: 2020-01-30, 17:39
Pudelek pisze:gdzie też prawie nikogo nie spotkasz, więc nie popadajmy ze skrajności w skrajność.
Zapewne jak rozbijesz namiot i zapalisz ognisko to zaraz sie ktos znajdzie
Pudelek pisze:toperz powinien wtedy skorzystać ze swoich gabarytów
mysle ze gdybym ja miala gabaryty toperza to bym czesciej z tego korzystala!
Pudelek pisze:I napierdzielanie młodzieży leśnymi drogami, prawie w namioty...
Dlatego namiot trzeba rozbijac za drzewem , za kamieniem - a nie na potencjalnej drodze tak jak wy lubicie!
Pudelek pisze:Ale także góry i obszary leśne - to w dużej mierze powinno zostać wolne od smrodu silników.
Ja tam uwazam ze np. ogladanie gor z paki gruzawika zlapanego na stopa, ktory podskakuje na wybojach - to cos pieknego!
laynn pisze:Ja nad polskim Bałtykiem nie kojarzę by plaża była prywatną. A jak wspomniał Pudel, znam miejsca, gdzie byliśmy sami na plaży, i przez pół dnia przeszło kilka osób.
Ale o biwakach na polskich plazach to slyszalam jedynie w wersji zimowej i na totalnego tajniaka...