spontaniczny sobotni świt w Krakowie

Relacje pozagórskie z Polski.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5936
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

spontaniczny sobotni świt w Krakowie

Postautor: Sebastian » 2019-03-24, 11:47

Obrazek

Tym razem była pełna spontaniczność i przypadek, choć wykorzystany na maksa. W lutową sobotę miałem odwieźć syna na Olszę, był tam umówiony z kolegą o 6.30 rano. W sumie poza tym nie miałem jakichś większych planów na sobotę. Tego dnia wschód słońca był o 7.04 (ważna informacja). Jak już jechaliśmy tam samochodem al. 29 Listopada i ul. Czerwonego Prądnika, rzut oka na niebo pozwolił mi stwierdzić, że z tych warunków może się narodzić coś frapującego. Na razie było jeszcze ciemno, ale pasy chmur zaczęły interesująco mienić się jeszcze bardzo głęboką czerwienią. Szybko zawiozłem syna w miejsce docelowe i wróciłem do domu wiedząc, że coś z tego będzie, że nos mnie nie zwiedzie. Błyskawicznie przebrałem się w jakieś cieplejsze ubrania, zabrałem sprzęt foto i wte pędy pojechałem rowerem w stronę Wisły. Na szczęście nie było jeszcze za późno. Już jadąc ul. Lubomirskiego wiedziałem, że dzień ten wielkim będzie.

Rower jest fajny na takie eskapady, bo pozwala szybko przemieścić się między lokalizacjami, a podczas wschodów i zachodów słońca warunki zmieniają się jak w kalejdoskopie. Wymagana jest wzmożona czujność.


[center]Stacja pierwsza - Rondo Mogilskie[/center]

Zazwyczaj unikam wstawiania w relacjach bardzo szerokich panoram, choć lubię je robić. Zwykle zostawiam je dla siebie, a w relacjach wstawiam bardziej proporcjonalne kadry. Tu sobie nie mogłem odmówić wstawienia panoramy nieba nad Rondem Mogilskim. Dla oglądających ten wpis na telefonie komórkowym: na chwilę przekręćcie widok ekranu na poziomy.

Obrazek
panorama Ronda Mogilskiego

Na zdjęciu poniżej specjalnie ustawiłem czas na bardzo długi, maksymalnie taki, jaki udaje mi się utrzymać z ręki, żeby uchwycić ruch pojazdów. Przy szerokim kącie obiektywu jest to 1/6s. Wymaga to pewnej ręki i wstrzymania oddechu, ale zwykle się udaje.

Obrazek


[center]Stacja druga - Most Kotlarski[/center]

Fajne miejsce, bo wysoko (jak to na moście) i świetny widok na wschód, wzdłuż Wisły. W oddali kratownicowy most kolejowy, a na południowym brzegu portowy żuraw.

Obrazek

Obrazek

[center]Obrazek [/center]

Obrazek

Obrazek

Obrazek


[center]Stacja trzecia - Bulwar Kurlandzki[/center]

Bulwary Wiślane na wysokości Galerii Kazimierz. Na lewo Most Kotlarski, po drugiej stronie Wisły zabudowania Zabłocia.

Obrazek
Most Kotlarski

Obrazek

[center]Obrazek [/center]

Obrazek


[center]Stacja czwarta - kładka Bernatka[/center]

Most dla pieszych i rowerzystów łączący Kazimierz ze starym Podgórzem.

[center]Obrazek[/center]

Obrazek
kładka Bernatka

Obrazek
na horyzoncie wieża kościoła św. Józefa na Rynku Podgórskim


[center]Stacja piąta - Bulwar Inflancki[/center]

Zakole Wisły kończące się kościołem na Skałce. Tu ciekawa anegdotka: zdjęcie poniżej z biegaczem zrobiłem świadomie, czekając aż umieści się on we właściwym miejscu kadru. Wrzuciłem to zdjęcie na swojego Instagrama i odezwała się jedna z obserwujących rozpoznając biegacza na tym zdjęciu. Biegacz napisał do mnie, wysłałem mu to zdjęcie w pełnej rozdzielczości, a on je umieścił na swoich profilach społecznościowych. Okazało się, że pamiętał moment, kiedy mu robiłem zdjęcie. A na moim Instagramie zdjęcie to pobiło rekord popularności, przebijając wszystkie moje górskie pejzaże. Chyba się przerzucę na fotografowanie biegaczy, hehe. Choć z drugiej strony, zdjęcie jak najbardziej mieści się w profilu moich zainteresowań: jest o poranku, jest słońce w kadrze i są ciepłe kolory.

Obrazek

[center]Obrazek [/center]

Obrazek


[center]Stacja szósta - pod kościołem na Skałce[/center]

Bazylika św. Michała Archanioła i św. Stanisława, zwana potocznie kościołem na Skałce, znajdująca się vis a vis Centrum Kongresowego ICE. Po drugiej stronie Wisły widać również bryłę nieczynnego od dawna Hotelu Forum.

Obrazek
panorama spod Skałku

Obrazek
kościół na Skałce


[center]Stacja siódma - Most Grunwaldzki[/center]

Bardzo ciekawe miejsce widokowe: z północnej strony mostu widać Wawel, a z południowej kościół na Skałce, ICE i Hotel Forum. Na moich zdjęciach z tego mostu można zauważyć, jak bardzo światło wpływa na kształt i kolorystykę fotografii (fotografia to z greckiego: rysowanie światłem): trzy pierwsze zdjęcia robione na południową stronę są pełne ciepłych barw i żółci wschodzącego słońca, na ostatnim zdjęciu, z Wawelem, kolorystyka jest bardziej zrównoważona.

Obrazek
kościół na Skałce

Obrazek
wieże kościoła na Skałce

Obrazek

Obrazek
Wawel


[center]Stacja ósma - Bulwar Czerwieński, u podnóża Wawelu[/center]

Słońce wychylające się znad Baszty Złodziejskiej, gra świateł i cieni na wawelskich murach, ciekawskie łabędzie i ptaki podrywające się do lotu.

Obrazek
Wawel
[center]
Obrazek [/center]
[center]Baszta Złodziejska[/center]

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Wawel i mój rower

Obrazek
Most Grunwaldzki

Obrazek
Baszta Złodziejska

Obrazek
wawelskie wieże

Od wyjazdu rowerem z domu minęły już dwie godziny, ale było to piękny i owocnie spędzony czas.


[center]Stacja dziewiąta - Rynek Główny[/center]

Wracając zahaczyłem jeszcze o Rynek Główny, w sobotni poranek było tam pusto. Za dwie, trzy godziny plac rynku zapełni się spacerowiczami i turystami, ale teraz można się jeszcze delektować ciszą.

Obrazek
Sukiennice i Wieża Ratuszowa

Obrazek
Kościół Mariacki i Sukiennice

Obrazek
wieże kościoła Mariackiego

Po drodze do domu udałem się jeszcze na cosobotnie zakupy na targowisku Nowy Kleparz. Słońce już się skryło za chmurami. W domu byłem ok. dziewiątej, już było pochmurno do końca dnia. Poranki w plenerze jednak są piękne. Ten był przypadkowy, odbyty tylko dzięki porannej podwózce młodego. Choć z drugiej strony, gdyby nie "szósty zmysł", który podpowiedział mi, że te ciemnoczerwone refleksy na niebie przed świtem zwiastują coś genialnego, pewnie bym się nad Wisłę nie udał. Dzięki temu zbiegowi wydarzeń miałem kolejny piękny, pełen barw, przymgleń i faktur na niebie nadwiślański poranek. Wielkie dzięki, synu!
Ostatnio zmieniony 2019-03-24, 11:50 przez Sebastian, łącznie zmieniany 1 raz.

laynn

Postautor: laynn » 2019-03-24, 20:10

Sebastian Słota pisze:na moim Instagramie zdjęcie to pobiło rekord popularności, przebijając wszystkie moje górskie pejzaże

Często gęsto, te nasze wymarzone, wypieszczone kadry, nie robią na innych takiego wrażenia, jak byśmy chcieli, co często te inne.

Warto chyba w statyw się zaopatrzyć! (to pod zdjęcia z długim czasem).
Wschód fajny.

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5936
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2019-03-24, 20:13

Statyw mam i zabieram na swoje wyprawy. Tu nie spodziewałem się, że będzie potrzebny. Poza tym jednym zdjęciem faktycznie był zbędny.

Vision

Postautor: Vision » 2019-03-24, 21:33

Fajny poranek, miło popatrzeć, tym bardziej, że Kraków to moje ulubione polskie miasto. :-o

PS: Kiedyś tam mieszkałem, niedaleko tej kładki Bernatki ;), chociaż bliżej mostu Powstańców Śląskich, zaraz na przeciw Placu Bohaterów Getta, ale do Wisły miałem jakieś 2 minuty albo minutę, a do tej kładki z 5 minut i często na niej bywałem. Teraz jak jestem w Krakowie, to też jakoś tak za podstawę uważam ją odwiedzić. ;)

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5936
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2019-03-24, 21:44

Ja też mam fajnie, bo pracuję w rejonie Mostu Kotlarskiego, więc często nie jadę do pracy rowerem prostą drogą.

Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5636
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2019-03-24, 23:50

Studiowałem w Krakowie. Co prawda tylko pół roku, ale był to najbardziej rozrywkowy okres w moim życiu... miło wspominam. Lubiłem włóczyć się po rynku bez celu.

Vision

Postautor: Vision » 2019-03-24, 23:53

sprocket73 pisze:ale był to najbardziej rozrywkowy okres w moim życiu... miło wspominam.


Też było to jedno z moich głównych zainteresowań wtedy... uprawiałem tam w szczególności pubing czy też knajping czy jak to nazwać. ;)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5636
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2019-03-25, 00:08

Vision pisze:pubing czy też knajping

Moją aktywność podsumowałbym jako lumping i faking.

laynn

Postautor: laynn » 2019-03-25, 07:12

Ha, też kilka razy w Krakowie pomieszkiwałem. Właśnie na Podgórzu, również było to w celu towarzysko-rozrywkowym. Jeździłem do takiej jednej... :D

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5936
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2019-03-25, 07:50

Widzę, że Kraków atrakcyjne miasto :)

laynn

Postautor: laynn » 2019-03-25, 08:05

Ale żeby za dobrze nie było...za nic nie chciałbym mieszkać w Krakowie. Smog, korki, turystów tłumy...nie dla mnie.

Vision

Postautor: Vision » 2019-03-25, 10:17

Ja tam bym mógł bez problemu. Co do smogu i korków, to trochę przesada, zarówno jednego jak i drugiego w okolicach Katowic doświadczyłem więcej niż w Krakowie. ;) Poruszałem się tam w większości autem i nie było jakichś większych problemów. Chociaż teraz jest pewnie trochę gorzej, ale zawsze można przerzucić się na tramwaj albo rower. :-o Jedynie turystów pełno, ale oni akurat mi nie przeszkadzają. ;)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2019-03-25, 10:31

Rewelacyjne sesje. W najbliższym czasie odwiedzę Muzeum Archeologiczne i okolice. Może jakieś zdjęcia zrobię :)
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

laynn

Postautor: laynn » 2019-03-25, 13:50

Vision ale ja nie mieszkam w Katowicach :D do Katowic też bym nie chciał się przeprowadzić, a jeśli między te dwa miasta miałbym wybrać, to jednak faktycznie Kraków. Komunikacja tam jest sto razy lepsza niż u nas. I piszę tu bez złośliwości na linii Zagłębie vs Śląsk.

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5936
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2019-03-25, 14:57

Powiem szczerze, że dla mnie różnice między Śląskiem a Zagłębiem i wywodzące się z nich animozje są nieczytelne.