I przyszła kolejna majówka czyli kilka dni wolnego, które można wykorzystać na dłuższy trip rowerowy. W tym roku jest jednak pewien mankament. Nie wiem czy będę w stanie pokonywać tak długie dzienne dystanse, a to ze względu na niewielką liczbę kilometrów przejechaną jak do tej pory przeze mnie. W planach jest pokonywać dystanse w okolicy 200 km dziennie... Jak do tej pory mój najdłuższy dystans tegoroczny to marne 130 km w dodatku bez żadnych bagaży...
Prognozy na ten dłuższy weekendy były dość niepewne. Zapowiadana aura miała być w przysłowiową kratkę. 30 kwietnia jest pogodowo rewelacyjny, choć mogłoby być o poranku odrobinę wyższa temperatura. Chciałem wyjechać już o północy, ale jakoś tak wyszło, że wstaję dopiero o piątej. Szybkie pakowanie i ruszam polną drogą do Jarnołtówka. Po kilku kilometrach robię przerwę w oczekiwaniu na wschód słońca, który okazuje się być bardzo ładny. Termometr wskazuje - 1,2 stopnia.
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-ZKNZOUhak4k/VytGLvXS_1I/AAAAAAAC0Fc/wZTgvxvwXSoir1a8gDVbDRVAP3W8tarWwCL0B/w842-h561-no/DSC_4340.jpg)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-V0eFbSM13D8/VytGKBIPUcI/AAAAAAAC0Fc/8a5LeoPHh7ABxnys1smIJGeY8d5Mcu78gCL0B/w842-h561-no/DSC_4328.jpg)
Z biegiem czasu temperatura powinna rosnąć, ale jak na razie to tylko spada. W Vrbnie jest już - 3...
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-c9n8DYkrW8A/VytTVJb7X1I/AAAAAAAC0Og/Bchty8pUUtclszAWsjTS6GGW0sfId2wcQCL0B/w842-h561-no/DSC_4354.jpg)
Dla mnie jednak najważniejsze jest, że pogoda ciągle dopisuje. W okolicy Bruntalu jest już powyżej zera. W mieście dokonuję zakupu kilku piw i kieruję się nad zbiornik retencyjny Slezská Harta. Droga zupełnie pusta. Za to na niebie dziś większy ruch
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-6s0yCio30-0/VytGblhOTUI/AAAAAAAC0F8/z1XKr0OOjywVlEkfxYzU_EQhdJMOg9MCACL0B/w842-h561-no/DSC_4361.jpg)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-qy5H_NuJs_s/VytGfXdnq3I/AAAAAAAC0F8/0jMMfhrwFroUQf7K6dfMOinhMsV5CosQACL0B/w842-h561-no/DSC_4363.jpg)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-iMX_9mIgJzg/VytG8SkSlMI/AAAAAAAC0Gg/n6gYKIZsnZoQ0k2_mqmZT5NCnCW8gkNKACL0B/w842-h561-no/DSC_4377.jpg)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-IKYIdNiG974/VytG-pDIugI/AAAAAAAC0Gs/o8K185-TW7EZq4UgPuKV3dicfyVBE-0twCL0B/w842-h561-no/DSC_4380.jpg)
Zjeżdżam z zapory i jadę wzdłuż rzeki Moravicy drugiego mniejszego zbiornika - Kružberk.
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-Cn6Eqy2nCgc/VytHKPXxA1I/AAAAAAAC0HA/8hANZaZG61QZrrDdLe4CsbXHM7veJrq-QCL0B/w842-h561-no/DSC_4392.jpg)
Miałem przejechać tamą na zbiorniku, ale ta akurat jest w trakcie remontu i jestem zmuszony zmodyfikować odrobinę trasę. Trafiam za to pod ciekawe skały jadąc dalej wzdłuż Moravicy. Wiele osób się tam wspina. W jednej ze skał wykuta jest grota.
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-WvSAiDEt9B0/VytHruXi49I/AAAAAAAC0Hc/pU0ycXQktcQiA0lb2KI40FIcSvnIbQirwCL0B/w842-h561-no/DSC_4400.jpg)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-Db-jfXldv5Y/VytHy6CcJHI/AAAAAAAC0Hs/rrpVhjq3zNI1JFgiNrhSCAjAL4xdFzKKACL0B/w842-h561-no/DSC_4402.jpg)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-8rv0S5iocPc/VytH_Bp55nI/AAAAAAAC0ks/wP9rLYTq4yIwIw8cHJHBNdejz8rovfewwCL0B/w842-h561-no/DSC_4407.jpg)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-qDMcqyR6emw/VytIHlnmnGI/AAAAAAAC0ko/lRDMzCVs1tE73iRyb_cZRUhxHiBLVN2YwCL0B/w842-h561-no/DSC_4409.jpg)
Dalsza trasa wiedzie na Vitkov. Przed Odrami odbijam na drogę nr. 441 i przebijam się przez przez Odrzańskie Wzgórza. Następnie szybki i przyjemny zjazd do Hranic.
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-cacwUawD13I/VytIXyUXMJI/AAAAAAAC0ko/NigTYQ2tS5s0aFSulvBSAIfwF-CJhIVOwCL0B/w842-h561-no/DSC_4415.jpg)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-6o5pugBzCvQ/VytIhvRh7NI/AAAAAAAC0ko/RYAaUiujhvEr3-SyhTZjzL_70Z-9xi5bgCL0B/w842-h561-no/DSC_4420.jpg)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-uX31R9FhDs8/VytI9SHy2JI/AAAAAAAC0ko/8M7dXNne49UhtHTyhiWJtCJKuRxQDu-7gCL0B/w842-h561-no/DSC_4429.jpg)
W Hranicach już kiedyś byłem, ale nocą. Nocą ciekawie wygląda miasto, ale za dnia widać więcej
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-YGgVakt5dAg/VytJIbCL1PI/AAAAAAAC0ko/v9QR_XWh9MI74YB3mx-uXdP82k0aQaeCACL0B/w842-h561-no/DSC_4434.jpg)
Jest tu też pałac gdzie swą siedzibę ma urząd miejski. Obiekt w stylu renesansu wystawiony w miejsce wcześniej zburzonego zamku.
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-qRUct9jzAd0/VytJK4jGeAI/AAAAAAAC0ko/d13_SZXs29ApB1PjscjWnGIwlIb-zs4XwCL0B/w842-h561-no/DSC_4435.jpg)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-5h1XY3KVOfA/VytJcQvlClI/AAAAAAAC0kk/mBESELrruYYUkw0CX8jMI4Todn3ntn7_wCL0B/w842-h561-no/DSC_4442.jpg)
Oraz synagoga z lat 1863-1864...
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-Sk90dkDFGco/VytJewHFEkI/AAAAAAAC0kk/HSInXIL-ls4TWbNonlC0N-8U4fWEUxyPACL0B/w842-h561-no/DSC_4444.jpg)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-h7Kis9WwcOY/VytJo5sPGBI/AAAAAAAC0kk/8t6I24iEHO8yFpbEcI30rYJGERaWXzt4wCL0B/w842-h561-no/DSC_4448.jpg)
Po drugiej stronie rzeki Bečva znajdują się, a jakże Teplice nad Bečvou. Niestety jest zakaz jazdy na rowerze, a chodzić to mi się dzisiaj nie chce, więc jadę dalej
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-ngtJNrA5wTI/VytJxloXA5I/AAAAAAAC0kk/D8wE4rdjlmow_WkM5P_6LxU8uRfgq2XygCL0B/w842-h561-no/DSC_4451.jpg)
Trasą rowerową docieram do głównej drogi i już lecę w kierunku widocznych wzniesień Hostýnsko-vsetínskiej hornatiny.
Widoki z drogi do Bystřic pod Hostýnem.
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-bAHFf3G3goo/VytKBjLFcxI/AAAAAAAC0kk/c3tIu0nT2asaugcHeblMoVPi-X_HOtDLQCL0B/w842-h561-no/DSC_4455.jpg)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-6Od28Tau5wY/VytKI9J_fVI/AAAAAAAC0kk/8DCWn5R2AQI1hMW2tK-Wb265qrePBakpwCL0B/w842-h561-no/DSC_4457.jpg)
Kolejnym miasteczkiem, które odwiedzam są Bystřice pod Hostýnem. Rynek nie tak duży, ale sporo tutaj zieleni. Dominującym obiektem jest kościół św. Jerzego.
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-FNXAkUkWCQ0/VytKP6EQ6iI/AAAAAAAC0kk/uWIhOY3It4UdA8XvjQJ-OG_uwmflTA7mACL0B/w842-h561-no/DSC_4460.jpg)
Przy głównej drodze stoi pałac. Pierwotnie była to gotycka twierdza, którą przebudowano na renesansowy pałac. Obecnie nosi znamiona baroku i klasycyzmu.
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-JZZEvlObOJY/VytKJRjqYUI/AAAAAAAC0kk/aZlMoJe_-tYYCrCcm82MVJqLRYJnU320QCL0B/w842-h561-no/DSC_4458.jpg)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-llIlf7oRS18/VytKUw1x6tI/AAAAAAAC0kk/sBbta_dzyZ4GFTHVkEC15BKsWC8A1BR7gCL0B/w842-h561-no/DSC_4466.jpg)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-vx-7qpaDbBo/VytKaJyhfiI/AAAAAAAC0kk/Y-DwZ1hNO2wWabYTRzguz5gRCdmiLggLQCL0B/w842-h561-no/DSC_4468.jpg)
Kierunek Holešov. Do pokonania mam kila męczących wzniesień, a trudy trasy już są odczuwalne. Na Hostyniu widoczna bazylika Wniebowzięcia NMP.
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-06Z0e5Bu_5A/VytKdWNiV8I/AAAAAAAC0kg/spYnge9JoCU95DeRbsetVExYxTXw6YRmgCL0B/w842-h561-no/DSC_4476.jpg)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-xHiL3hbGhyY/VytKf6ArX5I/AAAAAAAC0kg/CPoyQXoJeAk5-UvVaSbSGMaHKKN0UxlFACL0B/w842-h561-no/DSC_4480.jpg)
O 16:30 docieram do docieram do Holešova. Na sam początek podjeżdżam pod pałac, który jest obecnie w remoncie od strony parku. Budowla pochodzi z okresu wczesnego baroku. W parku jest kanał wodny, którym w sezonie pływają gondole na wzór tych z Wenecji.
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-dE24gK38GXI/VytTiUr2PxI/AAAAAAAC0kg/a-OZ7GKiK8kJD7dkObhy4rJ8vQhr0jBMACL0B/w842-h561-no/DSC_4484.jpg)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-ICs5Wpfokxg/VytKtq9-8-I/AAAAAAAC0kg/S_c-9Nx7iKYeWUmNbHzMVgq4BgobhSRqQCL0B/w842-h561-no/DSC_4488.jpg)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-hdAbCM81jQ0/VytKw84lZGI/AAAAAAAC0kg/unOM0QFKd3U03wAckr6oNeZPyUmDjElDwCL0B/w842-h561-no/DSC_4489.jpg)
Rynek ładny, klasycznie wybrukowany. Dominuje tu kościół Wniebowzięcia MP.
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-bXk3eQxYoco/VytK6Zi56QI/AAAAAAAC0kg/pkxuNynPAaEzX4QshNVHvzeMa-6DVZMcQCL0B/w842-h561-no/DSC_4492.jpg)
Czas mnie powoli zaczyna gonić, więc szybko bez postojów docieram do nieodległego Kromieryża. Na jednym z obiektów widać jeszcze starą niemiecką nazwę miasta - Kremsier.
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-i1yIcXEtGek/VytLIAAYqHI/AAAAAAAC0kg/IKlefjHyvMMsNwXu4GA6725ubGNF22qZQCL0B/w842-h561-no/DSC_4498.jpg)
I odwiedzam rynek, który jest już częściowo skryty w cieniu. Na rynku nie powinno oczywiście zabraknąć ratusza. Na temat tego w Kromeryżu pierwsze wzmianki pochodzą z roku 1574, wiadomo jednak, że istniał on już wcześniej. Obecny wygląd uzyskał około roku 1611, a pod koniec XVII wieku był rekonstruowany.
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-zNWPktb_Ki4/VytLMlCAe0I/AAAAAAAC0kg/IIRR3XspoFseAfVp2MykPhhCe9j6Dfu6QCL0B/w842-h561-no/DSC_4504.jpg)
W bezpośrednim sąsiedztwie rynku znajduje się monumentalna bryła pałacu arcybiskupiego, który wraz z barokowymi ogrodami kwiatowymi jest wpisany na listę UNESCO.
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-RoheRTaFdxA/VytLPFEa-PI/AAAAAAAC0kg/1I9HrJQYeLsLZs6SGk1bAtITVdXjKOrOACL0B/w842-h561-no/DSC_4507.jpg)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-RoPn94uIymI/VytLXJnWP-I/AAAAAAAC0kc/A2w2KESK-AY_8EiTithQD3GqsV8rrLB0QCL0B/w842-h561-no/DSC_4512.jpg)
Chciałem przespacerować się po parku przypałacowym, ale okazuje się, że bramy są otwarte tylko do 19-tej i mimo iż jest jeszcze kilkanaście minut zapasu to już nikogo nie wpuszczają
![:/](./images/smilies/icon_confused.gif)
Podjeżdżam więc pod inny zabytek, który wspólnie z pałacem jest wpisany na listę UNESCO - barokowe ogrody kwiatowe. Niestety tu również już zamknięte i cokolwiek można zobaczyć tylko przez dwie okratowane bramy. Cały teren ogrodzony kilkumetrowym murem...
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-Zd8A2w6mPug/VytLj1bWTGI/AAAAAAAC0kc/42V3SNcXk8Y5GTmB9k5U9g20THnpOn2hACL0B/w842-h561-no/DSC_4519.jpg)
Jeszcze tylko chwila spędzona na Hanáckim náměstí i opuszczam miasto kierując się na południe.
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-tbvrFgzFiLw/VytTqArmD7I/AAAAAAAC0kc/VdOelzKtbo8P5JBZ1tTVyZQCtCpIOvP3QCL0B/w842-h561-no/DSC_4525.jpg)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-nRw5fYddn68/VytLy5KxRcI/AAAAAAAC0kc/BX8RrVIo3Co-Tze0yJ7eqfSKue_aj0mdgCL0B/w842-h561-no/DSC_4527.jpg)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-WuEc0cBqQvg/VytL-H-Y2gI/AAAAAAAC0kc/dLtTbF1KAxAkU_9wfufxtkapnp0D2cGHACL0B/w842-h561-no/DSC_4533.jpg)
Dziś było w planach dojechać do tego Kyjova, ale uznałem, że jestem obecnie bez formy i nie ma co na razie szaleć z dystansem
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Jadąc główną drogą widzę na jasnym jeszcze niebie wieżę widokową. Niewiele się namyślając decyduję się tam podjechać i spędzić tam nadchodzącą noc. W takim miejscu powinna być przynajmniej jakaś wiata lub altana. Tak też było. Dodatkowo sama wieża widokowa posiada na dole sporych rozmiarów pomieszczenie. Będąc już u góry pierwsze swoje kroki kieruję na wieżę by zrobić kilka wieczornych zdjęć. Na nieodległym wzniesieniu jest pokaz sztucznych ogni. Zapewne miało to jakiś związek z "paleniem czarownic", tradycją pogańskiego święta w Republice Czeskiej, w czasie którego żegnano duchy zimy i witano nadchodzące lato.
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-pvCelOW__cA/VytL_endepI/AAAAAAAC0kc/_KU59UbUedobl7qoRCtSF1r8QPXasqQEgCL0B/w842-h561-no/DSC_4535.jpg)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-_TzMcYZEorE/VytMEKjPFlI/AAAAAAAC0kc/JsxqrB__-rwujhZKGKWmvnFF3OFRFVGwwCL0B/w842-h561-no/DSC_4540.jpg)
Późno w nocy budzą mnie głosy zbliżających się osób. Odwiedza mnie trzech miejscowych chłopaków z 5 litrową butlą morawskiego wina ! Wcześniej byli na "paleniu czarownic" i widzianym przeze mnie pokazie sztucznych ogni.
Ciekawa to była noc i wiedziałem, że ciężko będzie wcześnie wstać
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Obrazek](http://lh4.googleusercontent.com/-fgo5dIXZ5Tk/VytMK4sWHdI/AAAAAAAC0kc/XQ0WIqY7Bl84BDwDlz7CNoKQcJbv471_wCL0B/w842-h561-no/DSC_4550.jpg)
Tego dnia pokonałem przeszło 207 km i był to pierwszy tegoroczny tak długi dystans pokonany jednego dnia. Nie powiem dość mocno to odczułem
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Więcej zdjęć dostępnych w galerii:
https://goo.gl/photos/mHj4dVsWo7jNDtDC8