Na początku podjeżdżamy pod sanktuarium Marii Panny Pomocnej (Maria Hilf) w Zlatych Horach (Zuckmantel). A tam piękna zima! W nocy padał śnieg i cała okolica wygląda wręcz bajkowo - świeżutki puch i słońce! Co za niespodzianka!
![Obrazek](https://4.bp.blogspot.com/-8ubOfjdlOck/WLWi3p5Q2cI/AAAAAAAAFZU/NxfzfAofdaAakFAR9gsDqCNm2er6JeIEQCPcB/s640/DSC_8204.jpg)
Sanktuarium wybudowano w latach 90., poprzednie komuniści wysadzili w powietrze w 1973 roku. To nie była odbudowa, powstał zupełnie nowy obiekt w niczym nie przypominającym starego. Dlaczego nie pokuszono się o rekonstrukcję oryginału? Wielka szkoda, bo współczesna bryła nie zachwyca (przynajmniej mnie).
![Obrazek](https://3.bp.blogspot.com/-XgzI_FHAcBo/WLWi4_O3HxI/AAAAAAAAFZU/dhyAl6fT_k0Gr6wWQA42qb1eH8PqSyZ2ACPcB/s640/DSC_8208_hf.jpg)
(Wieczorem okazało się, iż fotografowałem umazanym obiektywem, co widać na wielu zdjęciach
![:|](./images/smilies/icon_neutral.gif)
Wnętrze kościoła także nie powala. I wydaje się małe.
![Obrazek](https://4.bp.blogspot.com/-c7s18BM5nFU/WLWi5mxpbpI/AAAAAAAAFZU/LOigRqERGq0tLXsCtFGw4MKcWo1bnCJlgCPcB/s640/DSC_8210.jpg)
Zasypane drewniane schody prowadzą w dół do...
![Obrazek](https://1.bp.blogspot.com/-eAPuC-uHfJ8/WLWi6xSS0vI/AAAAAAAAFZU/vE-_XY9-OmUBfTfSXI6q2w1rmfKlo9k_QCPcB/s640/DSC_8223.jpg)
...kapliczki ze źródełkiem, która jako jedyna przetrwała likwidację z okresu Czechosłowacji. Obok postawiono nowy krzyż powstały z resztek zniszczonych krucyfiksów.
![Obrazek](https://2.bp.blogspot.com/-P9y1sxHrD_E/WLWi8I_GaBI/AAAAAAAAFZU/9Jq8_xCYqF8oDAfI8PnsZe8lvI3lgDYVACPcB/s640/DSC_8227.jpg)
![Obrazek](https://1.bp.blogspot.com/-Zu-VDxcvpp4/WLWi7VNfrDI/AAAAAAAAFZU/otvP9zLr1EcIkd5TeG7M1l2V7e7Sy1VgQCPcB/s640/DSC_8225.jpg)
Na parkingu zaczęły pojawiać się pierwsze samochody: dwa na opolskich blachach i jeden czeski. Ci z opolskiego poszli nabrać świętej wody do plastikowej butli, z kolei Czesi założyli biegówki i ruszyli w góry. Różne są priorytety na sobotnie południa.
Po opuszczeniu lasu widać, że śnieg nie utrzyma się zbyt długo, ale i tak tutaj jeszcze króluje biel.
![Obrazek](https://2.bp.blogspot.com/-AfkqG65_9zM/WLWi8_EcHPI/AAAAAAAAFZU/Y82Xzn8BVPwAIfAjk4dp76QOnZLzWhnaQCPcB/s640/DSC_8233.jpg)
W Mnichovie (Einsiedel) widzę przy drodze piękny pomnik poległych, przy którym nie mógłbym nie stanąć!
![Obrazek](https://1.bp.blogspot.com/--u36B-pdqUA/WLWi9lxL1DI/AAAAAAAAFZU/J5uQ3XUMNccwKe_rmy5hW1kowovXu3dEgCPcB/s640/DSC_8237.jpg)
Wybudowano go w 1923 roku, a autorem jest Josef Obeth z Mikulovic. Był on dość płodnym artystą, znanych jest około 160 jego dzieł. Specjalizował się w rzeźbach, tablicach pamiątkowych i właśnie pomnikach poległych, których wyszło spod jego ręki 31, czego tylko 8 nie przetrwało do dzisiaj.
Z tyłu cmentarz, który wygląda jak po przejściu wichury.
![Obrazek](https://1.bp.blogspot.com/-9aVr095QUwU/WLWi-vjDxPI/AAAAAAAAFZU/_tiNQbJuTKA98c13WnaGqf_6t3eH435aQCPcB/s640/DSC_8240.jpg)
Obok strzela w niebo wieża kościoła z 1716 roku, przebudowanego potem na neogotyk.
![Obrazek](https://1.bp.blogspot.com/-dHTsgENPk3o/WLWjC-aAgOI/AAAAAAAAFZU/Z-8e002xmicQwwnSH18QeOVaikK2mWw6wCPcB/s640/DSC_8241_hf.jpg)
Mnichov jest obecnie częścią Vrbna pod Pradědem i... enklawą. Sam w przeszłości należał do dolnośląskiego Księstwa Nyskiego, a otoczony jest ze wszystkich stron ziemiami górnośląskiego Śląska Opawskiego.
To jednak pozostaje za nami, bo wjeżdżamy na Morawy. Mijamy kilka wiosek obleganych przez narciarzy - na pewno się cieszą ze świeżego opadu.
Kręta droga prowadzi przez Novą Ves (Neudorf) aż na łąki górujące nad miejscowością. Mieści się tam ośrodek dla miłośników biegówek i wypasiona wieża widokowa z 2014 roku, wysoka na 27 metrów.
![Obrazek](https://2.bp.blogspot.com/-VPwbBQAyeKk/WLWjI4S5-2I/AAAAAAAAFZU/BKNmr14IsNsbdvLgc7y3cz1D6Tutk3MJwCPcB/s640/DSC_8267.jpg)
Swoją drogą ciekawe ile jest w Republice Czeskiej takich wież? Bardzo rzadko zdarza się wizyta w terenie, abym jakiejś nie spotkał.
A wieża rzeczywiście jest "na bogato" - posiada dwie toalety, kącik zabaw dla dzieci, niewielkie muzeum strażackie, wystawę geologiczną i historyczną. Wstęp darmowy, lecz w określonych godzinach.
![Obrazek](https://1.bp.blogspot.com/-kW5-gX3b-9A/WLWjEtnd1yI/AAAAAAAAFZU/lOByCWY126YFtBiYDpnMN7llRMUdX-x-wCPcB/s640/DSC_8245.jpg)
Z góry widać ośnieżoną grań Wysokiego Jesionika. Pradziad schowany, na pierwszym planie prezentuje się Vysoká hole (Hohe Heide).
![Obrazek](https://2.bp.blogspot.com/-Mil4kVmRfCY/WLWjFJkkQDI/AAAAAAAAFZU/il1NMhIt1JMZI4luF5D9mL0Vqyh9UpbfACPcB/s640/DSC_8249.jpg)
Obok mnie jakaś para Czechów kłóci się o politykę. Staram się nie zwracać na nich uwagi, lecz nagle kobieta w starszym wieku pyta, czy jestem towarzyszem jej adwersarza.
- Nie, nie - uśmiecham się. - Przyjechałem z Polski.
Babka coś zaczyna mówić, lecz facet jej przerywa.
- Ja też urodziłem się w Polsce. Na Wołyniu.
- Pan jest Czechem? - dopytuję się niepewnie.
- Tak, jestem Czechem z Wołynia - mówi radośnie mężczyzna.
Kurczę, co za spotkanie! Wiedziałem oczywiście, iż żyli tam Czesi, ale nigdy nie miałem okazji żadnego poznać!
Czeskie osadnictwo w tamtym rejonie zaczęło się w połowie XIX wieku, kiedy to car rosyjski chętnie przyjmował u siebie osoby chcące opuścić biedne regiony państwa Habsburgów. W okresie międzywojennym polskie spisy notowały prawie 30 tysięcy osób posługujących się na co dzień językiem czeskim.
Kobieta od dyskusji politycznej znika i zostajemy na górze sami. Mój rozmówca urodził się na Kresach w okresie okupacji niemieckiej i niedługo tam mieszkał. W czasie rzezi Ukraińcy zamordowali dwóch członków jego rodziny.
Jego brat, który odwiedził rodzinną miejscowość w latach 70. (niechętnie, więc chyba to nie był jego pomysł), był tak wystraszony, że nawet nie opuścił taksówki.
- A teraz przed banderowcami klęka cała Europa - rzuca zdegustowany Czech.
Po wojnie przesiedlono ich na tereny poniemieckie w okolice Osoblahy. Żył tam to 1987 roku, kiedy to uciekł do Austrii, a następnie do Stanów Zjednoczonych.
- Ale nie podobała mi się ta ichniejsza demokracja, wróciłem - dodaje znowu uśmiechnięty.
Pani, która zapoczątkowała naszą "znajomość", tłumaczyła jakimś ludziom, że najgorsze co spotkało Czechów to inwazja wojsk Układu Warszawskiego w 1968 roku. No i Wołyniak się wtrącił.
- A przecież wtedy zginęło tylko 100 osób. To tragedia, ale zdarzały się znacznie większe! W czasie rządów hitlerowców ofiar było 300 tysięcy! Gdy z Czechosłowacji wypędzano Niemców to zabito ich 20 tysięcy. Ale o tym się nie mówi! Za to wypomina się Rosjanom setkę ofiar!
- U nas był stan wojenny.
- Wiem, Jaruzelski. Ile osób zginęło?
- Około pięćdziesięciu.
- To jeszcze mniej niż za inwazji.
Z jednej strony racja, z drugiej strony to przecież nie takie proste i czarno-białe. Dla ludzi, którzy nie pamiętają czasów wojny, właśnie stłamszenie Praskiej Wiosny mogło być najgorszym wspomnieniem swojego życia...
Kresowiak spojrzał na mnie i mówi dalej:
- W Polsce to też nie lubią Rosjan. Za Katyń! 20 tysięcy oficerów zabito.
"Chyba nie tylko za Katyń" - pomyślałem, ale nie przerywałem.
- W czasie wojny polsko-bolszewickiej w polskich obozach zmarło 40 tysięcy rosyjskich jeńców - kontynuuje. - Znacznie więcej niż w Katyniu! Ale o tym też nikt nie mówi i nie pamięta.
Jest takie hasło: Gdzieś bije dzwon, ale nie wiadomo gdzie. Kwestia śmierci radzieckich (bo przecież mieszanka narodowościowa to była duża) jest często wykorzystywana przez propagandę rosyjską jako swoisty "anty-Katyń". Trudno jednak porównywać zaplanowane masowe morderstwo z ofiarami epidemii, chorób i trudnych warunków w ośrodkach jenieckich.
- U was rząd też był zawsze antyrosyjski. Niemcy zabili miliony Polaków, a nie ma do nich tak dużej niechęci.
- Teraz mamy rząd, który mówi, że i Rosja jest zła i Niemcy są złe. Unia też jest zła. Ale pieniądze unijne są dobre - śmieje się.
- No tak, bo jeszcze wam je dają - kiwa głową.
Tematykę stosunków międzynarodowych kończy konkluzja o rosyjskiej i amerykańskiej polityce. Rosja się wszystkich boi, więc ciągle kogoś straszą użyciem siły. Amerykanie mówią o pokoju, więc wpychają swoje wojska gdzie tylko się da.
- A pieniążki niech płyną do Waszyngtonu, wtedy jest prawdziwa demokracja - dochodzimy do tej samej konkluzji
![:D](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
Następnie zeszło na gospodarkę.
- Czechy były zawsze wysoko uprzemysłowione - słyszę. To prawda i to od dawna; Korona św. Wacława stanowiła najbardziej zindustrializowaną część Austro-Węgier. - Na Polaków patrzyli jak na żebraków. A teraz? U nas wszystkie zakłady się zamyka, a u was otwiera!
Jestem pewien, że nad Wisłą wiele osób myśli dokładnie odwrotnie o otwieraniu i zamykaniu
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
- Jak jadę do domu do Osoblahy, to przez Polskę, bo mam bliżej. I zawsze towary spożywce kupuję w Polsce, nie w Czechach. Nie chcę dać zarobić Czechom! Polska spożywka jest tańsza i smaczniejsza.
- Piwo też woli pan czeskie? - zadaję podstępne pytanie.
- Niee... piwa w ogóle nie piję.
Hmm. Podejrzane.
Gadalibyśmy tak pewnie kolejne pół godziny, ale w końcu facet stwierdził, że musi się zbierać. Lubię takie dyskusje.
Pożegnaliśmy się i ja tymczasem zrobiłem jeszcze kilka zdjęć...
![Obrazek](https://3.bp.blogspot.com/-cJmJh6tcWVY/WLWjIapIm4I/AAAAAAAAFZU/ydZAkttNe5UDlMivo6zwP1dawWu0tPv7QCPcB/s640/DSC_8261.jpg)
![Obrazek](https://3.bp.blogspot.com/-xjV5dQ9A92U/WLWjG7DV3DI/AAAAAAAAFZU/c1Nerw3txg0RwEkeaz-iSZ-rOfKI0DmaQCPcB/s640/DSC_8258.jpg)
W oddali widać dwa niewielkie kopce - to oddalone o 20 kilometrów wygasłe wulkany Velký Roudný (Alter Rautenberg - na lewo) i Malý Roudný (Junger Rautenberg).
![Obrazek](https://3.bp.blogspot.com/-jWon2Mfl-EU/WLWjF42yXrI/AAAAAAAAFZU/fZRoizMo1TsryaiPRXLQ6T66BjmDWmwpgCPcB/s640/DSC_8256.jpg)
Po zejściu na powierzchnię jeszcze raz widzę wołyńskiego Czecha, gdy trąbi i macha na "do widzenia"
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Zjeżdżamy w dół do wiochy Horní Moravice (Ober Mohrau). Na skrzyżowaniu błyszczy w słońcu kolejny piękny pomnik poległych ze złotym orłem. Wygląda wręcz jak nowy.
![Obrazek](https://1.bp.blogspot.com/-L704QRzUHEs/WLWjKPBXOVI/AAAAAAAAFZU/b6t9rolLhhgmFJSdVFfcds-jpIi0FxWRgCPcB/s640/DSC_8273.jpg)
Niewiele się pomyliłem - zrekonstruowano go w 2016 roku, po tym jak w okresie komunizmu został "przekwalifikowany" na pomnik wyzwolicielskiej Armii Czerwonej. Prace współfinansowało Ministerstwo Obrony. W Polsce w myśl projektowanej ustawy zapewne zostałby uznany za symbol militaryzmu.
![Obrazek](https://4.bp.blogspot.com/-bdlBHgJBMG8/WLWjNFkcCOI/AAAAAAAAFZU/z0M9hLD0mJQ-qMJtlHdeZ3kXpnxi2j8iQCPcB/s640/DSC_8275.jpg)
Kilka najbliższych kilometrów to slalom między zamarzniętymi zaspami zajmującymi czasem pół szosy. Wygląda na to, iż leżą tak od początku zimy i nikt nawet nie próbował ich usuwać!
Rýmařov (Römerstadt) jest najbardziej wysuniętym na zachód miastem kraju morawsko-śląskiego. Granice administracyjne poprowadzono tu dziwnie, bo znacznie bliżej do Ołomuńca niż Ostrawy.
Najcenniejszy zabytek to "kaplica w Lipkach", jak nazywany jest kościół Nawiedzenia MP. Powstał na początku XVIII wieku - z zewnątrz nieco się sypie, w środku podobno ma cenne barokowe wnętrza.
![Obrazek](https://3.bp.blogspot.com/-YAkNPuJ0TzY/WLWjNyXlLwI/AAAAAAAAFZU/vQt7f5Z7teg01C-PVFZaK01gtapwTbU2ACPcB/s640/DSC_8287.jpg)
Rynek Rýmařova jest mieszaniną starych i nowych domów. Jak zazwyczaj w sobotnie popołudnia hula po nim głównie wiatr.
![Obrazek](https://1.bp.blogspot.com/-MuPBVM0c8k0/WLWjRCNze8I/AAAAAAAAFbk/9dkltZ8bK9EU5kMv-LnBeQ8cloOTUlYogCPcB/s640/DSC_8300.jpg)
Ładny ratusz łączy w sobie kilka gatunków architektonicznych - postawiono go w 17. stuleciu na podstawie starszej konstrukcji i kilka razy przebudowywano.
![Obrazek](https://1.bp.blogspot.com/-SJo8LdILbsw/WLWjXSOYtTI/AAAAAAAAFbk/tWEjhdRMxjYVyvp_hmRdnBtUE-2dXA6ZACPcB/s640/DSC_8327_hf.jpg)
Jedyny market na rynku zachęca do zakupów gruszkami
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Obrazek](https://1.bp.blogspot.com/-LKKjdJ8gSTg/WLWjTulj__I/AAAAAAAAFbk/ZmY6PeMdXhUdC_44kZxcvFHYO8Asn6spgCPcB/s640/DSC_8312.jpg)
Kilkaset metrów dalej znajduje się dawne centrum Rýmařova - Hrádek. Na początku XIII wieku wzniesiono tu drewniany gród, zabezpieczony fosą i palisadą. Wkrótce potem podczas kolonizacji niemieckiej pod jego obronnym bokiem założono miasto. Gród rozbudowano w zamek i spłonął on z całą osadą w 1405 roku.
Obecnie teren jest chroniony jako pamiątka archeologiczna, a dookoła ułożono różne kamienie - plenerową wystawę geologiczną.
![Obrazek](https://1.bp.blogspot.com/-dFF2OoVLRjs/WLWjV_rOv4I/AAAAAAAAFbk/qQzJ_CsN1kAOrvX_DrnP_ol_JXWzQlpEgCPcB/s640/DSC_8319.jpg)
Tuż obok działa atrakcja całkiem współczesna - browar restauracyjny
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Obrazek](https://4.bp.blogspot.com/-jImD_kwcPMo/WLWjW3wXiLI/AAAAAAAAFbk/6QnBfJvsplgCalFfGjPFG88BazWoDuNvQCPcB/s640/DSC_8321.jpg)
W dzielnicy Janovice (Janowitz) przetrwały nie ruiny, ale cały zamek-pałac.
![Obrazek](https://3.bp.blogspot.com/-U4Eg2hF6weI/WLWjYAJi0XI/AAAAAAAAFbk/S4WroVONUsEW_gyebiOLazaoPRMrovVFwCPcB/s640/DSC_8332.jpg)
Powstał w miejscu gotyckiej twierdzy. Kilkukrotnie przebudowany, ostatni raz w XIX wieku. Do 1937 roku był w rękach rodu Harrach, a potem do końca wojny mieszkała tutaj pani Rosty-Forgách, żona węgierskiego dyplomaty.
![Obrazek](https://3.bp.blogspot.com/-8HoVE3bAtKQ/WLWjl4UiHkI/AAAAAAAAFbk/xovsG18tF9ouhk7BYS_KPOFiBiDD-nVSACPcB/s640/DSC_8362.jpg)
Główna brama i most nad Podolským potokiem.
![Obrazek](https://2.bp.blogspot.com/-8Dmd70B4flw/WLWjbBSt1mI/AAAAAAAAFbk/0QQ8ref7rv07Vv__Dc_YlKNeMC-DVW_XwCPcB/s640/DSC_8341.jpg)
W 1945 majątek skonfiskowało państwo. Część wyposażenia udało się wywieźć na Węgry, większość rozkradziono. Przez krótki czas funkcjonowało w środku archiwum, lecz dzisiaj niemal cały stoi pusty i niszczeje. Wyremontowana jest tylko niewielka część z wieżą, zajmowaną przez urząd miasta.
![Obrazek](https://1.bp.blogspot.com/-EiqeoVmymsI/WLWjf8Yq7UI/AAAAAAAAFbk/f9CT6G-GJQYMhV9PeN7ISJsod1Yzg1N5wCPcB/s640/DSC_8343.jpg)
Boczne skrzydła wyglądają dużo gorzej, choć podobno ogólnie jest nadal w dość dobrym stanie.
![Obrazek](https://2.bp.blogspot.com/-uxpo0hZWtJQ/WLWjoOUVHXI/AAAAAAAAFbk/g1ZzVozdJ4sh5YPHCXBfatFskqt2vVyAgCPcB/s640/DSC_8368.jpg)
![Obrazek](https://3.bp.blogspot.com/-hzM8gyLarUg/WLWjhvEx4EI/AAAAAAAAFbk/xsrpfPp1_GAXuNbA5dVK3-UnRZk_G6vzQCPcB/s640/DSC_8351.jpg)
Odnowiono natomiast dawną część mieszkalną służby - a przynajmniej na taką ona wygląda.
![Obrazek](https://3.bp.blogspot.com/-JSt9VrX-088/WLWjo_j2tFI/AAAAAAAAFbk/exG9pmrQZAQcqRsm2ohQhRopuwoBS5zNACPcB/s640/DSC_8370.jpg)
![Obrazek](https://3.bp.blogspot.com/-MD4s-GOVAfU/WLWjmZgH5YI/AAAAAAAAFbk/ryP6QsYEyCw-8KDiH2Jt-v-3ztX2jDu1ACPcB/s640/DSC_8363_hf.jpg)
Być może mieszkali w niej także pracownicy pałacowego browaru, z którego zabudowaniami się styka. Piwo warzono w Janovicach już w 16. stuleciu w skrzydle gospodarskim, a osobne budynki są chyba z XIX wieku. Ostatni chmielowy napój opuścił mury w 1946 roku...
![Obrazek](https://1.bp.blogspot.com/-KxK1uuIYWsA/WLWjY0bmuJI/AAAAAAAAFbk/gGG6UrpBFLsUKL1malc7R6fE6zHPLd-0ACPcB/s640/DSC_8333.jpg)
![Obrazek](https://4.bp.blogspot.com/-cQeer-z8F0g/WLWjadAt23I/AAAAAAAAFbk/Ghb49uijfaMhygUMEXrGX0gAERA_rzWjgCPcB/s640/DSC_8339_hf.jpg)
Położenie nad potokiem nie było zatem przypadkowe...