Miałam być psem górskim. Właściwie suką.
Chociaż początki miałam ciężkie...
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/531/80693365fdce82ae.jpg)
Chociaż było mi ciepło i się szybko męczyłam, dawałam radę. Bo szłam z nimi...
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/531/47a57102dd66d9b6.jpg)
Nigdy tak naprawdę mnie nie forsowali, więc biegałam szczęśliwie po spiskich halach.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/532/fd576cce7db22a7a.jpg)
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/531/af97299b425c8c25.jpg)
Ale raz udało mi się nawet wejść na Lubań!
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/532/4b028c8e247742c1.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/532/3629cf1e5bd385e1.jpg)
I byłam z moją rodziną na Słowacji, gdzie weszłam na Bukovinę.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/532/bbdfca476e8ada6d.jpg)
Czułam się kochana, tak, to prawda.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/532/67fac7583702e0fc.jpg)
Zawsze uśmiechnięta, chociaż po powrocie z wakacji się okazało, że jestem bardzo chora i muszę codziennie brać sterydy, bo nie pracowała mi przysadka mózgowa i nie wytwarzałam hormonów....
To nic, bo i tak mnie wzięli na następne wakacje.
Coś tam połaziłam, z nimi. Chociaż szybko zdzierały mi się łapki do krwi..
Ale byłam na Kubalonce.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/532/f4fcf4a135b3858c.jpg)
Udało mi się też podejść pod same Kiczory.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/532/9b50597b26f9814f.jpg)
Nie chodziłam za dużo, odpoczywałam, w końcu po to są wakacje.
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/531/b61660ead2289126.jpg)
Niemniej udało mi się poznać kilku fajnych ludzi na ognisku.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/531/0e3244a49f14bbe5.jpg)
A tak to byłam panienką z okienka...
![Obrazek](https://images91.fotosik.pl/531/cd0a9fbab6c1c0bd.jpg)
Albo po prostu towarzyszem.
![Obrazek](https://images90.fotosik.pl/531/afc731c26ee3acae.jpg)
Mijały kolejne beztroskie miesiące...
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/532/ed5b0f57cdc3389f.jpg)
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/532/0c4fb3c5c626560d.jpg)
Żyliśmy szczęśliwie. Chodziłam na spacery, czasem na kontrolę do lekarza, wszystko było idealnie. Nawet pani doktor była w szoku, że tak dzielnie sobie radzę.
I znów pewnego dnia wsiadłam w auto i pojechaliśmy wszyscy do kurek, w moje ulubione miejsce.
![Obrazek](https://images89.fotosik.pl/532/3674e64351a626d7.jpg)
Od razu zdarły mi się łapki, ale w butach nie chciałam chodzić, więc sobie po prostu leżałam w ogrodzie i wszyscy się ze mną bawili. Nikt nie miał mi za złe, że nie byłam suką górską.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/532/9e48082a845a36e9.jpg)
I taras należał tylko do mnie i mojej ulubionej zabawki, pandzi...
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/532/9c7aaf5500900509.jpg)
Po powrocie z wakacji wszystko było jak należy.
Aż nagle... w przeciągu kilku godzin.... pani doktor nie mogła mi już pomóc. Nie wiem nawet, czy coś mi się stało, czy może zjadłam coś podrzuconego przez okrutnych ludzi na ulicy. Gdy odchodziłam w kuchni, we własnym mieszkaniu, wszyscy mnie trzymali za łapkę, przytulali i płakali...
Zawsze byłam psem pogodnym, uśmiechniętym, ufnym do ludzi, taką mnie na pewno zapamietąją... Może mój pancio będzie też pamiętać, jak wracając z podwórka zawsze udawałam, że chce kupę i kręciłam dwadzieścia kółek, żeby jeszcze chwilkę się pobawić piłką...? Ale chyba nie był nigdy na mnie zły, tak myślę.
Kiedyś, gdy oni też odejdą, będę znów z nimi biegać po polach, jak dawniej. I znów będziemy razem... póki co musi im wystarczyć te trzy lata z hakiem, które spędziliśmy razem.