Tak na prawdę to u mnie to należało by zrobić podział na dwa półrocza. Pierwsze udane, drugie nie.
Były 4 pasma nowo poznane, 9 wycieczek typowo górskich.
Styczeń.
Rok zacząłem od Beskidu Śląsko-Morawskiego:
![Obrazek](https://farm1.staticflickr.com/368/31987509051_aae405a4a6_k.jpg)
![Obrazek](https://farm1.staticflickr.com/733/32105726085_01988b3b24_k.jpg)
W połowie stycznia mieliśmy jechać w Beskid Żywiecki, lecz choroba córki uziemiła nas w domu. Ja sam pojechałem w Góry Opawskie:
![Obrazek](https://farm1.staticflickr.com/463/32100773210_0c2e1b1a0c_k.jpg)
![Obrazek](https://farm1.staticflickr.com/571/31667726353_a1f9e3a87d_k.jpg)
W lutym jedyny termin jaki mogłem jechać w góry, to papka po odwilży. Nie pojechałem nigdzie.
W marcu kolejny raz zawitałem w Beskid Wyspowy. Przy okazji pojechali ze mną koledzy z pracy:
![Obrazek](https://farm4.staticflickr.com/3944/33593669872_119571c7ba_k.jpg)
![Obrazek](https://farm3.staticflickr.com/2950/32906849564_782ff921f8_k.jpg)
W kwietniu pojechałem z Dobromiłem w Beskid Mały:
![Obrazek](https://farm3.staticflickr.com/2845/33419661234_a9e8915224_k.jpg)
![Obrazek](https://farm3.staticflickr.com/2837/33451223063_4bc9195f23_k.jpg)
W maju na spotkaniu, na które zapraszałem forumowiczów, znów pojechałem z kolegą z pracy w Spiskie Pieniny:
![Obrazek](https://farm5.staticflickr.com/4267/34840733285_62aba26a56_k.jpg)
![Obrazek](https://farm5.staticflickr.com/4200/34801320816_f255a06168_k.jpg)
W czerwcu jechaliśmy na urlop. Pogoda spowodowała, że pozwiedzaliśmy Mazury:
![Obrazek](https://farm5.staticflickr.com/4298/36252907306_da587fe223_k.jpg)
Z nich bezpośrednio dotarliśmy, już w lipcu w Beskid Żywiecki. Z niego odwiedziliśmy z żoną Małą Fatrę:
![Obrazek](https://farm5.staticflickr.com/4330/35935306886_425ea5a6e2_k.jpg)
Potem ja pojechałem na dwie noce w Izery.
Pierwszy dzień to dojazd i dotarcie do wiaty:
![Obrazek](https://farm5.staticflickr.com/4418/35953440683_feae8200f5_k.jpg)
![Obrazek](https://farm5.staticflickr.com/4297/35104370913_43ba971e1a_k.jpg)
Drugiego dnia dotarłem do Chatki Górzystów, Schroniska Na Stogu Izerskim, by wrócić na noc do Chatki. Trzeciego zahaczyłem o Jizerkę i powrót do domu:
![Obrazek](https://farm5.staticflickr.com/4316/35806269032_d4fe428c25_k.jpg)
Lipiec i styczeń to dla mnie górsko najlepsze miesiące. Na cztery wyjazdy, trzy nowe pasma.
W sierpniu pogoda popsuły plany.
We wrześniu córka poszła do przedszkola i zaczęły się choroby. Wyjazd rodzinny odwołany. Jedyny mój wyjazd to na kurs fotografii u Pawła Uchorczaka w Beskidzie Śląskim:
![Obrazek](https://farm5.staticflickr.com/4367/37158348605_9a6df519f8_k.jpg)
link do zdjęć z kursu
W październiku znów choroba przeszkodziła dotrzeć na spotkanie...które sam zwoływałem. W te same miejsca pojechałem o jeden dzień później, z kolegami z pracy:
![Obrazek](https://farm5.staticflickr.com/4447/24027372038_3f130052e4_k.jpg)
![Obrazek](https://farm5.staticflickr.com/4483/37738279322_d6094f5735_k.jpg)
W listopadzie znów choroba dopadła, ale tym razem mnie. Z gór nici.
No i grudzień. To miesiąc, w którym nie planuje wyjazdów górskich, jeśli już, to rodzinnie, ale zamiast zaraz po świętach jechać autem z rodziną na bazę, to chorowaliśmy na grypę jelitową. Masakra, podobno w przedszkolu połowa dzieci się pochorowała, nas dopadało co dzień kolejną osobę. Ale dzięki temu pojechałem w przedostatni dzień roku w Beskid Mały:
![Obrazek](https://farm5.staticflickr.com/4593/39406094941_18631b4aae_k.jpg)
Na szybko liczę:
ok 170km w górach i ok niecałe 9000m przewyższeń.
edit:
Zapomniałem dodać do podsumowania jednego.
Odwiedzone pasma:
2x - Beskid Mały
Beskid Śląski
1x - Beskid Śląsko-Morawski
Góry Opawskie
Beskid Wyspowy
Pieniny Spiskie
Mała Fatra
Izery
Jura
Nowości: Beskid Śl-Morawski, Góry Opawskie, Pieniny Spiskie, Izery.
Oby w nowym roku, więcej ładnej pogody było. Obym poznał kolejne nowe pasma. Obym się ruszył w góry.
Tak na prawdę to żałuje jednego. Ale to liczę, że w tym 2018tym się już uda zrealizować!
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)