To była bardzo przyjemna noc. I choć nad ranem odczuwałem już delikatny chłód nie mogłem narzekać na sen. Gdybym w tym momencie dowiedział się, że te okolice zamieszkują niedźwiedzie to nie było by już tak spokojnie
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Zakładałem, że jak położymy się spać wcześniej to i z automatu zwleczemy się następnego dnia wcześniej, ale tak nie było. Wina to Grzesia, który ma w swoim rozkładzie wypić przed snem dwa piwa lub 0,7 litra wina. Wczoraj chciał kupić wino, ale okazało się, że jest droższe w przeliczeniu na PLN jakieś 2 złote niż litrowa rakija ! No i uznał, że trzeba myśleć ekonomicznie
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/-CYKhXjwIbeg/W7ZSXr-PhnI/AAAAAAADtxM/cfPPpw5Kw-0QsV7KBAScK_bUSAvZGdURACKgBGAs/s850/DSC_1232.jpg)
![Obrazek](http://1.bp.blogspot.com/-BhiAEuA4SWw/W7ZSXn-sEkI/AAAAAAADtxM/kCrNT71ZaKQWc2PMP8A-sNTbStZkRyWhgCKgBGAs/s850/DSC_1240.jpg)
Jesteśmy na prawie 1600 metrów i według poziomic na mapach jest to najwyższy punkt w okolicy. Ma początek musimy podjechać kilkanaście metrów bo tak naprawdę nocowaliśmy pod szczytem gdzie były odpowiednie drzewa na rozwieszenie hamaka.
Droga nam coraz bardziej zanika, a kilka razy się rozwidla i dopada nas zwątpienie, którą jechać. Dwa razy musimy się wracać bo gps pokazuje, że zboczyliśmy z trasy. Na mapach jest zaznaczona tylko jedna ścieżynka, a i tak jej przebieg sporo odbiega od rzeczywistości.
![Obrazek](http://2.bp.blogspot.com/-RU4Eg-GjenU/W7ZTuShK6JI/AAAAAAADtxY/96Kt9ktG3VM-EY8h3flDdg6mDgIkjoT8QCKgBGAs/s850/DSC_1244.jpg)
![Obrazek](http://4.bp.blogspot.com/-Q29vo9jvSgE/W7ZTuaLfhbI/AAAAAAADtxY/2TG8eXSd1mEyg9a3APpYIJ8paMmH7OIBACKgBGAs/s850/DSC_1246.jpg)
![Obrazek](http://1.bp.blogspot.com/-zOoB9l4v3lk/W7ZTuQk9bWI/AAAAAAADtxY/N3Nyquf91bEyjO8Yp9OJQ_VZ2M-8CZAIQCKgBGAs/s850/DSC_1247.jpg)
Na mapie widnieje nazwa miejscowości Ticje Polje. Czasami widujemy niewielkie tabliczki z tą nazwą wskazujące kierunek jazdy. Powoli wypogadza się. Powoli bo powoli, ale przemieszczamy się naprzód. I gdyby nie ta zmiana w pogodzie oraz coraz ciekawsze widoki to po prostu byłbym wkur....., że tak mało nam przybywa kilometrów na liczniku.
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/-7Oq6ytVDK54/W7ZUtJaZ1qI/AAAAAAADtxg/rXobEnHu0TYzHt70quagETJJQFa6JhXVQCKgBGAs/s850/DSC_1259.jpg)
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/-TT1-hL5mBGs/W7ZUtP21a9I/AAAAAAADtxg/39WYWmqANgIjpJ42bEvlNmlOuQBWfjsRQCKgBGAs/s850/DSC_1267.jpg)
![Obrazek](http://2.bp.blogspot.com/-XcylunKzmBw/W7ZUtM_iYII/AAAAAAADtxg/aPIvJUgIR_A3lx9fhxtEhXm4Rjw58rZ6gCKgBGAs/s850/DSC_1268.jpg)
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/-4a6FObIV-CA/W7ZUtDzQUBI/AAAAAAADtxg/S0V46jMWmRwRFcYP5ixEUNAYDB-yxkWCgCKgBGAs/s850/DSC_1270.jpg)
W dali widać jakąś niewielką osadę. To właśnie ta, do której zmierzamy.
![Obrazek](http://2.bp.blogspot.com/-2Bi6mAK49hU/W7ZU82P2KVI/AAAAAAADtxk/kwIWaUtKGZst0O3z8Py30E4W0IkakmUgwCKgBGAs/s850/DSC_1274.jpg)
![Obrazek](http://2.bp.blogspot.com/-sEcHAXRFj8w/W7ZU84V__FI/AAAAAAADtxk/_vOJD7hTPas9CLlbGoppEAJ2BzIXlDGAgCKgBGAs/s850/DSC_1272.jpg)
Niesamowite miejsce !
![Obrazek](http://4.bp.blogspot.com/-RHkrJRk6FRo/W7ZVKHVciJI/AAAAAAADtxs/O4BGz5aU4FQTzgTZ63MMkWmuORRwn3iXwCKgBGAs/s850/DSC_1276.jpg)
![Obrazek](http://1.bp.blogspot.com/-QyteEC2E7RI/W7ZVKM1OYJI/AAAAAAADtxs/uNYy-Uvh750SJntwKqN1NortOeN6n9V9gCKgBGAs/s850/DSC_1279.jpg)
![Obrazek](http://4.bp.blogspot.com/-PM89m7d3O5g/W7ZVKMA_ggI/AAAAAAADtxs/2CZytOvcEEUsNmi_oakdWSIAkTTea9SwQCKgBGAs/s850/DSC_1285.jpg)
![Obrazek](http://1.bp.blogspot.com/-tMyI2avdunk/W7ZVKJS-alI/AAAAAAADtxs/lxn1llJQzYMpsbWFL_5MFoQSegU1RZyagCKgBGAs/s850/DSC_1288.jpg)
Żeby nie było tak całkiem łatwo to trasa funduje nam konkretny podjazd. Właśnie teraz jakaś duża fadroma równa drogę i miejscami jest dość sporo luźnego materiału, który trochę utrudnia jazdę.
Widoki ciągle świetne !
Mam to szczęście, że często na podobnych eskapadach spotykam Jelonka Rogacza
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/-5K2xqe4IOnc/W7ZWKsXYqyI/AAAAAAADtx0/1HquJCvfXfkotiEzSm-dtRh7LrfAt3KGQCKgBGAs/s850/DSC_1293.jpg)
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/-_vDRseeCHRs/W7ZWKpI_14I/AAAAAAADtx0/o8_Py4YL5oorxna6kjsSojoe7Lj0fGJAACKgBGAs/s850/DSC_1298.jpg)
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/-xbcZ7gafXAE/W7ZWKoCM7TI/AAAAAAADtx0/IqWPlYBPjHg_gN6N-6deWKcLFK3H-bN5ACKgBGAs/s850/IMG_20180720_091631.jpg)
No i teraz następuje konkretny zjazd. Taki przez, który hamulce osiągają bardzo wysoką temperaturę. Wytracamy sporo metrów w dość krótkim czasie. Docieramy do Brodareva. Miasto leży nad największym dopływem Driny - rzeką Lim. Doliną przebiega główna droga łącząca Serbię z Czarnogórą. Spodziewałem się sporego ruchu na tej trasie i tak właśnie było. Zauważyć można było, że najwięcej pojazdów jest typu TIR.
Odwiedzamy jeden market lokalnej sieci. Spore to zapasy bo spore mamy aktualnie potrzeby
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/-0gFlYiApfA0/W7ZZM6i8RUI/AAAAAAADtyA/Qol2BIFQYTMsWiNTMZaVOuyM-0I95bsiQCKgBGAs/s850/DSC_1299.jpg)
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/-Y_yW-YFzehs/W7ZZM4iEgvI/AAAAAAADtyA/_kDP3ZufHFACxyR-tTioe_kTPNGoMY0GgCKgBGAs/s850/DSC_1302.jpg)
![Obrazek](http://2.bp.blogspot.com/--ksg8ve_J-o/W7ZZM37WvaI/AAAAAAADtyA/3h1gGyzpEDIHZ_Qc018qn2o3NPKIM0e7gCKgBGAs/s850/DSC_1303.jpg)
Do granicy mamy kilkanaście kilometrów widokową trasą wiodącą przełomem rzeki Lim. Droga trochę niebezpieczna, ale o dziwo ruch na drodze jakby ustał. Tylko czasami przemknie jakiś pojedynczy TIR lub kilka aut osobowych.
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/-QeMY193rzFI/W7ZZ-CK4dDI/AAAAAAADtyI/2MF0r77SOvIKmt7RV-wXXstVzw_Vh00yACKgBGAs/s850/DSC_1304.jpg)
![Obrazek](http://1.bp.blogspot.com/-kgOEscTzA9A/W7ZZ-ChpvtI/AAAAAAADtyI/rLA3NDUXLqIW9f9zemSGFPaZ7n4HPCfhACKgBGAs/s850/IMG_20180720_103424.jpg)
Okazuje się, że na przejściu granicznym kolejka chyba na dwa kilometry. I nic się nie posuwa bo ludzie po prostu spacerują obok. Wśród stojących w kolejce wielu naszych rodaków udających się na upragniony urlop. Proponują nam nawet kawę, ale przecież my na rowerach się przeciśniemy no nie ?
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Obrazek](http://1.bp.blogspot.com/-TbkiRejId2k/W7Zalp3vgMI/AAAAAAADtyQ/hLvE23cnutMtnt5y9f7IOLbyOG5xgBhIQCKgBGAs/s850/IMG_20180720_105057.jpg)
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/-_Lj4nfHciys/W7ZaljoJJsI/AAAAAAADtyQ/_1creaQ_K0MebYPSiEW7v03klvtAfdmfQCKgBGAs/s850/IMG_20180720_105440.jpg)
Odprawa na granicy w naszym wypadku jest samą przyjemnością. I aż żal mi tych ludzi stojących w kolejce bo zanosi się, że spędzą w niej kilka godzin.
A my wkraczamy na terytorium Czarnogóry. Dość sprawnie dostajemy się do miasta , Bijelo Polje.
![Obrazek](http://4.bp.blogspot.com/-iSaY5bQJnPs/W7ZbxRpIDxI/AAAAAAADtyc/DhNFk87yAsUhRMuC3mCJLc7PBWgq1_B9gCKgBGAs/s850/DSC_1305.jpg)
![Obrazek](http://2.bp.blogspot.com/-QqxDO_VyV-E/W7ZbxUOURBI/AAAAAAADtyc/IPKRZ2Sm4AkkhwpdagVM1Op_ymgzrrdmgCKgBGAs/s850/DSC_1312.jpg)
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/-thPwA_vPUXg/W7ZbxQQSYzI/AAAAAAADtyc/Mumrgwb5OaEMIqMXFoDEAap8o2i0AM5aACKgBGAs/s850/DSC_1313.jpg)
Kolejne w dniu dzisiejszym zakupy i jedziemy dalej na południe. Ruch na drodze wzrasta i kombinujemy jak tu dalej jechać by było bezpieczniej i przede wszystkim ciekawiej. Wszystkie opcje wydają się być znacznie trudniejsze. Od Mojkovaca jedziemy już wzdłuż rzeki Tara.
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/-CeuBHf2u8hM/W7ZcxeWqeQI/AAAAAAADtyk/Cv37klqYY7YvKqTtfyEbtzRmQc3zFIr5wCKgBGAs/s850/DSC_1315.jpg)
![Obrazek](http://4.bp.blogspot.com/-ejFykcYQ76g/W7ZcxWlkbmI/AAAAAAADtyk/IEvurjAJw2YpUUgJG56_I9mCyCLwbBjSQCKgBGAs/s850/DSC_1316.jpg)
![Obrazek](http://4.bp.blogspot.com/-vI54Jy-rNpQ/W7ZcxXypH2I/AAAAAAADtyk/fRx0d5Bqdv4bQP8gRVCn4RCpy5EhPIGCwCKgBGAs/s850/DSC_1317.jpg)
![Obrazek](http://2.bp.blogspot.com/-gGQgnAFK8dA/W7ZcxQaPUKI/AAAAAAADtyk/sA_TR9mdr4cpKqj3pV5nSg29W8yBSCk0gCKgBGAs/s850/DSC_1318.jpg)
Za miastem postanawiajmy się wykąpać. Nie wiem dlaczego, ale za każdym razem gdy latam dronem to Grzesiu akurat na zdjęciach jest w trakcie jedzenia ;p
![Obrazek](http://4.bp.blogspot.com/-cEB9ORG4WX8/W7ZdRcZoOeI/AAAAAAADtyw/snsr9gTiKCY4U7hyl-z4vRsZ40zXttGKACKgBGAs/s850/DSC_1320.jpg)
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/-7Bza4bsW-gg/W7ZdRaGvbpI/AAAAAAADtyw/1eqEXjf4c70NJUiJuZkysXs5We8ZKuiIACKgBGAs/s850/DSC_1323.jpg)
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/-yLe6GPvmbKc/W7ZdRd8XwUI/AAAAAAADtyw/DlManyJV6r0uWzTLzzLvFhgc5kaQtljRQCKgBGAs/s850/DJI_0143.jpg)
![Obrazek](http://1.bp.blogspot.com/-aGEQIVsAvOk/W7ZdRetgYxI/AAAAAAADtyw/yFGLh1urgdAvmBM-BJcvGX4Dpc42e2acACKgBGAs/s850/DJI_0152.jpg)
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/-maGgN2eFQH0/W7ZdRXU3pPI/AAAAAAADtyw/n0z5rnroXqwec5uZYiN0eFQ_CoyqjylPQCKgBGAs/s850/DJI_0155.jpg)
Zajebista opalenizna no nie ?
![:D](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
W Kolasinie jesteśmy już dość późno. Już wcześniej zdecydowaliśmy, że odbijamy na podrzędną drogę i wiemy iż to ostatnia miejscowość gdzie możemy zrobić zakupy. Robimy spore bo musi nam wystarczyć na wieczór i na poranek dnia następnego. Przy okazji poszukiwania sklepu robimy objazd miasta. Takie trochę bez rewelacji.
![Obrazek](http://1.bp.blogspot.com/-o9mwxLZ4CeE/W7ZeZqQZ5cI/AAAAAAADty4/ngajLRyCVeEYlSYDldZWD5ZvezLi7MdKgCKgBGAs/s850/DSC_1327.jpg)
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/-qstzTgr7Wgo/W7ZeZgMqrsI/AAAAAAADty4/MIgFEbwX8Bk5tjx9L4nwagGtmwXX3hzpwCKgBGAs/s850/DSC_1328.jpg)
![Obrazek](http://1.bp.blogspot.com/-CzTVNdC_Xu4/W7ZeZjS_0SI/AAAAAAADty4/F-yc5HMs2PkR6IxAPIQ9g8w-zupeZUO8gCKgBGAs/s850/DSC_1331.jpg)
![Obrazek](http://2.bp.blogspot.com/-sb8NvNznNRU/W7ZeZoy2N2I/AAAAAAADty4/hZC5oD730vEZ7IO2GadvxE1CSy9JWhMbwCKgBGAs/s850/DSC_1333.jpg)
Zjeżdżamy z M-2 i jedziemy kawałek R-13 do miejscowości Matesevo gdzie kończy się droga. Właściwie to przechodzi w taką podrzędną o jaką właśnie nam chodzi. Ciągle jedziemy wzdłuż rzeki Tata, której koryto jest coraz węższe. Od teraz będziemy jechać wzdłuż budowanej aktualnie autostrady na południe kraju do stolicy - Podgoricy. Miejscami na drodze spory syf naniesiony przez ciężarówki. Bardzo się pyli, tak że aż w oczy szczypie.
![Obrazek](http://1.bp.blogspot.com/-JzQjlrt5RBA/W7ZiMmSfPPI/AAAAAAADtzU/xbEnMn34a0k9JNn9uSJ3wVuDu-gOX-9ZACKgBGAs/s850/DSC_1337.jpg)
![Obrazek](http://1.bp.blogspot.com/-BF9hRCOrsVw/W7ZiMrJ4TwI/AAAAAAADtzU/nrN5ZSB6T4sJxorNFXPcIsfRk2jqfDbsACKgBGAs/s850/DSC_1338.jpg)
![Obrazek](http://3.bp.blogspot.com/-ivc3EGmx9AU/W7ZiMlXJkQI/AAAAAAADtzU/GKKaL0dJZqwhC6xky6QzNIo0_O1ZeEiZQCKgBGAs/s850/DSC_1339.jpg)
![Obrazek](http://2.bp.blogspot.com/-0qI4Rays3jQ/W7Zf6-Iof3I/AAAAAAADtzE/ZaaM5M7yLNgC62gb3Bh5Xy6lX3ZUqguywCKgBGAs/s850/DSC_1340.jpg)
W jednej niewielkiej miejscowości idziemy do knajpy na piwo. Na jednym się nie skończyło. Tracimy sporo czasu, ale za to naładowaliśmy telefony i skorzystaliśmy z wifi. Dystansu i tak już dziś za bardzo nie poprawimy bo droga pnie się coraz bardziej pod górę.
Z Suvo Polje męczymy się na zjeździe za zdezelowaną ciężarówką wiozącą drewno. Nie ma sposobności by ją wyprzedzić bo droga bardzo kręta, a ciężarówka podnosi straszne tumany kurzu w powietrze.
Po zjeździe ponownie podjazd i to konkretny. Postanawiamy, że gdzieś na górze na przełęczy zatrzymujemy się na noc. Jak postanowiliśmy tak też uczyniliśmy. Na przełęczy rozdzielamy się i każdy szuka jakiegoś miejsca gdzie będą jakiekolwiek drzewa by rozwiesić hamaki. Z tym jest problem bo roślinność bardzo się już zmieniła i w przewadze są cierniste krzewy. Na szczęście udaje się wynaleźć jakieś dwa skarłowaciałe buki i jesteśmy uratowani !
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Obrazek](http://2.bp.blogspot.com/-HgDxVBLp0sI/W7ZiHNQKr7I/AAAAAAADtzQ/4LX_0FD3J9Y50wFPF05UjfDaoXsAqcWwQCKgBGAs/s850/DSC_1349.jpg)
![Obrazek](http://4.bp.blogspot.com/-4IIiOLMcAL0/W7ZiHBM-EsI/AAAAAAADtzQ/rJyXu3H7PJYAjkfGtXuNTsEo5qhijx2AgCKgBGAs/s850/DSC_1353.jpg)
Dziś dystans ponownie marny, ale tendencja jest poprawkowa
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Obrazek](http://2.bp.blogspot.com/-rDH3LkyboV4/W7ZiWgJI-OI/AAAAAAADtzY/Ixtf2-Lx8uwUD0kP05RP2f21WX7viBWTwCKgBGAs/s400/licznik7.jpg)
![Obrazek](http://1.bp.blogspot.com/-hJpeUGnOfUU/W7ZiWojtHTI/AAAAAAADtzY/SaGl-7NmD0onnz3sDQpsQK8prSJr9FPlwCKgBGAs/s850/trasa7.jpg)
Pełna galeria pod adresem: https://photos.app.goo.gl/9CqhtxPzKX9vfDsMA