Góry Bez Granic

I zaczyna się cicha rywalizacja.

Tyle dobrze, żeście się chłopy nie pobili statywami

Wschód mocarny. Wygląda na zdjęciach na bardzo przejrzysty. Pięknie wyszło.

A wiesz, o Tobie też było... Tak teraz mi się przypomniało.
Stoimy na tej Magurze, a tam gdzieś w kotlinie kupa dymu z komina. No to Wiktor skomentował. "Patrzcie, Piotrek w piecu z rana pali".

Bo ja promuję agro-smogo turystykę.

sokół pisze:Piotrek w piecu z rana pali".

Znaczy się wybrał papieża?

darkheush pisze:

sokół pisze:Piotrek w piecu z rana pali".

Znaczy się wybrał papieża?

Z miału?
To co najwyżej szatana, bo dym idzie czarny jak smoła

sokół pisze:znów ten dźwięk, tym razem powtarza się cztery razy.

Nie tylko było psss. Zdrowsza ekipa się truje:

sokół pisze:W Szczyrku już święta

Ceper byłby po stokroć wniebowzięty, swój basior by nakarmił:

Jak bym tych pijoków i palaczy wybatożył, to od razu byliby zdrowsi i by się "odmiejscowili" Ci ze Ślůnska.
Tylko jeszcze dziar i piercingu na nosach brak - w tym drugim mam drobne doświadczenie.
laynn tkwisz w błędzie - zapasy na zimę dawno już zgromadziłem, co było widać na zlocie.

I tu sie mylisz. Dziary by się znalazły. I jednego to podziaralo dość mocno.

Grupowe zdjęcie:

I wcześniejsze

Zagranicznik dyplomatycznie z dala od tych ze Ślůnska. Ja w kadrze już bym się nie zmieścił.

No fakt, z Twym basiorem byłby problem. Ale dla Twego spokoju. Zdjęcie jest przycięte

Nie no, masz przecież szerokotątny obiektyw specjalnie na takie okazje.

Nie czytałem tej relacji wcześniej. Bardzo dziwne, bo powtórzyliśmy dokładnie Waszą trasę, a wcale o niej przecież nie wiedziałem. Ale żeście się wlekli. Trochę zabrakło do Skrzycznego

Na Klimczoku w "dziwnej chatce" spotkałem jej gospodarza. Narzekał, że dużo sprzątania po hołocie

To że powtórzyliśmy bezszlakowe zejście przez Beskidek to już szok. Mam nawet dokładnie takie same kadry jak zamieszczone tutaj. Napadły nas te same "2 wilki"

p.s.
Relacja napisana rewelacyjnie!

W sumie sokół tak świetnie napisał relację, że nie ma sensu więcej dodawać. Więc wrzucę zdjęcia z podpisem. Gdyby jednak ktoś chciał poczytać moją wersję, to link na końcu.

Zdjęcie choinki wrzucałem.
Po drodze :


Pierwsze jakie takie widoki:


Tatery, jakieś 85km:


Z jeziorem Żywieckim:


W kierunku Makowskiego:


Znów Tatry:


Vis w akcji:

sokół pisze:Stoimy na tej Magurze, a tam gdzieś w kotlinie kupa dymu z komina. No to Wiktor skomentował. "Patrzcie, Piotrek w piecu z rana pali".

Jest oczekiwany prawie godzinę wschód:


Już prawie po:



Więc zbliżenie na Tatry:


Skalite, Ramię Lipowskiego Wierchu i Niżne wraz z Choczem:


Szyndzielnia w promieniach wstającego słońca:


Beskid Mały:


Coś na północy :


Lysa Hora:


Łysy Klimczok:


Za to jaki teraz widokowy:



Trzy Kopce:


Wiosna?


A nie, jesień!



Vision:


Sebastian się krzywi na to co godo sokół:


Ostatnia próba zmuszenia się do dalszej drogi:


Ech mieć taką chatę:


Ej mamy jeszcze czas, a ja trzy piwa (to Vision):


Gdy wszyscy robili zdjęcia panoramie, ja łapałem za siodło :


the end:


więcej zdjęć:
link do zdjęć.