W ostatnich dniach odwiedziłem rodzinę bo zostałem wujkiem
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
więc chwilę też córce pokazaliśmy skąd tata kiedyś dojeżdżał do pracy. Od centrum ta część miasta leży ok 45minut jazdy autobusem, to jakieś 18km.
Okradzionów, obecnie dzielnica Dąbrowy Górniczej, pierwsze wzmianki pochodzą z XIII w.
U mnie w rodzinie mówiło się, że nazwa pochodzi z czasów, gdy obok traktu łączącego Śląsk z Krakowem wioskę zamieszkiwali zbóje, którzy napadali na podróżnych. Czy to legenda, czy prawda? Poszukajcie sami
Osada leży nad rzeką Biała Przemsza, która właśnie w Okradzionowie ma swój przełom, co ciekawe na studiach profesor (nie pamiętam nazwiska), ale to ten pod parasolem:
opowiadał, że o ile np przełom Białki jest ustalony, to przełom Przemszy budzi emocje.
Tu widać jak Biała Przemsza wcina się w jeden ze zboczy, tu Góry Grodzisko (339 m):
Tu widać dolinę rzeki:
Rzeka tu ma dość wartki nurt, jak rzeka górska:
choć wcześniej jest spiętrzona i wydaje się spokojna:
Co ciekawe parę lat temu została zarybiona i dziś żyją w niej pstrągi. Odbywają się też spływy kajakowe, choć jest ona rzeką ciężką do spływów, bo meandruje, leży w niej pełno konarów drzew.
Z ciekawszych budynków, jest tu mała Wenecja
![:D](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
:
budynek dawnego mieszkalny obok młyna, obecnie elektrownia zasilająca szkołę podstawową.
budynek szkoły podstawowej i kapliczka.
Wiele osób, które do mnie przyjeżdżało mówiło, że klimat tu jest jak w Bieszczadach:
droga w kierunku Kuźniczki Nowej.
Rzeka, która pod mostem płynie przepływa obok drugiego młyna (co ciekawe można sobie w nim zmielić mąkę):
Co ciekawe u dziadka zachowało się zdjęcia z 1949r tego młyna:
Były to tereny rekreacyjne, w okresie między wojennym przyjeżdżano tu na wypoczynek.
Rzeka płynie dalej, jak widać nurt jest niespokojny, odpowiadający charakterowi biegu odcinka górnego:
Co ciekawe panuje tu specyficzny mikroklimat. Drzewa i krzewy zielenieją o tydzień, dwa później niż w samej Dąbrowie, często jadąc autem, termometr pokazywał tu o te 2,3 stopnie C. mniejszą wartość niż w centrum. Jak spadnie śnieg jest nieźle:
To zdjęcia z pod domu mamy.
Do Białej Przemszy przed Okradzionowem wpada rzeka Biała, tereny między nurtem B.Przemszy a Białą to torfowiska i mokradła.
Drogą ku Kuźniczce można dojechać, bądź dojść:
można dojść, lub dojechać, trzeba tylko z głównej drogi skręcić:
skręcając przy kapliczce, kiedyś to była fajna droga szutrowa, niestety dziś to asfalt:
Na tych terenach są ścieżki dydaktyczne poprowadzone, można spotkać tu bobry, wydry i min łosie:
Na szczęście asfalt się kończy i późniejsze drogi dalej są szutrowe:
Na zdjęciu widać most nad rz. Białą, tu jej zakole:
Kiedyś był tu duży folwark Dobienieckich, dziś pozostałość po nich to dwie duże lipy, kapliczka oraz resztki piwnicy:
Można dalej albo dojść drogą (kocie łby) przez most nad Przemszą B. i dalej przez pola do Błędowa, albo skręcić w stronę lasu i pójść ścieżką pooglądać zakola mniejszej tu o wiele Białej Przemszy:
Co ciekawe nigdy jeszcze nie dotarłem na łączenie się tych dwóch rzek, więc może jak będzie ciepło?
Gdybyśmy poszli z biegiem rzeki to dotarlibyśmy do osady Chwaliboskie, gdzie kiedyś nad samą rzeką wisiał stary drewniany most, niestety dziś już jest nowy. Sama osada leży w malowniczej dolinie, ale można spróbować dojść, bądź dojechać krótkim wąwozem do Kuźniczki:
Zaś gdy w drugą stronę pójdziemy to wśród wzgórz leżą pola i nieużytki wśród których prowadzą linie kolejowe:
Oczywiście stare domy powoli niszczeją, zarówno te drewniane jak i nowsze z cegły...
Są też pozostałości po jakiś zakładach:
Jest też klub piłkarski, ale wybaczcie od zeszłego roku piłką nożną się średnio interesuje, więc w jakiej lidze grają nie mam pojęcia. Za to mają świetne trybuny:
Dziś obecnie jest jeden prywatny sklep.
Kiedyś kląłem na wczesne wstawanie, ale z drugiej strony ile książek przeczytałem jeżdżąc do pracy?
No i to mieszkanie z lasem za kamiennym murem...pamiętam jak moja mama z rodzeństwem pojechali na wczasy a w dużym domu zostałem sam z dziadkami. Czytałem TO Kinga do 3ciej w nocy...lato więc drzwi na balkon otwarte..nagle jakiś szelest z krzaków pod balkonem dobiegł...pierwszy raz mi wtedy włosy dęba stanęły
![:D](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
.
Jak byłem mały to był społem a w drugiej części była knajpa, pamiętam, że jak z ojcem wracaliśmy to on wstąpił na piwo, a my z bratem dostaliśmy herbatę w szklankach, którą mój brat zgryzł
Wtedy jeszcze dojeżdżały tu ogórki z PKSu, ale niedługo później linie te przejęły tak zwane czerwone autobusy i do dziś one tu dojeżdżają. Ostatni autobus z DG odjeżdża ok 22,35
![:D](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
i jak wspomniałem jazda trwa ok 45 minut...więc jak ktoś chce to może sobie niezłą wycieczkę zrobić, a jak widać, jest gdzie! I to wcale nie jest z ironią napisane!
Zdjęcia z kilku lat, więc jakoś...różna:
https://photos.app.goo.gl/9zaoCvaqwnCFb18SA
https://photos.app.goo.gl/3yw1TXpohNwx95wG6
https://photos.app.goo.gl/ymu2wvDqKkRt3Vu28
https://photos.app.goo.gl/yVN7YtbwSb9m8knRA
https://photos.app.goo.gl/qKKnm8FCaRD9AYrw6
https://photos.app.goo.gl/v7EYEWt9xnxrePMu7
https://photos.app.goo.gl/39d98zhJUGKPhqWC6
https://photos.app.goo.gl/bGWRRe9tWN8BPpMJA