Strona 5 z 7

: 2021-04-18, 22:32
autor: laynn
buba pisze:Czy jakby pojsc na prawo, za te domy - to by sie doszlo do ul. Kasztanowej?

Kasztanowa jest na północ. Czyli stojąc i patrząc na tą uliczkę, musimy pójść w prawo, albo inaczej, trzeba iść w odwrotnym kierunku niż my. Ale to podobne klimaty, wszak ta sama dzielnia. Choć tam są bloki, te z 60tych lat. I kiedyś była naleśnikarnia (?) na pewno nie ten Sajgon, co dziś na mapach pokazuje. Ja mieszkałem na Lwowskiej.

: 2021-04-19, 17:41
autor: buba
laynn pisze:
buba pisze:Czy jakby pojsc na prawo, za te domy - to by sie doszlo do ul. Kasztanowej?

Kasztanowa jest na północ. Czyli stojąc i patrząc na tą uliczkę, musimy pójść w prawo, albo inaczej, trzeba iść w odwrotnym kierunku niż my. Ale to podobne klimaty, wszak ta sama dzielnia. Choć tam są bloki, te z 60tych lat. I kiedyś była naleśnikarnia (?) na pewno nie ten Sajgon, co dziś na mapach pokazuje. Ja mieszkałem na Lwowskiej.


No to spora szansa ze to jest wlasnie to miejsce, ktore pamietam.

Wokół Baraków na Katarzynę.

: 2022-03-14, 11:27
autor: laynn
W sobotę samotnie góry. Popołudniu spacer, choć po powrocie podobno patrząc na moje oczy, można było sądzić, że jestem pijany, taki byłem zmęczone, no ale z moimi dziewczynami, to sama przyjemność się przejść. Ale aparatu nie biorę - mam bunt.
W niedzielę, po obiedzie zawożę dary do znajomej, która podaje je później koledze, a on je zawozi na do Lwowa, córa odmawia jazdy autem, więc wracam i idziemy pochodzić po okolicy.
Miał być spacer w parku obok szkoły, a w sumie poszliśmy pozwiedzać pewne stare osiedle...
Wpierw między blokami spotykamy kwiatki, oraz sklep.
Obrazek

Jest też tradycja:
Obrazek

Wpierw schodzimy w okolice szkoły i parku, który był naszym celem. Młoda jednak marudzi, że ją brzuch boli więc park odpuszczamy, zresztą niszczą fajne stare alejki, a budują nowe, pewnie wybrukowane kostką będą, nic specjalnego.
Sama szkoła, jest jedną ze starszych w Sosnowcu, jej początki sięgają 1898 roku, choć do obecnego budynku przeprowadzono się pod koniec I WŚ, podczas II WŚ zajęta przez Gestapo, gdyż obok było getto żydowskie:
Obrazek

Stare, nowsze i wielka płyta z lat 80tych:
Obrazek

Ciekawostką, jest będąca obok, jedno z nielicznych w Polsce, a jedyne użytkowane miejsce nawrotu tramwajów. To trójką torowy. Linia kończy się tu ślepo, obok są budynki i nie dano rady zrobić normalnej pętli, więc tramwaj dojeżdża do końca torów, z budki wychodzi regulator ruchu i dopilnowuje, aby tramwaj bezpiecznie wycofał, potem zjechał w dół, znów cofnął i dopiero wtedy ruch aut jest wznawiany.
Widoczna budka regulatora, oraz tramwaj, a bliżej koniec torowiska:
Obrazek

Pierwszy tramwaj, ruszył w Sosnowcu w 18tego stycznia 1928 roku, tu zmodernizowany model:
Obrazek

Zaś za kamienicą, biegną tory kolejowe, jest przejazd przez nie, a za nim bloki, na śląsku zwałyby się familiokami:
Obrazek

Stwierdzamy, że może podejdziemy do osiedla Katarzyna, młoda przestała marudzić, więc idziemy ulicą Staszyca. Północna część to tak zwane Baraki, miejsce jedno z tych, w których czas się zatrzymał dawno temu, po drugiej stronie za płotem zaś ciągną się tereny dawnej Huty Katarzyny. Dziś niektóre kamienice wzdłuż drogi zostały już wyburzone, co widać, na bokach pozostałych:
Obrazek

Zaglądamy w bramy i podwórza:
Obrazek

Obrazek

Tu główna droga droga, którą można wjechać na Baraki:
Obrazek

na rogu sklep, pod nim stoi kilku panów:
Obrazek

A obok kapliczka z 1863 roku:
Obrazek

Rzut oka do tyłu, skąd przyszliśmy:
Obrazek

Obrazek

Mijamy wieżę, oraz spodek, jak mówi córa:
Obrazek

Obrazek

Mijamy stary posterunek policji, dziś remontowany i dochodzimy do skrzyżowania. W lewo możemy skręcić na nasze osiedle, zresztą dobrze widoczne za centrum handlowym, my jednak skręcamy w osiedle Katarzyna:
Obrazek

Obrazek

W środek wiedzie nas droga z kostki:
Obrazek

wgłębiamy się między stare kamienice:
Obrazek

prawie każda z nich ma inne wejście:
Obrazek

spółdzielnia:
Obrazek

chwilę się tam kręcimy, jest ciepło, między kamienicami zielono, jest plac zabaw. Przyjemnie. A obok, za ulicą nowe bloki:
Obrazek

Jeszcze idę zrobić zdjęcie tablicy na kolejnej z kamienic:
Obrazek

Obrazek

i ruszamy do domu, na ciacho i kawę. Ostatnie spojrzenie:
Obrazek

i obok CH omijamy Baraki:
Obrazek

Obrazek

Dość...szeroki ten dom :D :
Obrazek

Córa oczywiście chcę gałązkę z baziami:
Obrazek

i pod samolotem:
Obrazek

oraz cały czas nam towarzyszącym łysym:
Obrazek

wracamy do domu...

Ostatni dzień wiosny - w parku Środula.

: 2022-03-27, 18:01
autor: laynn
Podobno dziś ostatni dzień wiosny...
Ciepłej wiosny. Więc poszliśmy na krótki spacer.
W poszukiwaniu krokusów. Podobno są i w miastach.
Nie spotkaliśmy, więc te inne zdjęcia, to nie prawda, to dorobione w paincie :P

Obrazek

Obrazek

Wiosna:
Obrazek

Obrazek

Najwyższe wzniesienie. Osiedlowe :P
Obrazek

Hala sportowa? Lodowisko?
Obrazek

Obrazek

Wiosna:
Obrazek

Chciałem sprawdzić, czy staw dalej jest wyschnięty.
Obrazek

Jest wyschnięty:
Obrazek

Staw kiedyś:
Obrazek

Obrazek

i dziś:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Olimp czy sosnowiecka Etna?:
Obrazek

Aleja:
Obrazek

Ten pewnie leci do Włoch ;)
Obrazek

Czemu staw wysechł? Są różne teorie. Ale za Tuska woda była ;)
Obrazek

Widać przepust, którym woda wpływała...
Obrazek

Widać też góry i nowoczesną bryłę schroniska pod Kopą:
Obrazek

Oto ono, ostatnia baza przed zdobyciem szczytu:
Obrazek

;)

: 2022-03-27, 18:43
autor: Adrian
Ładnie wykorzystany dzień, witaj wiosno :)

: 2022-03-27, 20:24
autor: laynn
Dziś był weekend odpoczynku. Córa jeszcze osłabiona, więc wpierw się wyspaliśmy, potem sielanka w domu i gdy za oknem było pięknie, to zdecydowaliśmy się na spacer. Piękny dzień - niech taki kwiecień będzie! :)

: 2022-03-27, 20:57
autor: Adrian
laynn pisze:Dziś był weekend odpoczynku. Córa jeszcze osłabiona, więc wpierw się wyspaliśmy, potem sielanka w domu i gdy za oknem było pięknie, to zdecydowaliśmy się na spacer. Piękny dzień - niech taki kwiecień będzie! :)


Seba straszy że nie będzie ;)

: 2022-03-27, 21:05
autor: laynn
Wiem.
I kurde, to boli, bo patrząc na jego wycieczki, nos do pogody...ech. Boli, bo prognozy tak właśnie przepowiadają. W kwietniu są też dwie niedzielę handlowe, po końcówce ciepłego kwietnia 4lata temu, co rok obstawiałem, że kolejny też taki będzie...i był zawód, więc w tym roku obstawiłem, że nie warto brać urlopu, ten przesunąłem na maj, niech maj będzie ciepły, słoneczny.
Kwiecień niech nawodni suchą ziemię.
Ps. Przyszły weekend mam 3dni wolnego. Też będę się nawadniał :D chyba, że nagle jakieś okno się pogodowe zrobi, to może coś pomyślę, coś na Jurze... ;)

: 2022-03-27, 21:16
autor: Adrian
laynn pisze:Wiem.
I kurde, to boli, bo patrząc na jego wycieczki, nos do pogody...ech. Boli, bo prognozy tak właśnie przepowiadają. W kwietniu są też dwie niedzielę handlowe, po końcówce ciepłego kwietnia 4lata temu, co rok obstawiałem, że kolejny też taki będzie...i był zawód, więc w tym roku obstawiłem, że nie warto brać urlopu, ten przesunąłem na maj, niech maj będzie ciepły, słoneczny.
Kwiecień niech nawodni suchą ziemię.
Ps. Przyszły weekend mam 3dni wolnego. Też będę się nawadniał :D chyba, że nagle jakieś okno się pogodowe zrobi, to może coś pomyślę, coś na Jurze... ;)


Na okoliczność kilku wolnych dni, warto być przygotowanym :D

: 2022-03-27, 21:55
autor: sprocket73
laynn pisze:Ale za Tuska woda była

Bardzo trafne spostrzeżenie :)
Wszędzie można chodzić i zwiedzać.
Jak była pandemia i pierwsze najdurniejsze zakazy, to całe Jaworzno schodziliśmy ;)

: 2022-03-27, 22:19
autor: laynn
sprocket73 pisze:Jak była pandemia i pierwsze najdurniejsze zakazy

Chyba znów wolałbym tą pierd...ą pandemię i zakaz chodzenia po lesie, byleby tylko wojny nie było!
No ale fakt, wtedy szukało się wokół domu, miejsc bezludnych, no bo skoro las był groźny... ;)

: 2022-03-27, 23:19
autor: sokół
A propos wojny.... nie wiem, czy u Was w mieście widać tą wojnę, ale na dworcu w Kato....

: 2022-03-29, 10:55
autor: laynn
Pod szkołą młodej spotkałem dzieci, uczniów z Ukrainy.
I patrząc na nich, nie chcę nawet jechać na dworzec...
:(

: 2022-04-17, 16:42
autor: laynn
Nadszedł kwiecień...i wróciła zima:
Obrazek

na szczęście szybko zrobiło się ciepło:
Obrazek

Ale na święta, prawie, że tradycyjnie można było lepić bałwana. Prawie, bo jednak śniegu nie było, ale temperatura 2 stopnie ponad zerem, z deszczem nie zachęca do spacerów. No ale jaja trzeba święcić, więc...poszliśmy. Na szczęście cukier mi spadł, więc jak się zaczęło, to musiałem wyjść i iść kupić coś słodkiego :D
Nie trzeba jechać do Japonii by się na kwitnące wiśnie napatrzeć. U nas rosną pod kościołem ;)
Obrazek

Obrazek

czekając na rodzinę, w tym tą z Ukrainy, szukam kadrów:
Obrazek

A dziś, poza mną, córą większość rodziny chora, więc zamiast obiadu świątecznego...pojechaliśmy pod szpital, żona poszła na wizytę, a my z młodą poszliśmy na spacer (ludzi od groma czekało).
Obok szpitala w Zagórzu stoi zapomniany już chyba pałacyk. To on jest pierwszym naszym celem:
Obrazek

To klasycystyczny Pałac Mieroszewskich, jeden z dwóch, jakie zostały tu zbudowane w XIX wieku. Dziś otacza go szpital miejski, oraz szczątki parku, pałacyk został też ten jeden.
Obrazek

Dziś (?) znajduje się w nim Pracownie Konserwacji Dzieł Sztuki. Czy znajduje? Wygląda na opuszczony...
Obrazek

Złazimy niżej, w kierunku kościoła św. Joachima (zb. 1848-52). Wpierw mijamy kapliczkę, pomnik nieznanego żołnierza, oraz głaz:
Obrazek

Kościół jest spory. Widoczny z balkonu teściów. Trwa akurat msza, więc zaglądamy przez drzwi, na początku XX wieku chciano go zastąpić nowym, większym, ale władze wydały tylko zgodę na rozbudowę, starego kościoła nie wyburzano, dziś stanowi jego kruchtę:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

obok jest jeszcze kapliczka rycerska.
Obrazek
Tylko czemu z symbolem Polski Walczącej?
Obrazek

Idziemy do kolejnego celu, w którym już tu byliśmy.
Obrazek

Tylko młoda siedziała w wózku i nic jakoś nie pamięta :D :P to Grodzisko stożkowate z XIV-XV w. w miejscu rycerskiej siedziby należącej do rycerzy z rodu Gryfitów.
Za płotem nowoczesnego żłobka, zaczynają się ogródki działkowe, między nimi a kościołem rosną chaszcze, oczywiście ze stosem śmieci...do ogródków prowadzą wejścia, zrobione z drzwi, desek. Jedno nas urzeka, wygląda jak wejście do tajemniczego ogrodu, oczywiście biorąc poprawkę na miejscowości :P
Obrazek

Jest i gródek:
Obrazek

Źródło potoku Zagórskiego i śmieci...
Obrazek

Mimo śmieci, są tu dzikie jabłonie więc nie jest tak źle. A one kwitną! Wiosna! Jupi!
Obrazek

Obrazek

wracamy do auta, licząc, że mama już wyjdzie.
Pomyślałby kto, że to w środku sporego miasta, między jednym, a drugim blokowiskiem?
Obrazek

Na koniec rozwala mnie to hasło na płocie:
Obrazek
To jest prawdziwa pLandemia? No ale co można się spodziewać po rosyjsko sterowanych foliarzach? :D

: 2022-04-17, 17:03
autor: Dobromił
Inwazja wiśni.