Statystyka wg pasm górskich:
1. Beskid Wyspowy – 6
2. Tatry – 6
3. Beskid Żywiecki – 5
4. Bieszczady – 5
5. Beskid Sądecki – 4
6. Beskid Śląski – 3
7. Małe Pieniny – 2
8. Spisz i Magura Spiska – 2
Styczeń
Trzy górskie wycieczki:
- rodzinny wyjazd na Mogielicę,
- nieudane wyjście na Pilsko od słowackiej strony, 100 m od szczytu pokonały mnie zwały miękkiego śniegu (było ciepło), w którym zapadałem się po pas,
- powtórne wyjście na Pilsko dwa tygodnie później, „bezpieczną” trasą od Korbielowa, świetna widoczność na szczycie aż po Jesioniki
Luty
Wycieczka z Sokołem na Halę Jaworową, Kotarz i Stary Groń. Rano mocno wiało, potem zelżało, Sokół zmagał się z butami, w Chacie Grabowej spotkaliśmy Laynna.
Marzec
Baśniowa wycieczka na Babią Górę w zimowym klimacie.
Dopadł nas lockdown, Kraków opustoszał, nawet w samo południe żywego ducha na mieście.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/458/e7b1fc14d5eb5c46.jpg)
Odwołany został z tej przyczyny wylot do Sevilli.
Kwiecień
Wschód słońca w Tyńcu oraz drugi rodzinny wyjazd na Kiczerę i Żar
W tym miesiącu, z uwagi na trwający lockdown, władze Krakowa zadecydowały o wyłączaniu oświetlenia miejskiego od północy do czwartej rano, trafiła się niepowtarzalna okazja na sfotografowanie Starego Miasta w świetle gwiazd.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/458/0b9056fead3da24c.jpg)
Maj
Wiosna upłynęła mi na zwiedzaniu niskich gór, zacząłem od Żaru, potem były:
- rabczańskie pagórki: Grzebień, Potaczkowa, Chabówka
- Tuł w Beskidzie Śląskim w dzień wyrypy 50 km wokół Brennej
- Pasmo Pewelskie
Zwiedzałem też Puszczę Niepołomicką na rowerze
Czerwiec
Ostatnia wiosenna wycieczka w niskie góry – Pieninki Skrzydlańskie
Lipiec
Na wakacje uciekam w Tatry przed upałami, na Polski Grzebień. Jedziemy też na weekend do Warszawy, gdzie mierzę się z fotografią miejską.
Sierpień
Trzy tatrzańskie wycieczki:
- rodzinnie na Trzydniowiański, Kończysty i Jarząbczy
- na nielegalu przez Dolinę Zadnich Koperszadów przez Tatry Bielskie
- z Adrianem na Babki i Siwy Wierch
Trzecie podejście w tym roku do wschodu słońca w Bodzowie i przejażdżka rowerem na wały wiślane pod Bodzowem we mgle.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/458/679bbe7a4a4e4d1f.jpg)
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/458/e7bb4f04d0e9aa30.jpg)
Wrzesień
Wiślana Trasa Rowerowa koło Niepołomic i dwutygodniowe RE-WE-LA-CYJ-NE wakacje bez żony w Szczawnicy, a na nich spontaniczne spotkanie z RobertemJ na Wysokim Wierchu, wschód słońca na Grandeusie, odkrycie Starego Wierchu oraz Kacwina i jeszcze kilka innych atrakcji.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/458/b5c4617c1b286300.jpg)
Październik
Tydzień w Bieszczadach - pierwszy raz, więc bieszczadzkie klasyki: Tarnica, Połonina Wetlińska, Rawki, Halicz, Krywe. Wielkie zauroczenie tymi górami.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/457/b7236a504ec78ad4.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/457/58ec856e74f113dd.jpg)
Potem wycieczka na Mogielicę i Jasień.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/458/8efcc3fe183fdd56.jpg)
Listopad
Trzy niedzielne wycieczki z piękną pogodą:
- złota polska jesień nad Wierchomlą
- Czuba Goryczkowa i zachód słońca na Kasprowym Wierchu
- Małołączniak, Kopa Kondracka i morze mgieł w dole
Potem pechowa wyprawa na wschód słońca na Polanę Surówki. Wiało tak niemiłosiernie, że zanim zdążyłem obciążyć statyw plecakiem, ten już mi jebnął i uszkodził Nikkora 18-105, więc się wkurwiłem i nie poszedłem na Luboń. Zdjęcia jakoś ogarnąłem długim zoomem, ratując się też składaniem panoram, a na końcu "paparazzi" w Gaju skasowali mnie na 100 zł i 4 punkty karne. Obiektyw na szczęście udało się naprawić.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/458/4da975c431324076.jpg)
Grudzień
Wieczorny Kraków we mgle, Pilsko nad morzem chmur i krótka wycieczka na Ćwilin.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/458/1983458d3e408ff4.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/457/534e151e9b93c68a.jpg)
Pierwsza wycieczka miała miejsce 6 stycznia, ostatnia 27 grudnia, całkiem nieźle.
Wychodzi na to, że byłem w tym roku trzy razy (w tym raz prawie) na Pilsku, dwa razy na Mogielicy i Kopie Kondrackiej.
Co nie wyszło:
1. Sevilla w marcu, a potem w listopadzie – z przyczyn wiadomych
2. Wakacje w lipcu w Rumunii – żona zmieniała pracę
3. Wrześniowe wakacje w Terchowej – odwołane w ostatniej chwili, wpadła Szczawnica spontaniczne, co okazało się strzałem w 10, czyli w sumie wyszło.
Plany na przyszły rok (ostrożne, ale też marzycielskie):
1. Zażyć zimy w górach, może kilka dni w Karkonoszach.
2. Weekend na wiosnę w Gdańsku
3. Kolejne niskie góry wiosną, w tym Spisz.
4. Zaległa Sevilla
5. Wakacje w Rumunii
6. Wrzesień w Terchowej
7. Październik w Bieszczadach
8-99. Jak otworzą Słowację.