brandysówki

Obrazek
Iglica

Obrazek
w górę

Obrazek
pola w Będkowicach

Wracając zauważam widniejącą nad domami Babią Górę. Chyba widać też niewyraźnie Tatary, ale może to tylko sugestia, bo wzrok już nie ten.

Obrazek

W budynku straży pożarnej jest sklep spożywczy czynny w niedzielę do godziny 15. Zdążam tuż przed jego zamknięciem, jeszcze lody dla ochłody i mogę wracać do Krakowa. Jariska już czeka w słońcu.

I to by było na tyle.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9809
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Re: Dolina Będkowska

Postautor: Adrian » 2024-08-15, 08:24

Fajny spacerek, widzę że z braku laku kfiotki się przydają ;)

Obiad wygląd porządnie, kawał mięsa, tylko tej żurawiny jakoś mało a w nazwie szumnie widnieje :P

Wychodzi na to że pomarańcza sycylijskia muisi być smaczna w każdym powie 0.0, ja też nie przepadam za radlerami, ale ta pomarańcza była smaczna, zdarzyło się jeszcze kilka razy kupić na działkę.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5774
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Re: Dolina Będkowska

Postautor: sprocket73 » 2024-08-15, 19:41

Dobra relacja, z terenów, gdzie często bywam :)
Jakieś 20-25 lat temu dojście na Pytajnik było dość skomplikowane, nieoczywista zarośnięta ścieżka. Zabierałem tam różne laski obiecując, że będzie fajnie. Przeważnie były mocno zaskoczone, jak po przedarciu się przez chaszcze otwierał się ten najlepszy widok na dolinkę.
A co do wspinaczki na olimpiadzie, są różne konkurencje. W Polsce żyliśmy sprintem, bo tak wyszło, że jesteśmy potęgą, ale ogólnie najbardziej popularna jest właśnie taka wspinaczka o jakiej wspominasz: https://www.youtube.com/watch?v=rQq_8YeP3Y4
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6119
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Dolina Będkowska

Postautor: Sebastian » 2024-08-15, 19:45

Nie śledziłem olimpiady, w ogóle od jakiegoś czasu nie śledzę olimpiad, uważam że padły ofiarą gigantomanii. Ale fajnie, że i taka wspinaczka jest na igrzyskach.
Co do Pytajnika - czy oznacza to, że w młodości rwałeś laski na chaszczowanie? :brawo1
marekw
Posty: 3863
Rejestracja: 2014-06-18, 18:04
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Re: Dolina Będkowska

Postautor: marekw » 2024-08-16, 06:54

Przyjemne tereny,takie niedzielne.Akuratne na lekki spacerek,dobry obiadek.Następnie kawka i ciasteczko.Do wspinaczki nie mogę się przekonać,choć popatrzeć mogę :) na wspinaczki :lol .
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12331
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Re: Dolina Będkowska

Postautor: sokół » 2024-08-16, 16:27

Matko jedyna, dawno nie łaziłem po tych dolinkach, będzie jakieś 15 lat ... Nie wiem, czy potrafiłbym sie odnaleźć w tej "nowej" rzeczywistości. Mam na mysli mocno zurbanizowany rejon, ja tam pamietam te tereny jako raczej dzikie ostępy. Ludzików tam niewiele sie kręciło, knajpki nie kojarze w ogóle. Ale tak teraz myślę, że pewnie była, bo gdzies tam też raz spałem, ale jakoś tego w pierwszej chwili nie zarejestrowałem.
Jeszcze niedaleko chyba jest Brama Bolechowicka, tam sie niegdyś usiłowałem wspinać na kursie. Ale tak mi sie nie podobało, że po dwóch dniach zrezygnowałem. Więc włóczyłem sie tu i ówdzie.

Ładna przejrzystość powietrza, jak na letnie upały - Tatry pewnie też Ci majaczyły i niekoniecznie to musiało być przewidzenie.
Awatar użytkownika
Coldman
Posty: 1285
Rejestracja: 2020-05-19, 22:34
Lokalizacja: Wysoczyzna Kaliska

Re: Dolina Będkowska

Postautor: Coldman » 2024-08-19, 10:29

To u mnie czarna plama na mapie. I tak właśnie podglądam u Was od czego zacząć te tereny. Ciekawa relacja
Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6119
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Dolina Będkowska

Postautor: Sebastian » 2024-08-19, 16:45

sokół pisze:Matko jedyna, dawno nie łaziłem po tych dolinkach, będzie jakieś 15 lat ... Nie wiem, czy potrafiłbym sie odnaleźć w tej "nowej" rzeczywistości. Mam na mysli mocno zurbanizowany rejon, ja tam pamietam te tereny jako raczej dzikie ostępy. Ludzików tam niewiele sie kręciło, knajpki nie kojarze w ogóle. Ale tak teraz myślę, że pewnie była, bo gdzies tam też raz spałem, ale jakoś tego w pierwszej chwili nie zarejestrowałem.

Brandysówka powstała w latach 80 XX wieku, więc musiałeś ją widzieć. Na pewno nie była tak rozbudowana jak obecnie, ale była.

Coldman pisze:To u mnie czarna plama na mapie. I tak właśnie podglądam u Was od czego zacząć te tereny. Ciekawa relacja

Myślę, że najlepiej od klasyków, czyli pętelka Dolina Bolechowicka - Dolina Kobylańska oraz Okopy w Dolinie Prądnika (Ojców).
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 136
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Dolina Będkowska

Postautor: _laynn » 2024-08-20, 12:31

Lubię tą dolinę. Zresztą jak i rejon Dolinek.
Ale na górze nie byłem, więc fajnie było pooglądać je z góry. :)
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12331
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Re: Dolina Będkowska

Postautor: sokół » 2024-08-23, 23:08

Laynn, a ja byłem i na dole, i na górze, nawet się tam gdzies usiłowałem wspinac, ale to strasznie głupie, jeszcze głupsze niż łowienie ryb.
Awatar użytkownika
_laynn
Posty: 136
Rejestracja: 2024-08-10, 08:10

Re: Dolina Będkowska

Postautor: _laynn » 2024-08-25, 18:58

Co jest głupie?
Wspinaczka na ściankach?
Czy łażenie po dole albo, gorzej po górze? ;)
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12331
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Re: Dolina Będkowska

Postautor: sokół » 2024-08-25, 20:04

Wspinaczka :) Taka z linami :) :lol Zupełnie mi to nie podpasowało.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości