Strona 2 z 4

: 2021-01-25, 23:15
autor: Pudelek
No to ja też byłem 10-tego, ale na nartach w Czechach. Wtorek bodajże, a w niedzielę zamykali.

: 2021-01-27, 07:02
autor: Piotrek
Urozmaicony rok. Pracę domyślam sie ze masz mobilną, co docenić trzeba :). Też w terenie z pracy bywam więc to duży plus.

: 2021-01-27, 11:43
autor: gar
Pudelek pisze:No to ja też byłem 10-tego, ale na nartach w Czechach. Wtorek bodajże, a w niedzielę zamykali.

To Ty byłeś prawie na limicie. Ważne, że się udało.

: 2021-01-27, 11:44
autor: gar
Piotrek pisze:Urozmaicony rok. Pracę domyślam sie ze masz mobilną, co docenić trzeba :). Też w terenie z pracy bywam więc to duży plus.

Pilot wycieczek (przy okazji współwłaściciel niewielkiego biura podróży). Jest okazja do podróżowania choć w minionym roku solidnie ograniczona.

: 2021-01-27, 14:16
autor: laynn
Ciekawa praca. Szanuję, bo sam nie wiem, czy bym potrafił :ok

: 2021-01-27, 16:25
autor: ceper
To nieźle zarabiasz. Licząc napiwek średnio 50€ na łebka * autobus 40 turystów = 2.000 €.
Oczywiście do podziału z kierowcą po połowie (fifty-fifty), to tysiak eurasków za jeden wypad.
W miesiącu 4 tygodnie, więc wymnażamy jałmużnę razy 4 i wchodzi bokiem 4.000 €/m-c.
Oczywiście należy doliczyć all inclusive i zwiedzanie za free. To poza pensją. Tylko znaleźć chętnych. :mys5
Może i prowizja od sklepu czy restauracji, gdzie przyprowadzi się turystów = malutki dodatek.

Twardy kawałek chleba. Wiem, bo proponowałem weekendowy zlocik fundując nocleg (SSM w Żywcu), ognicho, kiełbaski, piwo i tradycyjnie pałki, zaś chętnym po drodze transport wte i wewte (max. 4 osoby). Gratisowa oferta nie spotkała się z odzewem. Może gdybym oferował jeszcze napiwki po 50€... :mys5
Trafiłem na silny opór ze Ślůnska. Tego Gůrnego. A może ręka boska ochroniła forumowiczów przed rozpustą... :ryb

Szymborska napisała: nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy... :-/

: 2021-01-27, 19:02
autor: Wiolcia
Góry i podróże do dla mnie hobby i odskocznia od codzienności i pracy. Zastanawiam się, jak to jest, gdy łączy się te dwie rzeczy...

: 2021-01-27, 20:39
autor: Piotrek
Myślę, że dość wygodnie i przyjemnie, i dające dużo możliwości. O ile oczywiście nie ma to związku ze stresem czy jakimiś kłopotami z tym związanymi, bo wtedy każde miejsce może zbrzydnąć, w związku z nastrojem człowieka. Wtedy zamiast uciec od problemów w teren on sam staje się skojarzeniem problemu.
Tak to sobie wyobrażam ..... :rol

: 2021-01-27, 20:41
autor: Wiolcia
Piotrek pisze:Myślę, że dość wygodnie i przyjemnie, i dające dużo możliwości. O ile oczywiście nie ma to związku ze stresem czy jakimiś kłopotami z tym związanymi, bo wtedy każde miejsce może zbrzydnąć, w związku z nastrojem człowieka. Wtedy zamiast uciec od problemów w teren on sam staje się skojarzeniem problemu.
Tak to sobie wyobrażam ..... :rol

W sumie Ty masz podobną sytuację i wydaje mi się, że Ci z tym dobrze :).

: 2021-01-27, 20:45
autor: Piotrek
Nie zawsze. Ale w ogólnym rozrachunku wychodzi trochę na plus ;)

: 2021-01-27, 21:02
autor: Wiolcia
Piotrek pisze:Nie zawsze. Ale w ogólnym rozrachunku wychodzi trochę na plus ;)

Tylko "trochę"?

: 2021-01-27, 21:14
autor: gar
Wiolcia pisze:Góry i podróże do dla mnie hobby i odskocznia od codzienności i pracy. Zastanawiam się, jak to jest, gdy łączy się te dwie rzeczy...

Bardzo fajnie. Czasem męcząco, bywa nerwowo, bo nie na wszystko człowiek ma wpływ, ale nie ma pracy bez problemów.

: 2021-01-27, 21:17
autor: gar
Piotrek pisze:Myślę, że dość wygodnie i przyjemnie, i dające dużo możliwości. O ile oczywiście nie ma to związku ze stresem czy jakimiś kłopotami z tym związanymi, bo wtedy każde miejsce może zbrzydnąć, w związku z nastrojem człowieka. Wtedy zamiast uciec od problemów w teren on sam staje się skojarzeniem problemu.
Tak to sobie wyobrażam ..... :rol

Gdy jestem zmęczony prowadzeniem wyjazdów (a zdarza się - szczególnie gdy sezon jest długi i męczący) i mam taką możliwość to kilka dni staram się spędzić w domu, a potem zaczynam podróżować samotnie, w gronie rodzinnym lub przyjaciół i znajomych i ... wszystko wraca do normy. Akumulatory naładowane i można ruszać dalej.

: 2021-01-28, 19:45
autor: Piotrek
Wiolcia pisze:
Piotrek pisze:Nie zawsze. Ale w ogólnym rozrachunku wychodzi trochę na plus ;)

Tylko "trochę"?

W brew pozorom, to nie jest chodzenie bez celu czy leżenie na łące, jak sobie można pomyśleć. A i biurokracji nie brakuje :rol

: 2021-01-28, 19:51
autor: Wiolcia
Piotrek pisze:
Wiolcia pisze:
Piotrek pisze:Nie zawsze. Ale w ogólnym rozrachunku wychodzi trochę na plus ;)

Tylko "trochę"?

W brew pozorom, to nie jest chodzenie bez celu czy leżenie na łące, jak sobie można pomyśleć. A i biurokracji nie brakuje :rol

Wcale tak nie myślę. Ja właśnie sądzę, że mogłoby mnie to męczyć, bo nie lubię przymusu w kwestiach, które mają być dla mnie przyjemnością. A praca kojarzy się z przymusem i pewnymi ograniczeniami. A wolność daje to, co poza nią.