Forumowa wycieczka w Beskid Mały.

relacje ze zlotów i spotkań forumowych
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5636
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2016-11-20, 20:48

ceper pisze:doceniam inwencję twórczą sprocketa

Moje jest tylko zdjęcie. Ale autor pewnie czuje się doceniony ;)

sokół pisze:po co jechales do rzyk

Chciał być w miejscu, w którym wkrótce mieli stanąć jego idole ;)

Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2016-11-20, 20:51

I tak byłem w pobliżu (÷ 10 km), zaś odpowiedź masz w mojej relacji.
Mam swe priorytety. Są sprawy ważne i ważniejsze, nawet przy aprobacie żony uznałem, że jednak wieczór powinniśmy spędzić wspólnie. A jechać znów 200 km mi się nie chciało.
Na prostą wyszedłem 20 lat temu, teraz serce ma wyższy priorytet niż ekonomia lub wirtualni znajomi. :)
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.

Awatar użytkownika
Robert J
Posty: 1375
Rejestracja: 2013-12-08, 21:46
Kontakt:

Postautor: Robert J » 2016-11-20, 21:16

No pogodę trafiliście całkiem przyzwoitą. Ja siedziałem grzecznie w domu bo lało od rana do wieczora :/

Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2626
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39
Kontakt:

Postautor: darkheush » 2016-11-20, 21:25

Obrazek
Poszła jako pierwsza. Nikt nie rzygał :P

Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12271
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2016-11-20, 21:28

No, mam nadzieję, że miny mieliście fajne.

Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2016-11-20, 21:37

darkheush pisze:Poszła jako pierwsza. Nikt nie rzygał
Czy chociaż porządnie sponiewierało? Nie uwierzę bez zdjęć. :D
Chociaż miejscowi spod BM nie potrzebują wspomagania. :) :o-o
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.

laynn

Postautor: laynn » 2016-11-21, 12:00

Jak dla mnie to ten Beskid nie powinien się nazywać Mały a Stromy. Wchodziłem na Łysą Przełęcz i Magurkę, ostro. Wchodziłem (prawie) dwa razy na Gancarz ostro, z Groty Komonieckiego na Madohore, ostro. Noż kurczę!
No dobra, start w lekkim deszczu i z mgłami:
Obrazek

Się cieszymy, że nie ma urwania chmury:
Obrazek

Śniegu nie ma
Obrazek
tzn gdzieś go tam widać, ale to sztuczny.

Sprocket się jeszcze cieszy
Obrazek

A potem ja sprawdzam kieszeń, w której powinien być glukometr, jego nie ma, pośpiesznie zaglądam do kieszeni plecaka i nie widząc go, rzucam plecak i pędem w dół lecę szukać zguby. Chłopakom krzyczę by czekali. Po 40minutach chodzenia po polach, w końcu biorę plecak od Sprocketa i przed pożegnaniem sprawdzam jeszcze raz plecak. I szok, glukometr jest w kieszeni za czapką...parę niecenzuralnych słów słyszę od Sokoła i Sprocketa i wycieczkę zaczynam od nowa.

Dla osłody ładnie tam jest
Obrazek

Mój zimowy K2!
Obrazek

Potem złoty krzyż, pierwsze kanapki i napitki i ruszamy. Na początku serduszkowego szlaku łapią mnie skurcze
Obrazek
jednak je jakoś udaje mi się rozchodzić i mijając Schronisko na Leskowcu ruszamy ku Arce.
Jak w Bieszczadach:
Obrazek
Arka:
Obrazek

Jedna z kapliczek:
Obrazek

My coś przekąszamy w schronisku a psiaki grzecznie czekają na Pana:
Obrazek

A potem to już z górki. Leskowiec:
Obrazek

Skałki:
Obrazek

Źródło Zimnej Wody:
Obrazek

Grota Komonieckiego:
Obrazek
Obrazek

Wodospad Dusiołek:
Obrazek

Po drodzę dopada nas zemsta pogodowa tych z przed monitorów ;)
Obrazek
zresztą nie pierwsza tego dnia :D

buba ( ale nie ta ze skody ;) )
Obrazek

Pod Potrójną
Obrazek

Zbójeckie Okno:
Obrazek

Oraz Chatka na Samym Szczycie Potrójnej, stojąca pod szczytem, sam szczyt Potrójnej i na koniec wędrówka po zmroku ( Sprocket zadowolony ;) ), do aut.
Na koniec bydlak:
Obrazek

Trasa około 28km, z moim bieganiem po polach to pewnie ok 30 km :D , oraz ok 1600 m przewyższeń (choć znów przez moje szukanie trzeba do tego dodać parę metrów).

Dzięki chłopaki, za wspólne wędrowanie, przypominanie przez cały dzień glukometru :D .
Sprocket masz dzielne psiaki.

Majka kiedyś wspomniałem, że nie lubię BM, tzn B Stromego. No cóż, zaczynam go lubić, za dziękuje i Sprocketowi ( ze wszelkie atrakcje na trasie ), oraz Sokołowi za wyciągnięcie mnie ( po raz kolejny ) w fajne miejsce.

galeria

Awatar użytkownika
Paula
Posty: 319
Rejestracja: 2013-07-11, 16:59
Lokalizacja: Bielsko Biała

Postautor: Paula » 2016-11-21, 14:02

Nie ma to jak tyłek w góry ruszyć i jesienny marazm w Dolinie Dusicy zadusić. W głowie się nie mieści, że to wszystko jednego dnia. :rol Od porannych przygód bezdrożno- łąkowych, lasków modrzewiowych, grap błotnych sakramenckich, czerwonych dywanów liściastych, okien skalnych zbójnickich, grot, źródeł i wodospadów aż po noc ciemną po Beskidzie Małym hasaliście i dzień wesoło spożytkowaliście. Zawsze mówię, że Beskid może Mały, a jakże ciekawy.

laynn pisze:Dzięki chłopaki, za wspólne wędrowanie, przypominanie przez cały dzień glukometru :D .

Laynn, te poranne manewry to genialny sposób na rozgrzanie i rozruszanie :D
A chłopaki Twoich intencji po prostu nie zrozumieli, a Ty ich przecież z troski chciałeś nieco z rana rozruszać :usm
Ostatnio zmieniony 2016-11-21, 14:03 przez Paula, łącznie zmieniany 1 raz.

laynn

Postautor: laynn » 2016-11-21, 14:39

W połowie wejścia na Gancarz odkryli me niecne plany :lol

Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2016-11-21, 14:47

Ja je znałem 14 godzin wcześniej, kurka wodna - nóg na loterii nie wygrałem :)
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2016-11-22, 11:47

Byłem z Wami duchem.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

laynn

Postautor: laynn » 2016-11-22, 12:29

To za Tobą tak psiaki latały :D

Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2016-11-24, 15:38

Majka kiedyś wspomniałem, że nie lubię BM, tzn B Stromego. No cóż, zaczynam go lubić, za dziękuje i Sprocketowi ( ze wszelkie atrakcje na trasie ), oraz Sokołowi za wyciągnięcie mnie ( po raz kolejny ) w fajne miejsce.


No bo Beskid Piękny jest piękny , jak sama nazwa mówi :)
Ale wyrypę sobie niezłą zrobiliście. Fajna wycieczka. Jak będę na Laskowcu następnym razem, będę złazić żółtym do Czartaka. Zgłoszę się do Was po namiary na Jaśkową Arkę, bo przyznam, że jak dotąd to nie miałam przyjemności tam być. :)
"Wokół góry, góry i góry
I całe moje życie w górach..."

Awatar użytkownika
Tępy dyszel
Posty: 2820
Rejestracja: 2013-07-07, 16:49
Lokalizacja: Tychy

Postautor: Tępy dyszel » 2016-11-24, 16:31

sprocket73 pisze:Od razu na Gancarz, na azymut, bezszlakowo i nawet bezdrogowo.

Wg mapy, od kościoła w Rzykach pod Gancarz, ma swój ,,bieg" tzw. Beskidzka Droga św. Jakuba. Czyli nie jest ona oznakowana w terenie ?

Obrazek

ceprówka ?

Najbardziej winszuje Wam tego, że w podobnym czasie, w tych rejonach przebywał ceper.
Spotkanie z nim stanowi jedno z moich marzeń :)

P.s. Post przeedytowany - mogłem go usunąć i poprawić z nową godziną ale nie zrobiłem tego celowo, bo jest mi to bardzo na ,,rękę" :) - w celu pogłębienia wiary innych (nie mylić z wiedzą).
Ostatnio zmieniony 2016-11-24, 16:58 przez Tępy dyszel, łącznie zmieniany 4 razy.

Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12271
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2016-11-24, 17:37

Wchodziłem drogą o której piszesz. Dwa razy. Gdzieniegdzie są oznaczenia. Ale raczej na nie nie ma co liczyć. Szczególnie w dolnej części szlaku.