: 2016-05-30, 20:53
Mam kilka dni urlopu, więc pierwszy z nich poświęcam praktycznie cały córze.
Jedziemy do parku na drugie śniadanie. Wracam do parku Zielona, który tym razem prezentuję się na zielono.
Niestety jeszcze nie mam sprzętu, dopiero popołudniu kolega mi pożyczył swojego staruszka, więc zdjęcia robione telefonem. Jakby kto się czepiał smartfonem. Choć z drugiej strony specjalnie chciałem zobaczyć różnicę między aparatem a telefonem. No cóż...dobrze, że mam już pożyczony aparat.
Śniadanie jemy na ławce, a wokoło ptaki śpiewają...kurdę muszę częściej jeść w takiej scenerii!
Zaraz potem idziemy na dziuuu, ale jest za wysokie, więc idziemy nad staw. Są kaki.
Robimy im ładnie pa pa, wchodzimy na mostek i idziemy podziwiać fontanny
Jednak na widok kolejnej dziuuu robimy i im pa pa i z radością pędzimy na nią. Dobrze, że była pisakownica, bo i ta zjeżdżalnia jest jakaś duża.
Po dłuższej zabawie, stawianiu bab idziemy nad Przemszę Czarną, mijamy dawny pomost, skąd kajakami się kiedyś odpływało
i idziemy nad tamę. Po poznaniu nowego słowa wracamy do domu...
Jedziemy do parku na drugie śniadanie. Wracam do parku Zielona, który tym razem prezentuję się na zielono.
Niestety jeszcze nie mam sprzętu, dopiero popołudniu kolega mi pożyczył swojego staruszka, więc zdjęcia robione telefonem. Jakby kto się czepiał smartfonem. Choć z drugiej strony specjalnie chciałem zobaczyć różnicę między aparatem a telefonem. No cóż...dobrze, że mam już pożyczony aparat.
Śniadanie jemy na ławce, a wokoło ptaki śpiewają...kurdę muszę częściej jeść w takiej scenerii!
Zaraz potem idziemy na dziuuu, ale jest za wysokie, więc idziemy nad staw. Są kaki.
Robimy im ładnie pa pa, wchodzimy na mostek i idziemy podziwiać fontanny
Jednak na widok kolejnej dziuuu robimy i im pa pa i z radością pędzimy na nią. Dobrze, że była pisakownica, bo i ta zjeżdżalnia jest jakaś duża.
Po dłuższej zabawie, stawianiu bab idziemy nad Przemszę Czarną, mijamy dawny pomost, skąd kajakami się kiedyś odpływało
i idziemy nad tamę. Po poznaniu nowego słowa wracamy do domu...