Po poprzednim wyjeździe pozostał niedosyt i to bardzo duży..., dlatego też gdy nadarzyła się możliwość na kolejny wyjazd to nie myśląc zbyt wiele ruszam w trasę. Co było tym razem moim celem ? O tym będzie gdy opiszę trzeci dzień
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Tym razem postanowiłem zrezygnować ze sporej części bagaży. W planach nie ma żadnych wysokich gór, a na następny tydzień zapowiadają wręcz tropikalne upały. Jak się później okazało bagaże nie były wcale takie lekkie. Czasami tachałem spore zapasy wody, która była niezbędna, a i było oczywiście zawsze kilka butelek złocistego napoju w sakwach, dzięki któremu pokonuję tak duże odległości rowerem
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Na wycieczkę postanawiam wyruszyć w nocy z piątku na sobotę(07/08.08). Tak się jakoś trafiło, że właśnie tego dnia dostaję info od Kuby, że wybierają się we dwójkę z Grześkiem na wschód słońca na Borówkową..., no i postanowiłem do nich dołączyć
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Przesuwam więc o dwie godziny swój wyjazd i spotykam się z chłopakami w Nysie. Konsumpcja piwa na "Pentagramie" i lecimy przez wioski na czeską stronę do Vidnavy i dalej w kierunku Javornika. Grześ narzuca spore tempo jazdy. Szybko meldujemy się w znanej nam knajpce w Javorniku. Wypijamy po kilka piwek, robimy stosowne zapasy i uderzamy na Borówkową. Szczyt zdobywamy chwilę przed trzecią nad ranem, a średnia prędkość wyszła mi ponad 29 km/h !
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-e8kxFtVCbQI/VgMSAZzON6I/AAAAAAACfeM/_ypXspSM3ZI/s800-Ic42/DSC_8355.jpg)
Noc na Borówkowej
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-oZnLPuzSj-A/VgMSG9NMUdI/AAAAAAACfek/FZ4Fj0a83uQ/s800-Ic42/DSC_8364.jpg)
Czasu na sen nie ma już zbyt wiele. Oczy zmrużyłem może na 1,5 godziny gdy odzywa się budzik. Wchodzimy na wieżę obejrzeć nieszczególny wschód słońca.
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-gY8k-_A5kvI/VgMSKxJQQwI/AAAAAAACfe4/lYDsSUjQlyY/s800-Ic42/DSC_8369.jpg)
Spać się już nie kładę tylko szykuję się do dalszej drogi. Żegnam się z chłopakami i ruszam w dół do Lądka Zdrój. Chcę pokonać jak najwięcej kilometrów z rana gdy temperatura powietrza jest jeszcze znośna. Przejazd przez Kłodzko i jadę do Kudowy Zdrój. O 9 temperatura już ponad 30 stopni Celsjusza ! Każdy nawet najmniejszy podjazd daje mi nieźle popalić. Asfalt wręcz się topi i mam wrażenie jakby przyssało mi opony do drogi
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
W Kudowie zakupy i chwila spokojnego spaceru po części zdrojowej. Następnie jadę trasą rowerową do Czermnej pod tamtejszą kaplicę czaszek.
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-Enid0p5abjY/VgMSysC8fqI/AAAAAAACfgE/XcAIzER-ifw/s800-Ic42/DSC_8393.jpg)
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-_UDpvcP2I6k/VgMTAc7qojI/AAAAAAACfgU/KxpXO0s_XzI/s800-Ic42/DSC_8395.jpg)
Część zdrojowa w Kudowej
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-Y573akLGXf0/VgMTOrWKW4I/AAAAAAACfgo/qcWbP1GwazY/s800-Ic42/DSC_8400.jpg)
Czermna
Fajną ścieżką rowerową przekraczam po raz kolejny tego dnia granicę i docieram do pierwszego miasta po czeskiej stronie, którym jest 21 tysięczne miasto Nachod.
Na rynku rozłożone wesołe miasteczko co szpeci mi zdjęcia. Mimo weekendu można policzyć na palcach osoby korzystające z atrakcji. Bardzo wysoka temperatura skutecznie odstrasza mieszkańców, którzy wolą ten czas spędzić w domach ewentualnie gdzieś w cieniu drzew.
Wracając jeszcze do rynku w Nachodzie stoi tu kościół św. Wawrzyńca, który pochodzi z początku 14 stulecia. Nad miastem góruje renesansowy pałac, który powstał z przekształcenia wcześniejszej twierdzy. Obiekt nabierał obecnego kształtu przez 60 lat, a było to w latach 1554–1614.
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-bcPE5FhyN5c/VgMTpfcshaI/AAAAAAACfhk/Ti6N44T6eVk/s800-Ic42/DSC_8410.jpg)
Rynek w Nachodzie
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-YNx_XHXsvEA/VgMT0ouEwMI/AAAAAAACfh8/M0jg-05nuUo/s800-Ic42/DSC_8415.jpg)
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-CaT2OQqRrf0/VgMT7A9o-zI/AAAAAAACfiM/KrnXrrUh8-A/s800-Ic42/DSC_8417.jpg)
Nachod - pałac
Z Nachodu mam już mniej męczącą trasę(teoretycznie). Jest prawie płasko, ale mam za to dość silny wiatr wiejący od przodu. Dodatkowo temperatura zabija. Na termometrze jest już przeszło 40 stopni!
O pierwszej docieram do Jaromierza(czes. Jaroměř). Poprzednim razem przez to miasto przejeżdżałem nocą przeszło dwa lata temu. Tym razem zatrzymuję się w centrum. Miasto(jak to miasta w Czechach) całkiem przyjemne dla oka. Rynek o nieregularnym kształcie otoczony kolorowymi kamienicami reprezentującymi różne style.
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-4Ngo8PD31Bs/VgMUywC1FdI/AAAAAAACfkA/76oeEWTA_0g/s800-Ic42/DSC_8434.jpg)
Rynek w Jaromierzu
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-umDyrIvniFI/VgMUo8IMA0I/AAAAAAACfjs/sgRQiGT-q-k/s800-Ic42/DSC_8429.jpg)
Na środku stoi barokowy Słup Mariański z lat 1723-1727 z warsztatu M. B. Brauna. Po wschodniej stronie gotycki kościół św. Mikołaja, a tuż obok dzwonnica bramna nad "polską drogą", przez którą wjechałem na rynek.
Na rynku spotkałem zaledwie dwie osoby. W cieniu parkowych drzew po drugiej stronie Łaby już bardziej tłocznie. Gdzieś tam z jednej z kamienic słychać jak ktoś gra na pianinie...
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-N0ivHjerPM8/VgMUncv3gNI/AAAAAAACfjk/GPCcEQLHK64/s640-Ic42/DSC_8428.jpg)
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-gBbgUvCvquU/VgMUO8y6zoI/AAAAAAACfiw/bz1Mk_x-Rdk/s800-Ic42/DSC_8422.jpg)
Dzwonnica bramna
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-Uz_28D1Iahs/VgMVji3a6TI/AAAAAAACflU/XTuS3oSECIg/s800-Ic42/DSC_8453.jpg)
Gotycki kościół św. Mikołaja
Postanawiam podjechać na moment do twierdzy Josefov będącej dzielnicą Jaromierza. Budowę twierdzy rozpoczęto w 1780 na rozkaz cesarza Józefa II, dla ochrony wschodnich Czech od strony Prus. Prace trwały 7 lat. W twierdzy mogło stacjonować 12 tysięcy żołnierzy, a zgodnie z założeniami mogła bronić się przez 5 miesięcy. Jednak obiekt nie miał możliwości sprawdzenia się w boju podczas żadnej z wojen.
Pech chciał, że trafiam na kolejną imprezę. Właśnie odbywa się jedna z największych imprez muzyki metalowej w Europie - festiwal "Brutal Assault". Impreza oblegana przez tysiące żądnych wrażeń fanów. Jednak wszyscy pochowali się w cieniu.
Na obrzeżach dzielnicy jeden wielki śmietnik. W centrum wygląda znośnie. Stoi tu kościół garnizonowy w stylu empire. Postawiony w latach 1805-1810. Niestety objeżdżam tylko rynek dookoła bo ze względu na obecnie trwającą imprezę dostęp do pozostałych części jest bardzo utrudniona.
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-umz_GD-4R3Q/VgMVXOEJOVI/AAAAAAACfk8/iRgoL2kDXk0/s800-Ic42/DSC_8448.jpg)
Kościół garnizonowy w dzielnicy Josefov
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-N5mYpjG-qrU/VgMVNPi-hrI/AAAAAAACfk0/M-sKzVNsTMA/s800-Ic42/DSC_8447.jpg)
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-jpfYshqw5Fg/VgMVegumynI/AAAAAAACflM/e7Ajs0L0Oqw/s800-Ic42/DSC_8450.jpg)
Wracam więc do Jaromierza i jadę dalej na północ w kierunku Dvůr Králové nad Labem. Po drodze odwiedzam jeden z piękniejszych kompleksów barokowych w Czechach - Kuks. Założycielem na początku XVIII wieku był hrabia František Antonín Špork, który odkrył tu lecznicze źródła mineralne. Poza klasztorem ze szpitalem powstał tu wówczas dom zdrojowy.
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-Zcmak7IkHWk/VgMV-CRKQjI/AAAAAAACfmE/TSFM5SToaDA/s800-Ic42/DSC_8462.jpg)
Kuks
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-CcmaPd-oZzc/VgMbk4so54I/AAAAAAACfxw/I6BV22AIZYk/s800-Ic42/%25255BGroup%2525203%25255D-DSC_8464_DSC_8467-4%252520images.jpg)
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-zSZCvigdaGM/VgMWT8CDIaI/AAAAAAACfms/oYeBR1Cf9P4/s800-Ic42/DSC_8473.jpg)
Kuks - cześć zdrojowa
Z Kuks jadę wzdłuż Łaby do Dvůr Králové gdzie oczywiście odwiedzam rynek. Plac niewielki, kameralny i standardowo wybrukowany. W północnej części stoi renesansowy ratusz. I jak to w dniu dzisiejszym standardowo zupełne pustki...
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-X4CWMDx6sKI/VgMW-USeR2I/AAAAAAACfoE/xdox99rojTQ/s800-Ic42/DSC_8490.jpg)
Dvůr Králové
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-0wwVjOd5cGQ/VgMWsV7NP9I/AAAAAAACfnk/4e7TOK3r3TU/s800-Ic42/DSC_8481.jpg)
Renesansowy ratusz
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-4pTvfj7CXek/VgMWnnYXScI/AAAAAAACfnU/NNXnrpZibdc/s800-Ic42/DSC_8479.jpg)
Wieża Šindelářska
Kolejny dzisiejszy cel to Jiczyn(czes. Jičín). Po drodze przejeżdżam przez Miletin i Lázně Bělohrad.
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-SOranjXwRP0/VgMXuW0Ar0I/AAAAAAACfpY/yiwzLxOgoi8/s800-Ic42/DSC_8501.jpg)
Pomník K. J. Erbena w Miletinie
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/--SpaNqwLn7M/VgMYH3XcFLI/AAAAAAACfqM/k9E9AEuqjbs/s800-Ic42/DSC_8508.jpg)
Miletin - Kościół Zwiastowania NMP.
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-cbuyqzHcDKo/VgMYPkF6Y1I/AAAAAAACfqc/Kck0NwN3uRg/s800-Ic42/DSC_8510.jpg)
Lázně Bělohrad - dom zdrojowy
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-yFYmaBpyMII/VgMYX1aRkmI/AAAAAAACfqk/a-f3mevm6ls/s800-Ic42/DSC_8513.jpg)
Barokowy pałac
W Jičínie jestem przed 18tą. Poprzednim razem trafiłem na jakiś festyn i miałem problemy by przecisnąć się przez rynek. Tym razem miałem pustki, choć o tej porze już trochę więcej osób spaceruje po mieście.
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-XGnv1dJU6Nk/VgMYv_EFASI/AAAAAAACfrk/1NaUR1vmKmI/s800-Ic42/DSC_8524.jpg)
Jičín
Na rynek wjeżdżam przez symbol miasta - wieżę miejską "Valdicką bramę" wysoka na 52 metry. Nazywana jest również bramą do Czeskiego Raju.
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-P05tqWbUTrQ/VgMZNCeA2-I/AAAAAAACfsc/ee6-GLjf30s/s800-Ic42/DSC_8535.jpg)
Valdicką brama
Rynek duży i ładny choć widywałem zdecydowanie ciekawsze.
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-ezt86J23r8o/VgMY7d92l4I/AAAAAAACfr8/PVOIRaBr1A4/s800-Ic42/DSC_8530.jpg)
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-kqMBSVXhZQ4/VgMZILmHv4I/AAAAAAACfsU/W-WNukP5qls/s800-Ic42/DSC_8533.jpg)
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-iaKCndyA3tA/VgMZZYSX8vI/AAAAAAACfs0/M9Ti4YIwhXo/s800-Ic42/DSC_8541.jpg)
Gotycki kościół św. Ignacego.
Z Jičína jadę ciągle na zachód bo moim kolejnym celem jest Mlada Boleslav. Chciałem zdążyć przed zachodem słońca, ale kilkanaście kilometrów wcześniej w miejscowości Sobotka moją uwagę zwrócił ładny pałacyk i postanawiam zmodyfikować odrobinę trasę
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-HeWmUo4-KT0/VgMZ3AGasSI/AAAAAAACfts/s6n-dKmr3Y4/s800-Ic42/DSC_8548.jpg)
Sobotka
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-PuFwEuMzZf4/VgMZtPtiXrI/AAAAAAACftU/SCD0dtXecbU/s800-Ic42/DSC_8545.jpg)
Pałac myśliwski Humprecht
Pałac myśliwski Humprecht wybudowany został w latach 1666-1668 na niewielkim wzniesieniu ponad wsią. Czytając tablicę informacyjną dowiaduję się o kolejnym obiekcie wartym uwagi. Jadę więc kilka kilometrów na północ by zobaczyć jeden najlepiej zachowanych zamków gotyckich w Czechach - zamek Kost. Został zbudowany w połowie XIV wieku przez Beneša z Vartemberku. Obecnie ładnie odrestaurowany.
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-LwtFe00HrOU/VgMaGt1UkdI/AAAAAAACfuU/GKXgr8Bp8S4/s800-Ic42/DSC_8552.jpg)
Zamek Kost
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-bILmPHYhAhY/VgMaFb7PCCI/AAAAAAACfuI/7xvIT9S8_aw/s800-Ic42/DSC_8551.jpg)
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-L9QzK7k_FuY/VgMaQSdnjII/AAAAAAACfuc/4AMYitOg2Bg/s800-Ic42/DSC_8554.jpg)
Do Mladej Boleslav docieram z prawie dwugodzinnym opóźnieniem. Może to nawet i lepiej bo mam okazję wykonać kilka nocnych ujęć.
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-oxNSCJKuyII/VgMaa3N4zBI/AAAAAAACfu0/cPfY6p9TIL4/s800-Ic42/DSC_8558.jpg)
Mladá Boleslav
Centrum z kilkoma ciekawymi obiektami. Kościół Wniebowzięcia NMP., stary renesansowy ratusz czy zamek miejski.
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-hD-_UNBPyGM/VgMaocgxwCI/AAAAAAACfvU/IHKzqPCH-hA/s800-Ic42/DSC_8567.jpg)
Kościół Wniebowzięcia NMP.
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-3Pe02lZi3QU/VgMa6FxeapI/AAAAAAACfwE/IcxmiCZz2eI/s800-Ic42/DSC_8574.jpg)
Renesansowy ratusz
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-mDX6nob3ALQ/VgMa9b0N15I/AAAAAAACfwM/HsgWuelXdYY/s800-Ic42/DSC_8576.jpg)
Zamek pierwotnie gotycki. W 1555 przebudowany w duchu czasu na styl renesansowy.
![Obrazek](http://lh3.googleusercontent.com/-EbydCP0KnOY/VgMbQaoOewI/AAAAAAACfw8/moF0ZppSzD8/s800-Ic42/DSC_8596.jpg)
Renesansowy zamek
Będąc jeszcze w mieście nieboskłon od czasu do czasu przecina błyskawica. Jeszcze nie słychać grzmotów, ale pewnym jest że zaraz rozpęta się tu piekło. Szybko opuszczam miasto jadąc w dalszym ciągu na zachód. Goni mnie burza i to nie jedna. Miasto opuściłem w odpowiednim momencie bo teraz odwracając się do tyłu widzę jak mocny pada tam deszcz gdy niebo rozdziera błyskawica za błyskawicą.
Od południa idzie kolejna, a przede mną jest jeszcze jedna... Na szczęście szybko znajduję schronienie w Oborze..., ale nie w takiej gdzie trzyma się bydło tylko w miejscowości o takiej nazwie u podnóży szczytu Bezděz
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Planem na dziś było pokonać przeszło 300 km i to mi się udało :
Statystyki dnia pierwszego:
Wypiłem łącznie 15 litrów wody tego dnia oraz aż 8 piw
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Obrazek](http://1.bp.blogspot.com/-7fRZM2d6I00/VgMbu3fvwAI/AAAAAAACfyE/Q_W1QZKwjQM/s400/licznik1.jpg)
Cała galeria:
https://plus.google.com/photos/117901767401578298989/albums/6197817302595367345
cdn...