Strona 8 z 13

: 2013-10-22, 15:57
autor: Tępy dyszel
sokół pisze:dla pandy zostawiał
niespodzianki hurtem

Spotkałem Pana pandę w sobotę na Polanie Pudziska. ,,Niespodziankę" dałem mu osobiście.
Bardzo fajne spotkanie.

Ps. Co do zdjęć - jestem zdumiony urodą Chimalaistek :oczy

: 2013-10-22, 16:00
autor: TNT'omek
patrzę na pierwsze zdjęcie aranei, a tam Malgo dalej siedzi zafuczała...

bo ją z tyłu usadzili , a obiecywali ,że będzie gwiazdą pierwszego planu :D

: 2013-10-22, 16:51
autor: Pudelek
to i ode mnie...

zacząłem najwcześniej, bo już w piątek rano - najpierw pierwszy busik z Katowic, w którym razem z Marysią dręczyliśmy zakonnicę siedzącą przed nami rozmowami o ostatnich upodleniach. Potem szybka przesiadka w Krakowie i przed południem byliśmy już w Rabce.

Tam trochę poczekaliśmy na resztę moich doczepek, czyli Lecha, Cegłę, Maxa i Agnieszkę. Zanim wyleźliśmy z pizzerii było po 15-tej i zupełnie niewyjściowa pogoda - próbowaliśmy wziąć deszcz na przeczekanie, ale w końcu trzeba było założyć sprzęt przeciwdeszczowy. I wtedy, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, deszcz przestał padać...

Obrazek

postój na Maciejowej, na Starych Wierchach jesteśmy po 19-tej. W ramach tradycyjnej integracji wypijamy prezent dla Dakoty :D plus jeszcze kilka innych prezentów dla nas.

Sobotni poranek to piękna pogoda i śpiący nad jajecznicą Leszek. Nie ruszyło go nawet nagie ramię Marysi...

Obrazek

Mieliśmy zamiar go skrycie porzucić, ale jednak wybrał się z nami na Turbacz - na trasie tłumy, w tym sporo osób już zmęczonych. Ale szło się pięknie.
Obrazek

Pod szczytem Turbacza dostrzegam sapiącą Malgo - okazało się, że większa część grupy jest już na szczycie, ale wzajemnie się nie rozpoznaliśmy. Dopiero po chwili schodzą i Dobromił usiłuje się podać za Sokoła... razem turlamy się pod schron, gdzie nasze drogi się rozchodzą - banda wraca do aut, my na zupę czosnkową bez czosnku do środka.
Obrazek

Wracamy na około, cały czas będąc pod ostrzałem straszących Tater.
Obrazek

W Obidowej znowu spotykamy całą grupę, która w między czasie się rozmnożyła. Na dobry początek Vision wskakuje w prywatną rzeczkę obok prywatnego mostu, łowiąc prywatną piłkę. Podejście na Stare Wierchy to już lekka masakra...

A w schronisku niemal komplet, kilka osób dojdzie później. Jest ognisko, praca w grupach w pokojach tematycznych, wkupne (nie było więc konieczności wydupiania na plac Visiona), jakieś śpiewy i inne takie. Zdjęć, dziwnym trafem, mam niewiele...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Rano mam dwie pobudki - ze strony Malgo i Krisa... a potem trzeba dojść do siebie, co wcale nie jest proste - najchętniej posiedziałbym sobie jeszcze na schronisku co najmniej do kolejnego dnia. Niestety, trzeba pić... znaczy się iść do domu - po kolei żegnamy się z kolejnymi grupami i dopiero po 15-tej gramolimy się w stronę Rabki, w której ledwie udaje mi się złapać ostatni bus na Kraków.

Obrazek

Bardzo fajny weekend, tylko jak zwykle za krótki!

Całość zdjęć hier:
https://picasaweb.google.com/1103445063 ... Wierchach#

: 2013-10-22, 18:40
autor: nes_ska
Oooo, moje wkupne :ser44 ... chociaż i tak jest mi niezmiernie przykro, bo napaliłam się na plac Visiona, a on przyjechał zupełnie nieprzygotowany, nie wziął go ze sobą :P

: 2013-10-22, 20:24
autor: bton1
Sokół jesteś przetypem z tą poezją. Lepszej relacji nie było i nie będzie!
Zdjęcia od wszystkich są świetne-i ludzkie, i zwierzęce, i górskie.

: 2013-10-22, 21:15
autor: aranea
po obejrzeniu fotek Pudla utwierdziłam się w przekonaniu, że Marysia z rana to sam sex :D
nie, nie jestem heteroelastyczna :P

i gdzie jest głowa Piotra ze zdjęcia nr 55???

: 2013-10-22, 21:29
autor: Malgo Klapković
Jest co wspominać po tym zlocie :) Gęba wciąż mi się śmieje :D

: 2013-10-22, 21:39
autor: Vision
No dobra, z racji tego, że to w sumie był mój pomysł z tą relacją, to sam powinienem przedstawić swoją wersję wydarzeń. Pomysł jak dla mnie okazał się bardzo dobry, bo jednak każdy miał inaczej, więc to taka jakby najbardziej obiektywna forma relacji... Co z tego że burdel, ale gdzie na tym forum go nie ma. :usm Ja póki co mam mało zdjęć, ale pierwszą półgodzinną część trasy mogę już przedstawić. Rozłoże sobie to na raty, a nawet na tomy. Więc TOM 1 wygląda tak:

Zaczęliśmy sobie w Tychach nad ranem, gdzie 4 osobową ekipą (Lawena, Piotrek, sokół i ja) wyruszliśmy przed 5:00 do Łopusznej. Po drodze nic się nie działo... W Łopusznej czekał na nas już mieciur, Dobromił i nadi. Mieciur niczym parkingowy czekał na rozstaju dróg, abyśmy na pewno dobrze zaparkowali. Była 7:20, zimno trochę, btona z niewiastami jeszcze nie ma. Tak więc aby się rozgrzać, wyciągamy piłkę i sobie gramy. Ja jeszcze wyciągam kuchenkę, zaparzam kawę i popijąc piwem... lepszego poranka nie można sobie wyobrazić... No i ciepło jest w końcu. :fajka Przejechało chyba 5 traktorów, niestety w żadnym nie było btona... no nic to, gramy, pijemy, gadamy, czekamy... Nie wiem o której dotarli, ale pewnie koło 8:00... Jest więc bton, Małgo, stokrotka, aranea i +1. Powitania, przedstawienia i takie tam inne. Czas w drogę za mieciurem przewodnikiem, czarnym szlakiem w stronę Kiczory. Tempo nasze było wręcz żadne, co chwilę przerwy i takie tam inne, ale udaje nam się wyjśc z lasu na jakąś polankę.

Obrazek

Potem znów las...

Obrazek

Głowni aktorzy...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nie wszyscy, oczywiście... ale większość. Po czym wychodzimy znów z lasu na piękną polankę przy Pucułowskim Stawku... Naprawdę było tam pięknie.

Obrazek

Fotografowie... w ogóle co to ma być, kobieta obładowana, a bton jakby się opalać nad ten stawek przyszedł. :usm

I widoki:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niby ładnie, ale...

Obrazek

Największe wrażenie zrobiła na mnie panroama w pełni jesiennych włosów aranei...

Potem sesja stawku...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nad stawkiem było pięknie i bardzo sympatycznie, tutaj chciałem przy okazji podziękować Małgo za prezencik... :DD I Dobromiłowi, bo chyba otworzył coś tam rozgrzewającego, ale nie jestem pewien czy to ten TOM, bo byłem zafascynowany prezentem. :-o

Dalsza część nastąpi, z racji, że nie mam już żadnej galerii internetowej to będę Was męczył zdjęciami tutaj. :DD

: 2013-10-22, 22:13
autor: bton1
Moje foty co najwyżej dublują zdjęcia innych uczestników sobotniej wycieczki. A z wieczornego posiadu nie mam ani pół foty.. shit happens.

Ale temat zlotu mi z japy nie schodzi i tylko szkoda, że tak krótko :) Daliście radę brygado :D

: 2013-10-23, 08:19
autor: presto
Gratuluję udanego wyjazdu. Widać, ze musieliście się nieźle bawić

: 2013-10-23, 08:29
autor: Dobromił
presto pisze:Widać, ze musieliście się nieźle bawić


Była powaga i dostojeństwo górskie.

: 2013-10-23, 11:58
autor: darkheush
bluejeans pisze:powinno się jakąś tablicę upamiętniającą ten zlot na Starych Wierchach zamontować...

Projekt takowej już nawet powstał...

Obrazek

: 2013-10-23, 12:11
autor: Dobromił
Amen.

Mamy jakiegoś księdza na stanie co by to pobłogosławił ? Oczywiście za darmo.

: 2013-10-23, 12:21
autor: darkheush
Mielibyśmy. Gdyby mnie nie zbanowano na moje wyraźne życzenie na pewnym wrogim forum :lol

: 2013-10-23, 12:23
autor: kris75
Bardzo mi się podoba ten projekt. Trochę bym zmienił zasługi na takie:

JA TU BYWAŁEM NIC NIE ZARZYGAŁEM I NIE OBSRAŁEM

P.S Darek jesteś wielki,ale coś mi się wydaję że turyści będą omijać to miejsce z daleka jak zobaczą ten ryj:D :D :D