Tym razem nie pobiłem ani rekordu wysokości, ani ilości przebytych km, ani ilości dni spędzonych w górach, ale uważam rok 2013 za bardzo udany pomimo kilkumiesięcznego wykluczenia z górskiej i nie tylko górskiej działalności.
Mam nadzieję że nie za bardzo nudzę i dacie radę przebrnąć do końca :zoboc:
19-20 styczeń - Mała Fatra i Góry Sulowskie
Na początek była wyprawa w głębokim śniegu i w kilkunastoosobowym składzie na Klaka. Fatra w zimowej szacie prezentowała się ładnie, szkoda tylko że widoki z powodu zachmurzenia (co prawda bardziej wytrwałym udało się trafić na okno pogodowe i piękne widoczki).
W drugi dzień był spacer po Górach Sulowskich. Nawet nie wiedziałem wcześniej, że takie istnieją. Ciekawe szlaki wśród skał, fajny teren do górskich wędrówek.
http://www.goryszlaki.hekko.pl/viewtopi ... light=klak
3 luty - Beskid Śląski - Szyndzielnia i Klimczok
Taka pięcioosobowa wyprawa w głębokim śniegu, zorganizowana na szybko.
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-MsgRoNkLi9Y/UsCWFzL1OyI/AAAAAAAAFGQ/ORUvkOlQL4A/s266/DSC_1162.jpg)
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/-PLcTuSxR4-A/UsCWF8hbyZI/AAAAAAAAFGM/OvDnThzjsIw/s266/DSC_1169.jpg)
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-0XfYF4QEyg0/UsCWFwRZ88I/AAAAAAAAFGI/B7jOETP67cs/s266/bs%2520009.jpg)
9-10 luty - Beskid Żywiecki - 36 zjazd Klubu Góry-Szlaki pod Babią Górą
Największe zgromadzenie górołazów, w którym uczestniczyłem
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Rano ruszyliśmy na Babią od strony Krowiarek, przedzierając się w metrowym śniegu. Dlatego droga na szczyt zajęła sporo czasu, więcej niż zwykle. Sporo chmur przeszkadzało w obserwowaniu dalekich gór, ale od czasu do czasu wiatr je rozwiewał i można było pooglądać Tatry.
Następnego ranka po zbiorowym, pamiątkowym zdjęciu ruszyliśmy do schroniska na Hali Krupowej. Powrotna droga to dłuugggiiiii zjazd na dół po śniegu.
http://www.goryszlaki.hekko.pl/viewtopic.php?t=8417
17 luty - Jaworzyna Krynicka
Smutny dzień - zachciało mi się nart i doigrałem się
![:(](./images/smilies/icon_cry.gif)
![:zso](./images/smilies/chytry.gif)
3-5 maj - Veľká Fatra (Tatry Niżne)
Pierwsza próba w górskim terenie po rekonwalescencji. Jeszcze nie byłem w stanie pójść ze wszystkimi na całodzienne wędrowanie, więc wybrałem się tylko na mały spacer w rejon Brankovskego wodospadu (tak naprawdę leżącego już w Niżnych Tatrach). Prawie 6 km i 400 metrowe podejście - niby nic, a dla mnie wielka wyprawa.
Ale cieszyło to, że powoli wracam do zdrowia.
http://www.goryszlaki.hekko.pl/viewtopi ... ight=fatra
23-26 maj - Beskid Niski - II Oldskul
Cztery dni w pięknej okolicy, "na końcu świata" w schronisku Hajstra. Najpierw pojeździliśmy sobie z Joanką po okolicy na rowerach, później już w większej grupie zwiedziliśmy rejon Świątkowej i Krępnej. Następne dwa dni to wędrówki w ponad dwudziestoosobowej grupie przez piękną i dziką dolinę Ciechanii oraz poprzez góry i lasy w rejonie Hajstry i Ożennej.
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-C3uFeUoCVMQ/Ur3V7ZwKjwI/AAAAAAAAFC0/IQ7xywXWY6E/s400/old004.jpg)
Był to kolejny mój wyjazd w Beskid Niski i coraz bardziej mi się podobają tamte strony. Pustki na szlakach, cudne cerkwie i zagubione wśród drzew pozostałości po opuszczonych i zburzonych wsiach, świadkach burzliwej historii sprzed 60 lat.
W dobrej zabawie nie przeszkodziła nam nawet pogoda, która każdego dnia przynosiła opady i chłodny wiatr (po dwóch dniach nawet wygoniła nas z namoitu do schroniska :kukacz:
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-xpsHteJKltw/Ur3V7mgZb4I/AAAAAAAAFC4/b_H-5YWvk38/s266/old1100.jpg)
![Obrazek](https://lh4.googleusercontent.com/-XLUodxS9LcI/Ur3V7DKSROI/AAAAAAAAFC8/BFLujSwEJ1Y/s266/old003.jpg)
http://www.goryszlaki.hekko.pl/viewtopi ... ht=oldskul
2 czerwiec - Beskid Mały - Leskowiec
Pogoda od dłuższego czasu nie dopisywała, więc jak tylko chwilowo się wypogodziło, koło południa zdecydowaliśmy się na mały wypadzik w góry. To jest duża zaleta mieszkania dość blisko gór
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
15-16 czerwiec - Słowacki Raj - 38 zjazd Klubu Góry-Szlaki
Ten Zjazd GSów to dwudniowa wędrówka wąwozami wzdłuż rzek i strumieni, a często i po strumieniach, wspinanie się na drabiny i chodzenie ponad rzekami po stupaczkach. Byłem tam po raz pierwszy i na pewno jeszcze powrócę.
![Obrazek](https://lh4.googleusercontent.com/-1hGkb6XCFJw/Ur3QafvRUII/AAAAAAAAFA0/9LhjBo_94jk/s270/026.jpg)
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/-3AznbWaXC2I/Ur3P2TuA2hI/AAAAAAAAFAQ/SfGl8dk_gY8/s264/DSCN0984.jpg)
To wtedy chodząc w tak urozmaiconym terenie rozruszałem do końca moją nogę i byłem gotowy na następne górskie wyzwania.
http://www.goryszlaki.hekko.pl/viewtopic.php?t=8941
13 lipiec - Beskid Śląski - "Wyrypa Beskidzka"
Co jakiś czas trzeba zrobić coś szalonego i pokazać samemu sobie że da się
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![:!](./images/smilies/icon_exclaim.gif)
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/-YItbBnxJ84w/Ur3NhZtIyfI/AAAAAAAAE_0/OrU_q4u4plU/s266/DSCN1379.jpg)
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-8zIRuv3BZZQ/Ur3NhRHOpWI/AAAAAAAAE_4/1FmIKjYVUts/s266/DSCN1409.jpg)
![Obrazek](https://lh6.googleusercontent.com/-OzL3U3nZels/Ur3NhvQmNWI/AAAAAAAAE_w/Z5ldxwYMTOU/s266/DSCN1419.jpg)
http://www.goryszlaki.hekko.pl/viewtopi ... ght=wyrypa
nie-ma-to-jak-wyrypa-vt113.htm
3-23 sierpień - Skandynawia
Trzytygodniowa wyprawa razem z Joanką za koło podbiegunowe.
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-bHaTEWI0Zkk/UsCCPwRBXcI/AAAAAAAAFDY/1hAup9fCkmM/s200/finlandia%2520126%2520a.jpg)
Pierwszy cel to "północny czubek Europy" Przylądek Knivskjellodden. Po drodze zwiedzamy jeszcze Finlandię, Helsinki, Lahti i Rovaniemi oraz podziwiamy zmieniający się za oknami krajobrazy i liczne renifery.
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-M8osHDEajzk/UsCCQmkyh3I/AAAAAAAAFDs/bp3laLxZ2Og/s266/p%25C3%25B3%25C5%2582noc%2520148%2520a.jpg)
Wędrując na przylądek spędzamy noc w namiocie 4 km od od najdalej wysuniętego skrawka Europy. Mieliśmy ciągły dzień, a słońce zaszło tylko na niecałą godzinę.
Po przejechaniu kilkuset km wyruszyliśmy na trekking po górach Finlandii. Pięć dni, 106 km, najwyższa góra Finlandii - Halti, tylko kilkanaście spotkanych osób i setki reniferów, do tego piękne widoki na góry i liczne jeziora. Świetna wyprawa. Idzie się jak długo się chce, bo cały dzień jest jasno, a jak już się rozbije namiot to wie się, że w promieniu kilku km nie ma nikogo innego, a rano budzi cię pasący się przy namiocie renifer
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Następny etap to były Lofoty. Najpiękniejsze miejsce gdzie byłem dotychczas.
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-VGQWCiBo1_Q/UsCMf2gxhfI/AAAAAAAAFFw/XZxuaUImBpg/s266/DSCN2618.jpg)
Lazurowe morze, liczne fiordy i zatoczki, kilkusetmetrowe skaliste góry wyrastające wprost z morza. Cudnie
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-YPO9_-7TLIw/UsCMgIt4jtI/AAAAAAAAFFg/jpFOQd2LZXM/s266/DSCN2683.jpg)
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/-Rqt7k4Qsl6g/UsCMgCumhjI/AAAAAAAAFFc/V29h_tgJuHs/s266/DSCN2838%2520%25281%2529.jpg)
![Obrazek](https://lh6.googleusercontent.com/-Fetfu0xdiL8/UsCMg0_-qAI/AAAAAAAAFFs/rjv-5Wvwppo/s266/DSCN2928.jpg)
Powrót do domu to zwiedzanie jeszcze Norwegii, głównie północnej, bo i taki był cel tej wyprawy.
http://www.goryszlaki.hekko.pl/viewtopic.php?t=9300
7 wrzesień - Tatry - Baraniec i Rohacze
Ostatnie nie zdobyte przeze mnie jeszcze tatrzańskie oszlakowane dwutysięczniki (pozostał jeszcze tylko Jagnięcy). Ładna pogoda więc i ludzi sporo. Najpierw było podejście na Baraniec, a później oba Rohacze. Takie wyrównanie rachunków za kłopoty sprzed ponad roku na Ostrym. Tym razem bez kłopotów, ale w tłumie innych turystów.
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-6HO_QWVHZ2A/Ur3IwU2Ko3I/AAAAAAAAE_c/kZDw1vzLZhE/s266/DSCN3422.jpg)
![Obrazek](https://lh6.googleusercontent.com/-XygsXCzO888/Ur3IwWkjAlI/AAAAAAAAE_Q/ldbZXngCrK4/s266/DSCN3433.jpg)
![Obrazek](https://lh6.googleusercontent.com/-5MFfVuYJWiE/Ur3Iwa6TdRI/AAAAAAAAE_Y/9ChE9kf-ypc/s266/DSCN3451.jpg)
13-20 wrzesień - Czarnohora, Ukraina
Grochu zaproponował "Projekt Carpatia", więc i mnie nie mogło przynajmniej w jednej części zabraknąć, zwłaszcza że miałem też takie plany.
Dzielna ekipa Joanka, Atina, Eska, Grochu i ja przez kilka dni wędrowaliśmy po pięknych i dzikich górach, w słońcu, deszczu i w ... śniegu.
Spaliśmy w namiotach, w szałasie i w Chatce. Jechaliśmy na "pace" samochodem miejscowych pasterzy, pobłądziliśmy w słabo oznakowanym terenie. Było wszystko.
Tylko z powodu załamania pogody, braku widoczności i wiatru, a przede wszystkim sporym opadom śniegu (20 cm) musieliśmy przerwać wcześniej tą wyprawę. nie doszliśmy na Howerlę, jeden z celów, więc pewnie w najbliższym czasie będzie powtórka z Czarnohory
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
http://www.goryszlaki.hekko.pl/viewtopi ... ra&start=0
5-6 październik - Góry Wałbrzyskie i Adršpašskoteplické skály - 39 zjazd Klubu Góry-Szlaki
Kolejny Zjazd, tym razem w sudeckich "pagórkach". Ale te "pagórki" dały w ... kość :zoboc: Sokołowisko, schronisko Andrzejówka, Waligóra, Ruprechtiký špičák, góra, dół i znów ostro w górę. Nie spodziewałem się tego
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
Drugiego dnia pochodziliśmy sobie wśród skał w Adrszpaskim Skalnym Mieście. To na co brakło czasu rok temu udało się teraz. Podobają mi się takie miejsca
![:)](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
![Obrazek](https://lh4.googleusercontent.com/-4x1Y62vHlAo/Ur2-E8MDEbI/AAAAAAAAE9o/L7UzaxZtGdU/s266/DSCN3515.jpg)
![Obrazek](https://lh4.googleusercontent.com/-HVk7yI56BTg/Ur2-FMnqjoI/AAAAAAAAE9k/qj1JZK3EMYI/s266/DSCN3594.jpg)
![Obrazek](https://lh4.googleusercontent.com/-VL4176itewQ/Ur2-FrU0ZHI/AAAAAAAAE9s/70ygFoJBCys/s266/DSCN3650.jpg)
http://www.goryszlaki.hekko.pl/viewtopic.php?t=9412
27 październik - Tatry - Świstówka
Przejście przez Świstówkę to ostatni szlak w polskich Tatrach, gdzie jeszcze mnie nie było. Tym razem samotnie, pierwszy i jedyny raz w tym roku, w jesiennym słońcu przespacerowałem się z Piątki do MOka.
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-yr0nQ9467pA/Ur3A65TU0VI/AAAAAAAAE-g/-s9YJsAwHGM/s400/DSCN3708.jpg)
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-WUs9ix6r7Ec/Ur3A6wJYkfI/AAAAAAAAE-c/au4Lg1bhZ1M/s400/DSCN3729.jpg)
10-11 listopad - Beskid Sądecki - Jaworzyna Krynicka
Niewielki wypadzik do Krynicy. Zwiedzanie miasta, Góra Parkowa oraz Jaworzyna Krynicka i Runek. Pogoda nie dopisała więc i daleko dojść się nie dało, ale tym razem nie tylko o góry chodziło :zoboc:
![Obrazek](https://lh6.googleusercontent.com/-4jcicOamoEQ/Ur3CPS2_fsI/AAAAAAAAE-8/QHjZk8UH0Xc/s400/DSCN3770.jpg)
![Obrazek](https://lh4.googleusercontent.com/-FJ0SAUdX114/Ur3CPfeNytI/AAAAAAAAE-4/6qwNfPcNKiM/s400/DSCN3802.jpg)
14-15 grudzień - Beskid Żywiecki - Wigilia Klubowa na Skalance
Jakże inne spotkanie od innych. W miłej, świątecznej atmosferze spotkaliśmy się w gronie ponad 60 dobrych znajomych, aby życzyć sobie wszystkiego dobrego na Święta i cały następny rok oraz powspominać wspólne tegoroczne wyprawy.
![Obrazek](https://lh4.googleusercontent.com/-3JjkB9JHub8/UsCesnqJH3I/AAAAAAAAFH0/cDHoEt66bW8/s266/DSC_0205%25201.jpg)
Górskich wędrówek dużo nie odbyłem. Tym razem jedynie spacer na nieodległy Rachowiec musiał wystarczyć.
http://www.goryszlaki.hekko.pl/viewtopic.php?t=9634
28 grudzień - Beskid Wyspowy - Mogielica
Na zakończenie roku jeszcze jednodniowa wycieczka na Mogielicę. Błoto, mokry śnieg i kałuże, śliski lód, wszystkiego było po trochu. Ale dla widoków warto było przemoczyć buty.
![Obrazek](https://lh6.googleusercontent.com/-FdHswmqDcN4/UsCc1BRtsXI/AAAAAAAAFHY/c7PtPMS2-F0/s266/DSCN4015.jpg)
![Obrazek](https://lh4.googleusercontent.com/-TElO-qHbp5M/UsCc1JU_BOI/AAAAAAAAFHg/Um8NbnPR59g/s266/DSCN4047.jpg)
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/-OqM0f2UB_HM/UsCc1HOmaSI/AAAAAAAAFHc/tZwzcsKFFiI/s266/1479550_209882345865660_499506035_n.jpg)
== == == == == ==
Małe podsumowanie
- 16 wypraw
- 33 dni spędzonych w górach
- 501 km tyle udało się przejść
- 20463 m tyle było podejść (2,3 everesty)
- Baraniec [2185] to najwyższa zdobyta góra
Wędrowałem po Tatrach, Beskidzie Niskim, Sądeckim, Małym, Żywieckim i Śląskim oraz po Górach Wałbrzyskich. Sporo było też i wypraw zagranicznych. Na Słowacji w Tatrach, Słowackim Raju, Wielkiej Fatrze i Górach Sulowskich, w Czechach w Górach Stołowych. Była też ukraińska Czarnohora i Góry Skandynawskie w Finlandii i Norwegii. Udało się wejść na najwyższy szczyt Finlandii Halti [1328] i dotrzeć na północny kraniec Europy.
Najbardziej bawi i cieszy mnie chodzenie po górach takie jak w tym roku, wędruje się tak długo jak ma się siłę i ochotę, rozbija się namiot i w nim się śpi.
Może nie za dużo tego było w tym roku, ale kłopoty zdrowotne nie pozwoliły na więcej. Mam nadzieję że w 2014 będzie jeszcze więcej ciekawych wyjazdów i górskich wędrówek. Pewne plany już są, ale za wcześnie jeszcze o nich pisać.