W doły, w doły miły bracie...
: 2013-11-14, 12:22
Ostatnio bardzo mnie ciągnęło w góry i w pełni jeszcze nie zaspokoiłem tych pragnień. Jesień w Beskidach jest przeurocza. Świeżo w pamięci mam jeszcze rozlegle hale oraz dalekie i szerokie panoramy Beskidu Żywieckiego, Śląskiego i Małego, które prezentowane były ostatnio na blogu. Ale z powodu niesprzyjających okoliczności i pogody, wypad w góry stał się niemożliwy.
Zatem postanowiłem wybrać się w doły. Tak, tak - w doły. Na pograniczu dwóch śląskich miast: Bytomia i Tarnowskich Gór - jadąc od Bytomia do Tarnowskich Gór w dzielnicy Sucha Góra, po prawej stronie dominuje zalesiony grzbiet.
To porozcinany wierzchołek naturalnego wzniesienia, zbudowanego głownie z dolomitów i rudy żelaza, nosi nazwę Sucha Góra i wznosi się na wysokość (351 m n.p.m.).
Kilka fotek:
Więcej informacji: http://szlakiibezdroza.blogspot.com/201 ... 0226550137
Zatem postanowiłem wybrać się w doły. Tak, tak - w doły. Na pograniczu dwóch śląskich miast: Bytomia i Tarnowskich Gór - jadąc od Bytomia do Tarnowskich Gór w dzielnicy Sucha Góra, po prawej stronie dominuje zalesiony grzbiet.
To porozcinany wierzchołek naturalnego wzniesienia, zbudowanego głownie z dolomitów i rudy żelaza, nosi nazwę Sucha Góra i wznosi się na wysokość (351 m n.p.m.).
Kilka fotek:
Więcej informacji: http://szlakiibezdroza.blogspot.com/201 ... 0226550137