Od kilku lat staram się zawsze jesienią zajrzeć do Czechów, ale nie po zwykłe wino, tylko burčák, czyli moszcz z winogron. Lekki, orzeźwiający i zazwyczaj pyszny
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4444/37619591946_71174c3fe7_b.jpg)
Kosztujący tego trunku z reguły dzielą się na dwie grupy: jego zdecydowanych przeciwników oraz zdecydowanych zwolenników. Ja oczywiście należę do tych drugich
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![:lol](./images/smilies/icon_lol.gif)
Końcówka września nie zachwycała pogodą, ale ostatni weekend, łamany z październikiem, zapowiadał się bardzo ładny, a piątek wręcz piękny.
W takich okolicznościach atmosferycznych dojeżdżamy do pierwszego punktu postojowego - miasta Hořice (Horschitz). Najpierw podążamy do położonej nad miejscowością Wieży Niepodległości Masaryka (Masarykova věž samostatnosti).
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4467/37410787880_5eaee6a6c3_b.jpg)
Zaczęto ją budować w 1926 roku, a prowizorycznie ukończono 12 lat później. Według pierwotnych planów miała być wyższa, ale na przeszkodzie stanęła II wojna światowa. W okresie komunizmu, podobnie jak za czasów Protektoratu, część niepoprawnych politycznie płaskorzeźb musiała być zakryta i właściwie dopiero po 1989 roku doczekała się remontu.
Cóż się mogło nie podobać w ludowej Czechosłowacji? Ot, choćby postacie żołnierzy Legionu Czechosłowackiego, którzy w końcu walczyli na Syberii z czerwonymi. A nawet i sam patron w otoczeniu kobiet.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4457/36997957713_f79bcbd43d_b.jpg)
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4472/36997955903_d9e3ed5c39_b.jpg)
Wieża miała mieć przerwę dla odwiedzających od godziny dwunastej, ale mimo, iż przyjechaliśmy trochę wcześniej, to i tak była zamknięta na głucho
![:/](./images/smilies/icon_confused.gif)
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4471/37668861311_736585ec66_b.jpg)
Naprzeciwko wejścia ustawiono wielki posąg żołnierza oraz postaci o wyglądzie bacy i myśliwego.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4454/37410785680_227eb3d4eb_b.jpg)
Kilkaset metrów na zachód znajduje się biała, empirowa kapliczka z 1826 roku. Była podziękowaniem za ominięcie miasta przez cholerę.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4462/36958337724_aee3ba2aff_b.jpg)
Przy kapliczce mijamy się z wycieczką szkolną, korzystającą z ładnej pogody. Potem zjeżdżamy do centrum, aby obejrzeć browar z końca XIX wieku.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4502/37410784850_fa7c7dbe59_b.jpg)
Piwo warzono w nim do 1976 roku, a po dokładnie 40 latach wznowiono produkcję. Niestety, akurat trwa wymiana dzierżawcy restauracji, więc miejscowych produktów nie kupimy, a w zwykłych sklepach ich nie ma
![:(](./images/smilies/icon_cry.gif)
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4455/37410783710_2bbb5c0338_b.jpg)
W drodze na rynek widzimy pałac z XVIII wieku, wybudowany na miejscu dawnej twierdzy przez pochodzą z Włoch rodzinę Strozzi. Obecnie zajmują go leśnicy.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4465/23815821468_18ccccdb91_b.jpg)
Do warzywniaka dowieźli kartofle, więc od razu można coś zjeść
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4443/37619602836_3e55f2fb6c_b.jpg)
Hořicki rynek to mieszanina zabytków i współczesnej zabudowy. Na środku obowiązkowa Kolumna Maryjna z 1824 roku, a więc już z okresu, kiedy te konstrukcje nie były tak popularne.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4470/37619593676_4cfb94573d_b.jpg)
Za fontanną kawałek zieleni i tablice informujące o losach miasta w czasie wojny austriacko-pruskiej w 1866 roku (Hořice pełniły wówczas funkcje wielkiego lazaretu).
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4501/37619597206_e87f6d9f66_b.jpg)
Gdzieś w tym podwórzu mieściła się winiarnia, ale także miała południową przerwę.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4451/37619590536_8c2b0fbbc6_b.jpg)
Bardziej oddalona od rynku jest duża kompozycja rzeźbiarska przedstawiająca Jana Husa otoczonego przez nagich mężczyzn.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4474/37619587886_daf693af8b_b.jpg)
Z tyłu budynek Akademii Handlowej, pod którą zawiązała się cygańsko-żulerska komitywa.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4513/37619586556_17786254e1_b.jpg)
Potomkowie husytów mają swoją skromną świątynię po sąsiedzku.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4454/37410767370_786a77b77a_c.jpg)
Jedziemy dalej na zachód. Podróż zakłócają liczne remonty, a objazdy i ruch wahadłowy w czeskim wydaniu wołają o pomstę do nieba. Nieco później niż zakładaliśmy dotarliśmy do Mlady Boleslav (Jung-Bunzlau), miasta znanego jako siedziby firmy Škoda.
O zwiedzaniu ichniejszego muzeum motoryzacji napiszę później, natomiast tutaj krótki spacer po starówce, położonej na skarpie.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4472/37619580386_6d798f90da_b.jpg)
Wieża wodna będąca dziś częścią urzędu miasta.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4483/36958441884_cbbe642999_c.jpg)
Stary magistrat mieścił się w renesansowym ratuszu z XVI wieku, ozdobionym sgraffito.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4512/36958431274_bccb6211a7_b.jpg)
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4452/36998002983_3cb995174d_b.jpg)
Na rynku fontanna symbolizująca Jizerę, która po opuszczeniu Sudetów przepływa przez miasto i za kilkadziesiąt kilometrów połączy się z Łabą. A w rzece widać... siusiającą dziewczynkę
![:D](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4478/36958433024_be75864cc9_b.jpg)
Kawałek dalej dwóch chłopaków; jeden próbuje się utopić lub szuka ryb.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4492/37619575196_0eebc43a5d_b.jpg)
Czeskie poczucie humoru chyba niekoniecznie sprawdziłoby się w przypadku Wisły
![;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
Obok kamieniczek reklama winoteki. Tym razem jest otwarta i kupuję od razu półtora litra
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4463/37619565346_cbc649cdbf_b.jpg)
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4473/36998009773_4daf2b66e2_b.jpg)
Mladá Boleslav, jak każde szanujące się stare miasto, posiada swój zamek. Obiekt sięga historią X wieku, później był wielokrotnie przebudowywany. Przez wiele lat stacjonowało w nim wojsko, a w okresie II wojny światowej przetrzymywano tu Żydów przed wywózką do Terezina. Powojenna funkcja magazynu tekstyliów przyniosła dewastację i dopiero po aksamitnej rewolucji odzyskał blask, chociaż dziedziniec wewnętrzny nie powala.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4500/36998009003_cd9da02ca2_b.jpg)
Na ścianie dwujęzyczna tablica poświęcona poległym towarzyszom z 36 pułku piechoty, którzy padli w 1866 pod Skalicą (klęska z Prusakami) oraz pod Custozzą (zwycięstwo z Włochami).
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4474/37636047032_3307532333_b.jpg)
Na jednej z kamienic ciekawostka - niemiecko-czeskie szyldy. Muszą pochodzić z okresu Protektoratu.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4497/36998004973_9cbc96c209_b.jpg)
Wracamy do auta przez rynek. Obok podziemnego parkingu działa inna fontanna, przy której pręży się pani z bardzo atrakcyjnym biustem.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4509/36997999943_8815c2fed2_b.jpg)
Park zdominowany przez romskie dzieci, a w tle barokowo-gotycki kościół i takie kamienice.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4470/37636037992_b3410e48fa_b.jpg)
W pobliżu samochodu jest kilka budynków międzywojennej moderny, na jednym z nich czechosłowackie godło.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4450/37619540616_f0652dc00b_b.jpg)
Ponieważ w żołądku zaczęło burczeć, to wstępujemy do piekarnio-sklepu na chlebíčki. Konsumpcja na miejscu
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4468/36958408804_a087bfaab3_b.jpg)
Przed opuszczeniem miasta parkuję jeszcze pod skarpą ograniczającą starówkę. Nad nami widać fragmenty murów miejskich oraz starą wieżę wodną.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4475/37636031802_f7d383b40c_b.jpg)
Gotycki pałac miejski Templ - na podwórzu obok niego kupowałem burčák.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4510/37668897961_20caa6fa4f_b.jpg)
Skały wspierane są tworami rąk ludzkich.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4489/37636030512_56f18a8344_b.jpg)
Zamek, który oglądaliśmy wcześniej od strony dziedzińca, jest jednym z tych, które lepiej prezentują się z pewnej odległości. Z tej perspektywy robi wrażenie.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4488/36958389324_9c24bf9a36_b.jpg)
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4443/36958383354_e770623b49_b.jpg)
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4449/37668878481_73b1520d00_b.jpg)
Podzamcze z kolei jest zaniedbane i wyludnione, czasem tylko przemknie jakiś śniady młodzian. U dołu płynie potok Klenice, dopływ Izery.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4445/37668880871_180d6e1e71_b.jpg)
Niedaleko parkingu jeden z wielu zakładów Škody.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4449/36958385194_9c20fa8262_b.jpg)
Kilka kilometrów od MB leży nieduża wioska Krnsko. Nie sposób jej przegapić z powodu ogromnego wiaduktu. Długi na 152 metry, wysoki na 27 metrów, zastąpił w 1923 roku wcześniejszą konstrukcję.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4505/36958363354_078cbcdde5_b.jpg)
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4485/36958359274_c74ae12301_b.jpg)
Przy okazji podchodzę do sypiącego się kościoła św. Jerzego. Z boku prawdopodobnie dawna fara.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4471/36997974003_642aa8c957_b.jpg)
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4475/37635995532_14a9a43ef8_b.jpg)
Na drzwiach świątyni tablice z nazwiskami ofiar Wielkiej Wojny.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4458/37410697530_2eaeec6cb2_b.jpg)
Sylwetka wiaduktu zdominowała okolicę.
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4491/36958348074_6333856a37_b.jpg)
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4505/36958346964_4e0e860d50_b.jpg)
Ponieważ wieczór coraz bliżej, to pozostało nam w promieniach zachodzącego słońca i wśród kolejnych remontów dostać się do miejsca noclegowego...
![Obrazek](https://c1.staticflickr.com/5/4476/37668862171_d1bb51cd03_b.jpg)