: 2020-03-11, 22:53
POSTOLICE
Na ten pałac wpadamy przypadkiem. Jakoś tak wychodzi, że pierwszy raz tędy jedziemy i w oczy włazi sporych rozmiarów budynek, który nosi wyraźne znamiona bycia opuszczonym.
Drzwi stoją otworem i zachęcająco skrzypią na wietrze.
Pierwsze zwracają uwagę zdobione framugi i rzeźby nad drzwiami. Każdy amorek jest tu nieco inny.
A tu taki niby zwykły zagracony pokoik... Ale przypatrując się dokładniej - różne detale tego nieładu rzucają się w oczy... Zestawienie dwóch epok, które już minęły.. Sufitowe zdobienia i zwykła, prosta meblościanka ze sklejki… Są i klasyczne rekwizyty współczesności - kupa kolorowych śmieci, rozwłóczona po podłodze… To zdjęcie jest dla mnie takie jakieś bardzo symboliczne… Coś jak “warstwa kulturowa” w archeologii... Każda epoka pozostawiła po sobie to - co dla niej najbardziej charakterystyczne...
Po schodach z ciekawymi poręczami wspinamy się do góry.
A na półpiętrze - kibelek!
Strychowe klimaty.
Nieliczne pozostałości po niedawnych mieszkańcach pałacowych komnat.. Ciekawe ile lat temu się stąd zwinęli stali lokatorzy?
Napis na pierwszy rzut oka mi mocno zatrąca wschodem... Ot pierwsze skojarzenie z popularnym przekleństwem…
Acz po chwili zastanowienia sama już nie wiem co autor miał na myśli i jak się powinno to przeczytać?
Miły lokalny sklepik. Jeden z tych co ściąga wzrok i wywołuje chęć aby siąść z piwem gdzieś na przyzbie!
GOCZAŁKÓW GÓRNY
Przy bramie wita nas uderzenie cukierkowych kolorów. W połączeniu ze światłem zachodzącego słońca wygląda to wręcz nieco odblaskowo.
I tablica “gospodarstwa doświadczalnego”.
W pałacu mieszczą się biura, tzn. przynajmniej w jego części - od przodu.
Drzwi są akurat uchylone, więc wmykam się do środka. Zasłonki, gaśnice, kwiatki doniczkowe. Zaglądam jeszcze za jedne drzwi, jednak widok babki za biurkiem trochę mnie peszy i szybko zapodaje odwrót
Pałac krańcowo inaczej prezentuje się od tyłu. Ta część jest zdecydowanie nieużywana.
Wnętrza...
Przypałacowe zabudowania.
Pałac w 2007 roku się spalił - i jak można zobaczyć na starych zdjęciach, przed pożarem miał dużo ciekawszy dach, więcej wieżyczek, itp. STARE_ZDJĘCIA: http://dolnyslask.org/palace/obiekty/goczalkowgorny/
KOSTRZA
W tej miejscowości z pałacu zostały już tylko niezadaszone ruiny - same ściany. Położony był na wyspie - całość otaczała kiedyś fosa
I jest to jeden z bardziej zarośniętych tego typu obiektów - latem to tu chyba nie ma szans się przedrzeć. Nawet teraz ciężko się przedostać przez gąszcz lian, pnączy i kolczastych krzewów. Kłębowisko zieleni bardzo dodaje temu miejscu malowniczości!
Stropy zachowały się jedynie w piwnicach.
Zestaw wypoczynkowy
Przypałacowe zabudowania wszelakie.
ROGOŹNICA
Wśród zarośli rzuca się nam w oczy opuszczony budynek, który bierzemy za pałac, jak się potem okazuje - niesłusznie. Pałac w tej wiosce niegdyś był, ale już chyba nic z niego nie zostało. A znaleziony przez nas budynek ponoć był ośrodkiem kolonijnym.
Budynek jest wielki , więc nasza radość jest równie ogromna, gdy dostrzegamy otwarte główne drzwi. Ale owa radość bardzo szybko się kończy, bowiem odkrywamy, że to ślepy zaułek! Weszliśmy do pomieszczenia “bezodpływowego”
Wózek jest mocno niekompletny. Niemowlę zniknęło razem z tylnymi kółkami
Chyba jedyna szansa, że przejście dalej zostało zamurowane - a w jego miejscu wymalowano ten oto kominek.
Musimy więc, jak niepyszni, cofnąć się po własnych śladach, wyklinając na czym świat stoi - bo już miało być tak dobrze!
Fragment budynku został przekształcony w małe przytulne mieszkanko - acz ono też już zostało opuszczone. I z niego też nie ma przejścia do innych części tego molocha
Próbujemy jeszcze szczęścia z piwnicami, ale efekt ten sam - dupa!
Mam wrażenie, że ten budynek bawi się z nami w kotka i myszkę! Zwykle spotykałam opuszczone miejsca albo otwarte, albo zamknięte. A tak, żeby co chwilę, ukazywało się kolejne otwarte wejście.. prowadzące donikąd - to jeszcze nie mieliśmy!
Może przez stołówkę się wchodziło na salony?
![Obrazek](https://1.bp.blogspot.com/-to7xdJ64Zaw/XkEzxAyBSTI/AAAAAAAA4J4/MvqC1QtaDv0ghNIKlS9mYpROwX5Cj0RDQCLcBGAsYHQ/s640/DSCN0076.JPG)
Na ten pałac wpadamy przypadkiem. Jakoś tak wychodzi, że pierwszy raz tędy jedziemy i w oczy włazi sporych rozmiarów budynek, który nosi wyraźne znamiona bycia opuszczonym.
Drzwi stoją otworem i zachęcająco skrzypią na wietrze.
Pierwsze zwracają uwagę zdobione framugi i rzeźby nad drzwiami. Każdy amorek jest tu nieco inny.
A tu taki niby zwykły zagracony pokoik... Ale przypatrując się dokładniej - różne detale tego nieładu rzucają się w oczy... Zestawienie dwóch epok, które już minęły.. Sufitowe zdobienia i zwykła, prosta meblościanka ze sklejki… Są i klasyczne rekwizyty współczesności - kupa kolorowych śmieci, rozwłóczona po podłodze… To zdjęcie jest dla mnie takie jakieś bardzo symboliczne… Coś jak “warstwa kulturowa” w archeologii... Każda epoka pozostawiła po sobie to - co dla niej najbardziej charakterystyczne...
Po schodach z ciekawymi poręczami wspinamy się do góry.
A na półpiętrze - kibelek!
Strychowe klimaty.
Nieliczne pozostałości po niedawnych mieszkańcach pałacowych komnat.. Ciekawe ile lat temu się stąd zwinęli stali lokatorzy?
Napis na pierwszy rzut oka mi mocno zatrąca wschodem... Ot pierwsze skojarzenie z popularnym przekleństwem…
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Miły lokalny sklepik. Jeden z tych co ściąga wzrok i wywołuje chęć aby siąść z piwem gdzieś na przyzbie!
GOCZAŁKÓW GÓRNY
Przy bramie wita nas uderzenie cukierkowych kolorów. W połączeniu ze światłem zachodzącego słońca wygląda to wręcz nieco odblaskowo.
I tablica “gospodarstwa doświadczalnego”.
W pałacu mieszczą się biura, tzn. przynajmniej w jego części - od przodu.
Drzwi są akurat uchylone, więc wmykam się do środka. Zasłonki, gaśnice, kwiatki doniczkowe. Zaglądam jeszcze za jedne drzwi, jednak widok babki za biurkiem trochę mnie peszy i szybko zapodaje odwrót
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Pałac krańcowo inaczej prezentuje się od tyłu. Ta część jest zdecydowanie nieużywana.
Wnętrza...
Przypałacowe zabudowania.
Pałac w 2007 roku się spalił - i jak można zobaczyć na starych zdjęciach, przed pożarem miał dużo ciekawszy dach, więcej wieżyczek, itp. STARE_ZDJĘCIA: http://dolnyslask.org/palace/obiekty/goczalkowgorny/
KOSTRZA
W tej miejscowości z pałacu zostały już tylko niezadaszone ruiny - same ściany. Położony był na wyspie - całość otaczała kiedyś fosa
I jest to jeden z bardziej zarośniętych tego typu obiektów - latem to tu chyba nie ma szans się przedrzeć. Nawet teraz ciężko się przedostać przez gąszcz lian, pnączy i kolczastych krzewów. Kłębowisko zieleni bardzo dodaje temu miejscu malowniczości!
Stropy zachowały się jedynie w piwnicach.
Zestaw wypoczynkowy
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Przypałacowe zabudowania wszelakie.
ROGOŹNICA
Wśród zarośli rzuca się nam w oczy opuszczony budynek, który bierzemy za pałac, jak się potem okazuje - niesłusznie. Pałac w tej wiosce niegdyś był, ale już chyba nic z niego nie zostało. A znaleziony przez nas budynek ponoć był ośrodkiem kolonijnym.
Budynek jest wielki , więc nasza radość jest równie ogromna, gdy dostrzegamy otwarte główne drzwi. Ale owa radość bardzo szybko się kończy, bowiem odkrywamy, że to ślepy zaułek! Weszliśmy do pomieszczenia “bezodpływowego”
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Wózek jest mocno niekompletny. Niemowlę zniknęło razem z tylnymi kółkami
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Chyba jedyna szansa, że przejście dalej zostało zamurowane - a w jego miejscu wymalowano ten oto kominek.
Musimy więc, jak niepyszni, cofnąć się po własnych śladach, wyklinając na czym świat stoi - bo już miało być tak dobrze!
Fragment budynku został przekształcony w małe przytulne mieszkanko - acz ono też już zostało opuszczone. I z niego też nie ma przejścia do innych części tego molocha
Próbujemy jeszcze szczęścia z piwnicami, ale efekt ten sam - dupa!
Mam wrażenie, że ten budynek bawi się z nami w kotka i myszkę! Zwykle spotykałam opuszczone miejsca albo otwarte, albo zamknięte. A tak, żeby co chwilę, ukazywało się kolejne otwarte wejście.. prowadzące donikąd - to jeszcze nie mieliśmy!
Może przez stołówkę się wchodziło na salony?
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)