Czerwcowa włóczęga - ku nieznanym zaułkom środkowej Polski (

Relacje pozagórskie z Polski.
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2021-11-27, 22:34

Tarą też płynęliśmy w takich strojach! Nawet zeskoczyłam w nim potem do wody, ale wejść na ponton było już bardzo trudno! Tu na kilku pierwszych zdjęciach to widać, te spodnie to chyba to samo, co Twoje.
https://get.google.com/albumarchive/114 ... yrrigoikYw
Co do kilkudniowych spływów, to i tak w plecak się nie spakujesz, bo będzie trudno go upchnąć w kajaku. No i jak Ci wpadnie do wody, to kaplica. Najlepiej się spakować w kilka worków wodoszczelnych.
Co do rzek, to w tamtym roku płynęłam Marózką na Warmii. I tak mi się spodobało, że zarządziłam, by w tym roku spróbować na całego. Byliśmy więc na pięciodniowym spływie Tanwią, potem na Małej Panwi i dwa razy przez dwa dni na Liswarcie i Warcie.
Co do Małej Panwi, to w sezonie nie polecam. Tam jest ponoć przemiał turystyczny! Turystów wożą autokarami, a do kajaków wsadzają jednego po drugim. Kumpel był w słoneczny weekend i opowiadał. My popłynęliśmy w tygodniu, przy średniej pogodzie i była rewelacja! Mała Panew na tym najbardziej popularnym odcinku ma dwie atrakcje: zjeżdżalnię do puszczania kajaka przy wodospadzie (normalnie czekałaby cię przenoska) i potem taką zjeżdżalnię z rolkami, gdzie nie musisz nawet wysiadać z kajaka.
Aha, było wiadomo, jak się to skończy... Od dwóch tygodni jesteśmy posiadaczami dwóch kajaków :)

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2021-11-28, 16:56

Tu na kilku pierwszych zdjęciach to widać, te spodnie to chyba to samo, co Twoje.
https://get.google.com/al...=COy6yrrigoikYw


Chyba te same! Spora szansa, ze oni tam mieli jeden rodzaj i tylko rozmiarem sie roznily.

Co do kilkudniowych spływów, to i tak w plecak się nie spakujesz, bo będzie trudno go upchnąć w kajaku. No i jak Ci wpadnie do wody, to kaplica. Najlepiej się spakować w kilka worków wodoszczelnych.


No faktycznie, 10 workow moze sie okazac lepszym pomyslem, bo i upchac latwiej, a jak jeden wyleci - to jeden sie pomoczy a nie od razu wszystkie

Co do rzek, to w tamtym roku płynęłam Marózką na Warmii. I tak mi się spodobało, że zarządziłam, by w tym roku spróbować na całego.


O niej to nawet nigdy nie slyszalam! Musze poszukac!

Co do Małej Panwi, to w sezonie nie polecam. Tam jest ponoć przemiał turystyczny! Turystów wożą autokarami, a do kajaków wsadzają jednego po drugim. Kumpel był w słoneczny weekend i opowiadał.


To niedobrze... To bardzo niedobrze... Bo to jest chyba rzeczka splywowa do ktorej mamy najblizej...

Cos podobnego widzielismy na Pilicy kolo Bialobrzegow, w niedziele długiego weekendu. Niedaleko mostu, tam chyba byla jakas przeszkoda, to sie tworzyly wrecz zatory z kajakarzy! Korek jak na szosie w godziny szczytu! Na przestrzeni kilkudziesieciu metrow byl kajak przy kajaku! Wygladalo to jak rzeka w czasie powodzi, ze nie widac wody, bo powierzchnie pokrywają bele drewna i smieci. Normalnie koszmar!

My popłynęliśmy w tygodniu


Polska śródtygodniowa to jest zupelnie inny swiat! Zwlaszcza na dluzszych wyjazdach to czuc, gdy jest fajnie a potem nagle dup! przychodzi weekend i nie wiadomo gdzie sie zaszyc, zeby nie ulec zadeptaniu... A potem nadchodzi niedzielny wieczor - i ta błogość, ta cisza dzwoniaca w uszach!

przy średniej pogodzie i była rewelacja!


Tylko nie wiem czy przy srdniej pogodzie to nadal by dla mnie bylo fajne?

Wiolcia pisze:Aha, było wiadomo, jak się to skończy... Od dwóch tygodni jesteśmy posiadaczami dwóch kajaków


A kajaki takie zwykle czy nadmuchowane?
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..

Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2021-11-28, 17:18

No właśnie, na Małej Panwi tworzą się zatory, tak jak opisałaś. "Średnia" pogoda polegała na tym, że nie było pełnego słońca. Ale poza tym - świetnie!
Marózka to taka mała rzeczka, też o niej nie słyszałam, dopóki nie pojechałam na Warmię na ten zorganizowany spływ (byłam trochę gościem). To na pewno nie jest bardzo znana rzeka do spływów. Znajduje się w okolicach Olsztyna.
Najlepsze dla mnie w tych rzekach są odcinki zwałkowe, czyli górny ich bieg, wąski, często z przeszkodami, które trzeba omijać. Płynie się w lesie jak w wielkim tunelu z drzew. Przesuper!
Kajaki kupiliśmy normalne, plastikowe. Nie jesteśmy fanami tych dmuchanych, ale rozumiem, że jeśli ktoś nie ma miejsca w mieszkaniu albo ma problemy z transportem, to jest to dobre wyjście. Gdy byliśmy pierwszy raz na Warcie i Liswarcie (do tych rzek też masz w miarę blisko), byliśmy jedynymi, którzy mieli plastikowe kajaki. Reszta miała różne typy dmuchanych. Wtedy płynęliśmy jeszcze na wypożyczonych, teraz mamy takie:

Obrazek

laynn

Postautor: laynn » 2021-11-28, 17:45

Moje, pewnie niespełnione marzenie, to podróż po Mazurach kajakami i spanie pod namiotem na wyspach.
Ojciec kupił za młodu ponton, dmuchany. Plus, mieścił się w torbie, minus, bardzo podatny na wiatr i średnio się to odpychało do przodu. Jeśli dmuchane kajaki choć podobnie się zachowują, to mnie by się nie chciało takimi pływać. Muszę kolegę z pracy spytać, bo on ma i ponton dmuchany jak i kajak, pływa po np Białej Przemszy, oraz jeździ po kraju na urlopy, na spływy.

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2021-11-28, 18:06

Wiolcia pisze:"Średnia" pogoda polegała na tym, że nie było pełnego słońca. Ale poza tym - świetnie!


Słonce opcjonalne - grunt zeby bylo cieplo! (cieplo na wodę to powyzej +25, a najlepiej nie mniej niz 30 :P Jakby bylo powyzej +35 to moze nawet deszcz padac! :D

Płynie się w lesie jak w wielkim tunelu z drzew. Przesuper!


Masz jakies zdjecia? Bedą jakies relacje z tych kajakowych wyjazdow?

Kajaki kupiliśmy normalne, plastikowe. Nie jesteśmy fanami tych dmuchanych, ale rozumiem, że jeśli ktoś nie ma miejsca w mieszkaniu albo ma problemy z transportem, to jest to dobre wyjście.


Pokazalam to zdjecie toperzowi - to mi powiedzial, ze pomysli o kajakach jak najpierw kupie dom. Albo chociaz garaz ;)
Chyba poki co trzeba sie bedzie jednak opierac o te wypozyczone.

Moje, pewnie niespełnione marzenie, to podróż po Mazurach kajakami i spanie pod namiotem na wyspach.


Tez mam takie marzenie!

Plus, mieścił się w torbie, minus, bardzo podatny na wiatr i średnio się to odpychało do przodu.


No wlasnie ktos mi kiedys mowil, ze majac ponton i to wiecej niz jednoosobowy, to trzeba miec do niego koniecznie jeszcze motorek. I zaczelam na to zwracac uwage - i ilekroc widzialam ludzi w pontonach, czy to u nas na Odrze, czy jakis wedkarzy na jeziorach, to nawet jak płyneli na wiosłach to ten motorek gdzies tam pod nogami lezal. Moze wlasnie na wypadek zerwania sie wiatru? Bo jezeli taki dmuchaniec zachowuje sie na wietrze tak jak rowerek wodny - to to jest dramat!
Ostatnio zmieniony 2021-11-28, 18:08 przez buba, łącznie zmieniany 3 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..

Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2021-11-28, 19:34

Relacji nie planowałam, bo kto to będzie czytał? Zdjęcia nie wychodzą jakieś rewelacyjne, są do siebie podobne. Na kajakach nic się nie dzieje, bo, jak to mówi mój mąż, płynie się, żeby płynąć. Ale dla mnie jest super ciekawie!
Co do Mazur, to macie marzenie, by płynąć jeziorami? To muszę Wam powiedzieć, że jeziora są... nudne. Tam to się dopiero nic nie dzieje, a człowiek się umacha i namęczy. A rzeka Cię niesie, ciągle coś na niej się dzieje, są zakręty, przeszkody, niekiedy bystrza albo pozostałości po młynach, czasem przenoski. To jest frajda!
Chcąc kupić kajaki, rzeczywiście trzeba mieć miejsce, by je trzymać. Może więc lepiej na razie opierać się o wypożyczalnie? Plus tego jest taki, że zawiozą Cię i odbiorą z mety, a ze swoim sprzętem to trzeba kombinować z dojazdem.
A kajak dmuchany przy wietrze, moim zdaniem, nie zachowuje się jak ponton. Inaczej rozkłada się ciężkość i nie będzie Tobą miotać. Co prawda tylko na próbę płynęłam dmuchanym (Jola sobie kupiła), ale to nie to samo, co ponton.

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2021-11-28, 19:58

Wiolcia pisze:Relacji nie planowałam, bo kto to będzie czytał?


Ja? A z komentarza wyzej wynikalo ze laynn moze tez?

Wiolcia pisze:Zdjęcia nie wychodzą jakieś rewelacyjne, są do siebie podobne. Na kajakach nic się nie dzieje, bo, jak to mówi mój mąż, płynie się, żeby płynąć. Ale dla mnie jest super ciekawie!


To podobnie jak w relacjach z gór - tez wszystkie zdjecia sa do siebie podobne, bo same kupy kamieni lub ziemi. A ludzie lezą zeby leźć, w gore i w dol, w gore i w dol. A niektorzy sie jarają, ze to super ciekawe ;)

Wiolcia pisze:Co do Mazur, to macie marzenie, by płynąć jeziorami?


Marzenie (przynajmniej moje) glownie dotyczy biwakow na wyspach :) Wiem, ze wyspy wystepują tez na rzekach, jednak na jeziorach jest mniejsza szansa, ze nocą przyjdzie powodz albo spuszczą tamę - i wyspa przestanie istniec ;)

Wiolcia pisze:A rzeka Cię niesie, ciągle coś na niej się dzieje, są zakręty, przeszkody, niekiedy bystrza albo pozostałości po młynach, czasem przenoski. To jest frajda!


A to napewno jest ciekawsze jesli chodzi o samo plyniecie! Zwlaszcza te mlyny!

Wiolcia pisze:Chcąc kupić kajaki, rzeczywiście trzeba mieć miejsce, by je trzymać. Może więc lepiej na razie opierać się o wypożyczalnie? Plus tego jest taki, że zawiozą Cię i odbiorą z mety, a ze swoim sprzętem to trzeba kombinować z dojazdem.


No wlasnie... wiec poki co skupimy sie na tym, zeby sobie gdzies wypozyczyc i nie utknąć w zatorach ;)

Wiolcia pisze:Co prawda tylko na próbę płynęłam dmuchanym (Jola sobie kupiła), ale to nie to samo, co ponton.


Widzialam fotki! Jola chyba tez wsiąkła w splywy zupelnie!
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..

laynn

Postautor: laynn » 2021-11-28, 20:17

Wiolcia pisze:Co do Mazur, to macie marzenie, by płynąć jeziorami?

No mnie bardziej pociągają rzeki, a jeziora nie te wielkie. Przecież tam jest sporo rzek. Ale marzenie to z przed 15 lat. Jak pisałem, na 99,9 % tylko marzeniem pozostanie.

Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2021-11-28, 20:19

buba pisze:
Wiolcia pisze:Relacji nie planowałam, bo kto to będzie czytał?


Ja? A z komentarza wyzej wynikalo ze laynn moze tez?

To może coś napiszę. Ale zdjęć swoich wielu nie mam, bo jeszcze nie obczaiłam, jak połączyć kajaki i bezpieczeństwo lustrzanki. Zresztą na wielu fotkach są moi znajomi, a wiesz, jak to teraz z publikacją wizerunku...

buba pisze:Widzialam fotki! Jola chyba tez wsiąkła w splywy zupelnie!

Jola to już wsiąkła lata temu i ma za sobą dziesiątki spływów. Teraz tylko zaopatrzyła się w kajak dmuchany.
A w ogóle to może jesteś chętna na przyszłoroczny spływ? Jakiś na pewno będziemy planować z Jolą, więc może dać Ci znać? Nie wiem do końca, jak to będzie, bo przyszłe wakacje mam trochę "dzikie" i nie mogę planować z wyprzedzeniem, bo może się okazać, że nie dotrę, ale nie ma co się na razie martwić. Zawsze można spróbować się dogadać.

Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2021-11-28, 20:19

laynn pisze:
Wiolcia pisze:Co do Mazur, to macie marzenie, by płynąć jeziorami?

No mnie bardziej pociągają rzeki, a jeziora nie te wielkie. Przecież tam jest sporo rzek. Ale marzenie to z przed 15 lat. Jak pisałem, na 99,9 % tylko marzeniem pozostanie.

Ale dlaczego? Marzenia są po to, by je realizować!!!

laynn

Postautor: laynn » 2021-11-28, 20:21

buba pisze:z komentarza wyzej wynikalo ze laynn moze tez?

Też. Wiolu pisz.
Wiolcia pisze:Marzenia są po to, by je realizować!!!

Dlatego, sobie pozostawiłem tą 0,1 % ;) tylko dziś bardziej realistycznie patrzę na życie/plany.

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2021-11-28, 20:54

Wiolcia pisze:Ale zdjęć swoich wielu nie mam, bo jeszcze nie obczaiłam, jak połączyć kajaki i bezpieczeństwo lustrzanki.


Nie brac lustrzanki? kupic jakis maly, tani aparat, ktory jak utonie nie bedzie tak bardzo szkoda?

Ja tez nie wzielam aparatu do kajaka. Zdjecia sa z telefonu toperza, ktory jest w takiej kasetce, ze ponoc moze iles godzin pod wodą leżeć i mu to nie przeszkadza. Gorzej jak prąd uniesie w dal, ale przed wszystkim zabezpieczc sie nie da ;)

Zresztą na wielu fotkach są moi znajomi, a wiesz, jak to teraz z publikacją wizerunku...


Wiem... To jest duzy problem. Pierdolca jakiegos niektorzy dostali... Nawet jakos niedawno pisalam o tym w sentymentalnej relacji laynna. Dokladnie o tym....

W tym roku jadac na wedrowke scianą wschodnia gdy proponowalam znajomym wyjazd, mowilam, ze 1. Trzeba bedzie chodzic z plecakiem i spac w namiocie, 2.Czeste postoje pod sklepami na piwo,wiec wielkich tras nie zrobimy 3. Bedziesz na zdjeciach w relacji.
Jesli ktorys punkt ci nie odpowiada - to nie jest wyjazd dla ciebie.

A w ogóle to może jesteś chętna na przyszłoroczny spływ? Jakiś na pewno będziemy planować z Jolą, więc może dać Ci znać?


A bedziecie robic jakis jednodniowy? Na taki bym sie bardzo chetnie wybrala. Na dluzszy sie poki co troche boje, wole sie wdrażać stopniowo ;)
Ostatnio zmieniony 2021-11-28, 20:55 przez buba, łącznie zmieniany 1 raz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..

Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3458
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2021-11-28, 22:07

Na pewno na jednodniówki będziemy się wybierać i to pewnie gdzieś w pobliżu nas (czyli w Twoją stronę). Będę pamiętać!

Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8367
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2021-11-28, 23:36

buba pisze:Jesli ktorys punkt ci nie odpowiada - to nie jest wyjazd dla ciebie.

a Szymon i tak coś tam mówił odnośnie niepublikowania :P
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2021-11-29, 10:55

Pudelek pisze:
buba pisze:Jesli ktorys punkt ci nie odpowiada - to nie jest wyjazd dla ciebie.

a Szymon i tak coś tam mówił odnośnie niepublikowania :P


Toż jaja se robił i cie wkręcał! Szymon tak lubi :)
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..