Między Nitrą a Hronem

Relacje pozagórskie ze świata.
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8367
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Między Nitrą a Hronem

Postautor: Pudelek » 2014-07-21, 22:13

Podczas gdy wielu zdobywało w ostatni weekend mniej lub bardziej górskie szczyty, inni uderzyli ponownie w turystykę samochodową ;)

Tym razem padło na tzw. Ponitrze, a konkretnie to Górną Nitrę (Horná Nitra), region położony wzdłuż rzeki Nitry. Do tego fragment regionu Tekov, leżącego wzdłuż innej rzeki - Hronu. Myślałem o tych okolicach od lutego, kiedy przejeżdżałem tamtędy jadąc na narty.

Na początek jednak postój w wiosce Čičmany (Csicsmány), leżącej jeszcze w Kotlinie Rajeckiej. Wioska to rezerwat architektury, słynie z drewnianych, pięknie zdobionych domów. Nie jest to skansen, normalnie toczy się w niej życie.

Obrazek
Obrazek

Domy te nie są jednak tak stare, jakby by się mogło wydawać - te najstarsze zaprojektował znany architekt Dušan Jurkovič, gdy pożar w 1921 roku zniszczył część wsi, i niewiele mają wspólnego z tymi, co stały tam przedtem. Wtedy też ktoś wpadł na pomysł, aby malować na nich wapnem wzory nawiązujące do miejscowych koronek.

W każdym razie ładnie to wygląda.
Obrazek

W centrum występuje dwóch górali - ich występ spodobałby się Bubie, bo ciągle wspominali, że kiedyś to było super, a teraz jest wszystko do bani :D

Druga część wsi to już zupełnie normalne domy plus dawny kasztel.
Obrazek

Następnie przekraczamy Fačkovské sedlo, pod którym swoje źródła ma rzeka Nitra i wjeżdżamy do doliny tej rzeki. Pierwsza z brzegu wieś to Kľačno (Nyitrafő). Jest tutaj kościół św. Mikołaja, którego początki sięgają XV wieku.
Obrazek

Co ciekawe - w kościele z boku nie ma drzwi, od podwórza oddzielają wnętrze tylko dwie kraty. Na zimę chyba jednak dają tam jakieś dodatkowe zabezpieczenie? :D

Najbardziej znanym obiektem Ponitrza jest zamek w Bojnicach (Bajmóc, Weinitz).
Obrazek

To chyba najbardziej bajkowy zamek na Słowacji, "zagrał" w wielu filmach. Ogólnie to wygląda jak zlepek wielu różnych stylów architektonicznych. To efekt przebudowy z przełomu XIX i XX wieku, kiedy to ostatni właściciel, Jan Franciszek Pálffy, postanowił go przerobić na jeden wielki pomnik poprzednich epok. Nie doczekał przebudowy, zmarł dwa lata przed końcem, a potem zamek utknął wśród sporów spadkobierców. Ostatecznie kupiła go firma Bat'a (ta od butów), aż w końcu po 1945 ukradło auto. Dziś jest tutaj muzeum, czyli dawne marzenie grafa poniekąd się spełniło.

Obrazek
Obrazek

Zamek (a właściwie pałac) jest bardzo popularny, sporo tu ludzi (jeszcze więcej przy nieodległym kąpielisku). I to się przekłada na zwiedzanie - wpuszcza się za duże grupy i zbyt często. Efekt jest taki, że ci bardziej zainteresowani oglądaniem są popędzani, bo idzie już następna znudzona grupa. Czasem popędzani dość niegrzecznie. Czesi w Lednicach i Valticach rozwiązali to jednak lepiej, a tutaj widać tylko parcie na kasę.

Same wnętrza ładne, jednak... sztuczne. Widać, że w większości z nich nikt nie mieszkał, tylko urządzano je jak wystawę przyszłego muzeum. To po prostu przegląd kolejnych epok i stylów historycznych.
Obrazek
Obrazek

Z górnych pięter jest widok na same miasto i otaczające okolicę góry.
Obrazek

Z kolei w podziemiach spoczywa ostatni właściciel w bardzo imponującym sarkofagu. Niestety, spokojnie zdjęcia nie zdążyłem zrobić, bo już po piętach dreptał mi cygański przewodnik i znudzona gównażeria.
Obrazek

Po wyjściu z krypty kolejna ciekawostka - zamkowa jaskinia, odkryta dopiero w połowie ubiegłego wieku.
Obrazek

Po rojnych Bojnicach czas się jeszcze powłóczyć po wiochach, gdzie turyści nie zaglądają. W kotlinie rzeki Nitricy (dopływ Nitry) rozłożyła się Diviacka Nová Ves (Divékújfalu, Divickneudorf) z dużym kasztelem z XVI wieku.
Obrazek

Po sąsiedzku są Diviaky nad Nitricou (Nyitradivék, Divick), których ozdobą jest kościół romański z 1232 roku.
Obrazek

Niestety, trwa wesele, a dzień później, gdy tam ponownie zaglądam, to wnętrze jest zamknięte. Mogę co najwyżej popatrzeć na kościół z zewnątrz, widać m.in. romański portal.
Obrazek

Na ścianie dostrzegam ciekawą tablicę - powstała w 1940 roku i wspomina poległych w Wielkiej Wojnie oraz rok istnienia niepodległej Słowacji. A że było to państwo klero-faszystowskie i sojusznik Hitlera, to trudno się dziwić, że za komuny tablicy nie odnawiano (ale też nie zniszczono).
Obrazek

Na nocleg wybrałem kemping w Nitrianskim Rudnie (Divékrudnó). Wypatrzyłem go zimą z drogi - jest pięknie położony między górami, nad zbiornikiem o tej samej nazwie.
Obrazek
Obrazek

Kemping jest rozległy i bardzo dobrze wyposażony - średnio co 100 metrów jest miejsce do alkoholzacji :D, są bary, wypożyczalnie, wesołe miasteczko, boiska itp. I tylko rano można obejrzeć takie widoki :D
Obrazek

W niedzielę na początek odbijamy nieco na południowy-zachód - do miasta Partizánske. Sztuczna nazwa, sztuczne miasto - to koszmarny zlepek dawnych wiosek, jedno wielkie blokowisko. Jedynie w dzielnicy Šimonovany zachowało się kilka zabytków - m.in. gotycko-renesansowy zamek wodny, chroniący zakole Nitry.
Obrazek

W pobliskiej wiosce Veľké Uherce (Nagyugróc) jest piękny pałac romantyczno-neogotycki. Należy dziś do dawnych właścicieli, rodziny Thonet, co jest raczej wyjątkiem na Słowacji.
Obrazek

Zmieniając nieco klimat przejeżdżam przez góry do doliny Hronu, nad którą wznosi się Šášovsky hrad.
Obrazek

Zamek popadł w ruinę podczas antyhabsburskich powstań w XVII i XVIII wieku - w czasie wystąpienia Thököly’ego nieco go zniszczono, a w czasie buntu Rakoczego przez 5 lat broniła się tutaj powstańcza armia. Skutecznie, ale źle dla budowli...
Obrazek
Obrazek

Ruiny administracyjnie leżą na terenie miasta Žiar nad Hronom (dawniej Svätý Kríž nad Hronom, węg. Garamszentkereszt, niem. Heiligenkreuz an der Gran). Miasto jest jednym z wielkich projektów komunizmu, ściągnięto tutaj masę ludzi do pracy w zakładach, więc większość to bloki i bloki plus szerokie aleje. Z dawnego ośrodka zostało niewiele...

Obrazek
Pałac / kasztel biskupi, dzisiaj prywatna szkoła handlowa...

Obrazek
...kościół klasycystyczny...

Obrazek
...dawna wieża wodna, potem przejściowo planetarium.

I niewiele więcej.

Podobny charakter ma Handlová (Nyitrabánya, Krickerhau), już z powrotem na Ponitrzu. To było kiedyś górnicze miasteczko niemieckie - koloniści z Rzeszy byli sprowadzani w średniowieczu przez królów węgierskich do pracy w kopalniach. Socrealistyczna zabudowa głównej ulicy przypomina Tychy...
Obrazek

Na jednym z bloków jest nawet zegar niczym w Moskwie albo na Pałacu Kultury ;)
Obrazek

Droga powrotna prowadzi przez Prievidzę (Privigye, Priwitz) - sąsiadkę Bojnic i największe miasto Ponitrza. Zostało w niej kilka zabytków, łącznie z romańskim kościołem, ale rynek szpeci pomnik SNP, z zakrytym końskim zadem i partyzantem o lasce.
Obrazek
Obrazek

Również Nitrianske Pravno (dawniej Nemecké Právno, węg. Németpróna, niem. Deutschproben) było zamieszkałe do połowy XX wieku głównie przez niemieckojęzycznych górników. Dzisiaj na rynku można oglądać secesyjny ratusz, a po bokach renesansowe domy mieszczańskie.
Obrazek
Obrazek

Na koniec tej wyprawy, biegnącej głównie po mało uczęszczanych osadach, serdeczne pozdrowienia od szui dla wszystkich innych szuj :D
Obrazek

Galeria:
https://picasaweb.google.com/1103445063 ... raAHronem#
Ostatnio zmieniony 2014-07-21, 22:22 przez Pudelek, łącznie zmieniany 2 razy.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2014-07-22, 08:26

Pudelek pisze:serdeczne pozdrowienia od szui dla wszystkich innych szuj


Bóg zapłać.

P.s. Piękny sarkofag. Chyba sobie taki zamówię. Z widokiem na Grojec.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8367
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2014-07-22, 10:04

tylko uważaj, bo potem będą tam znudzone wycieczki oprowadzać!
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2014-07-22, 10:06

O wpływy z biletów będą martwić się spadkobiercy.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :

- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum

- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi

- za relację przypisaną do niewłaściwego działu