: 2015-05-29, 14:36
teraz to jest już tam względny spokój... pisałem o tym w relacji z Kosowa z ubiegłego roku. W 2004 Albańczycy zburzyli lub uszkodzili większość serbskich cerkwi i klasztorów. To były często zabytki sredniowieczne, wpisane na listę UNESCO. To co pozostało pilnowało NATO, EU itp.
W ubiegłym roku w większości przypadków stał tylko kosowski policjant, nawet nie chciał dokumentów, a przy niektórych nie było żadnej ochrony. Widać się na tyle uspokoiło, ale w końcu Albańczycy zrozumieli, że w ten sposób sami sobie szkodzą - a jak szkodzą, to i szansa na uznanie międzynarodowe i kasę przepada.
W ubiegłym roku w większości przypadków stał tylko kosowski policjant, nawet nie chciał dokumentów, a przy niektórych nie było żadnej ochrony. Widać się na tyle uspokoiło, ale w końcu Albańczycy zrozumieli, że w ten sposób sami sobie szkodzą - a jak szkodzą, to i szansa na uznanie międzynarodowe i kasę przepada.