: 2021-01-19, 19:46
Problemy się zaczęły już na początku lipca, jak w Serbii zaczęła się "druga fala" - zresztą chyba pokłosie ich wyborów. Potem w Czarnogórze i innych państwach - zaskoczenie, że jak pojawili się turyści, to z nimi covid, a "przecież myśmy go już zwalczyli". I w połowie miesiąca Węgrzy zamknęli z nimi granice, Rumunii tak samo, a potem generalnie Węgrzy zaczęli z wielu krajów wpuszczać tylko do siebie "na tranzyt", podobnie jak np. Słowacja. Czyli generalnie w jeden dzień musiałbym przemknąć przez te dwa kraje bez noclegu, gdybym wcześniej chciał przebywać w Serbii albo Rumunii. Uznałem, że to bez sensu, ale w analogicznej sytuacji w tym roku to się poświęcę...