Robert J pisze:To kiedy to w ogóle byliście na tych Bałkanach bo z relacji nie mogę się doczytać ?
W galerii zdjęć umieściłem i daty, czyli 27.07-03.08.2017.
Wycieczka z biurem nie dorównuje indywidualnej, bo głównym minusem jest ich program, np. gdyby w Kotorze przerwa byłaby godzinę dłużej, to zjadłbym obiad i wszedłbym na mury (wygrał obiad).
Podobnie w Mostarze - zamiast wizyty w domu muzułmanina Turka (jaki tam Turek) i przebierania się pary w stroje tureckie, spokojnie śmignęlibyśmy taxi do Blagaj (2.5km) i zobaczyli źródło Buny wypływającej spod skał.
Trzeci przypadek Plitvice - można było powiedzieć o godzinie i miejscu zbiórki, to każdy by zwiedzał na własną rękę lub fascynaci słuchali TourGuide-a. Jak przylezie 50 osób pod wodospad, to nikt nie zrobi zdjęcia ani nie ma czasu go podziwiać, bo zaraz idziemy.
Swoją drogą mając dzieci w wieku 5-12 lat traci sens biuro podróży, chyba że są to wesołe miasteczka, więc z głowy nocleg i transport, zaś hasa się do woli z dziećmi.