: 2022-01-21, 14:40
biznes się kręci
Forum dla wszystkich miłośników turystyki górskiej.
http://gorybezgranic.pl./
Spaceruję sobie wzdłuż dawnych murów obronnych i próbuję nie przemoczyć butów. Obwarowania na tym odcinku zostały obklejone domami, niektóre chyba zamieszkują ludzie z fobią zbieractwa rzeczy rozmaitych. Ale pod takim parasolem to przyjemnie byłoby wypić piwko 😏.
grobowiec Paula Lange, burmistrza z początku XX wieku. Metalowe napisy zostały odkręcone, ale ktoś przyczepił do płotu zalaminowaną kartkę z informacją po niemiecku. Lange był inicjatorem wybudowania schroniska pod Kopą Biskupią (i tu akurat byłby świetny przykład ciągłości historii, gdyby PTTK w jakiś sposób zaopiekowało się grobem)
Figura Franciszka Ksawerego została, podobnie jak Nepomucena, przeniesiona na cmentarz z okolic mostu nad rzeką o takiej samej nazwie jak miasto.
Na lewo od głównej bramy ściga się Stanisław Szozda. Kolarz co prawda pochodził z Dolnego Śląska, ale w Prudniku uczęszczał do szkoły, a swoje starty na dwóch pedałach zaczął w klubie LKS Prudnik.
Na samym początku ulicy pod numerem drugim stoi willa, wybudowana dla wnuków Samuela Fränkla – Ernsta Fränkla i Maxa Pinkusa.
Dochodzimy do mostu nad rzeką Prudnik, ciek skromnych rozmiarów. To od niej miasto wzięło swą pierwszą nazwę, ale już w średniowieczu pojawiła się druga nazwa lokacyjna - Neostadium i Neustadt. Przez kolejne wieki obydwie nazwy stosowano zamiennie, przy czym w tekstach słowiańskich częściej Prudnik, natomiast w niemieckich pojawiła się również wersja Polnisch Neustadt, z której zrezygnowano jeszcze w czasach austriackich, bo niektórzy mieli szukać Prudnika w Polsce 😏. Ostatnią oficjalną niemiecką nazwą było Neustadt in Oberschlesien, a pierwszą polską powojenną Prądnik.
Prudnicki dworzec leży na uboczu i panuje tu senna atmosfera, co wiąże się z faktem, iż pociągów odjeżdża stąd niewiele. Tym razem - jakby na potwierdzenie mojej tezy - do garstki pasażerów stojących na peronie przemówił głośnik. "Pociąg odwołany, zastępcza komunikacja autobusowa". Czyli wszystko w normie.
opawski1 pisze: i Paula Lange (będzie odbudowywany wkrótce)
opawski1 pisze:Zacząłeś od miejsca, obok którego mieszkam
opawski1 pisze:a tego to nie widziałem! gdzie to?
opawski1 pisze:Byli dość hojnymi Żydami
W zeszłym roku to była norma z komunikacją zastępczą za pośpiesznego Kraków - Jelenia Góra, który prowadzony był starą czeską lokomotywą 754 "Nurek", teraz PKP IC pożycza tabor od SKPL i połączenie jeździ bez zarzutu.
Akurat ul. Chrobrego to ta część miasta, która chluby mu nie przynosi, lepiej po zmroku się tam nie zapuszczać
Pudelek pisze:w tym przypadku to chyba wystarczy przykręcić nowe litery. Oby nie próbowali stawiać nowego nagrobka, bo takie sytuacje się zdarzają, że likwiduję niemiecki i dają nowe dziadostwo
Pudelek pisze:nie wiedziałem, że mieszkasz na cmentarzu?
Pudelek pisze:zdaje się, że na ulicy Kopernika
Pudelek pisze:to pewnie było to połączenie! Natomiast z pożyczaniem taboru od SKPL to jakieś kuriozum - wielka firma wypożycza lokomotywy od prywatnego stowarzyszenia, który posiada w sumie około 20 pojazdów, może więcej. Jak widać planowanie w PKP IC jak zawsze pierszorzędne!
Pudelek pisze:to chyba dość cygańskie okolice? wtedy wygladało fajnie, a pod jedną z klatek trwała właśnie jakaś sąsiedzka biba