V Zlot GBG Stryszawa

relacje ze zlotów i spotkań forumowych
Awatar użytkownika
Tatrzański urwis
Posty: 1405
Rejestracja: 2013-07-07, 12:17
Lokalizacja: Małopolska

Postautor: Tatrzański urwis » 2019-03-11, 00:03

sokół pisze:. Urwis właśnie się zastanawia, czy to właśnie teraz nie stoi na tym "sprocketowym błocie".
Urwis się zastanawiał czy otworzyć browara a nie tam myślał o Sprocketowym błocie :D .
sokół pisze:Schodzimy do schroniska. Jemy obiad, pijemy piwko.
To właśnie te piwko prawdopodobnie uratowało mi życie kiedy już traciłem siły i zaczynałem odczuwać pierwsze objawy choroby wysokościowej :D . Powróciłem do świata żywych ;) . Tfardym trza być nie miętkim :dev . Góry mnie tego nauczyły .
sokół pisze: niektórzy byli niewyżyci i koniecznie chcieli się wspinać
Nie byłbym urwisem gdybym czegoś nie złoił ;) .
sokół pisze: doszliśmy do potoczku z błotem i Urwis wyśmiał to miejsce, mówiąc, ze to właśnie jest słynne błoto Sprocketa.
Zaiste tak było .
sokół pisze: Urwis zwierza mi się, że w młodniku widział świeże odchody niedźwiedzia.
Był to prawdopodobnie samiec w wieku około trzech albo czterech lat .
sokół pisze:Próbujemy jeszcze z Maurycym nie zapłacić za przejazd
Myśleliście że wam odpiszczą? :D Też chciałem sobie przejść obok kasy jakby nigdy nic ale zostaliśmy z Sebem przywołani do porządku przez panią kasjerkę , no i facet z obsługi kolejki szedł już w naszą stronę ;) .
sprocket73 pisze: Jałowiec zdobyty!
Wreszcie mam fotkę na tle flagi! :) .
sprocket73 pisze:Chwila zadumy prawdziwego turysty
Nie jestem godzien być tak nazywany ;) . Nie jestem turystą , jestem łojantem grani przechylonego browca w skrócie łgpb :D .
buba pisze:Karol widac nie podziela cos mojego entuzjazmu Nie dołączyl sie, a i mina zdradza lekki brak entuzjazmu Chyba nie jest wielbiciem wielkiej sztuki i anielskich spiewow!
A mi się tam śpiew Buby podobał :D .
sokół pisze:Co ciekawe, ten napis już tam był, gdy tam przechodziliśmy....
Potwierdzam , Ceper jest wszędzie popularny i ogólnie lubiany .

Cieszę się że mogłem być uczestnikiem tej wesołej integracji i spotkać się ponownie ze starymi znajomymi oraz poznać nowe osoby . Dziękuje Sokołowi za podwózkę pod sam dom oraz wszystkim uczestnikom za super zabawę , do następnego zlotu! Daliśmy czadu :D .
Ostatnio zmieniony 2019-03-11, 00:04 przez Tatrzański urwis, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12271
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2019-03-11, 08:18

laynn pisze:
Wiedziałem, że Polica to zły pomysł. Gdzie ta super przejrzystość szef? :-o


Zależy dla kogo. Nie sądzę, Żeby moi towarzysze wyprawy zalowali tej wycieczki.
A przejrzystość była świetna. Wciąż widziałem tatry. Co prawda nie wysokie ani zachodnie tylko mocne, w rękach urwisa, Ale jakby nie patrzeć, były widoczne nawet we mgle. Niemniej okazało się, ze Polica była łatwa, Ale to zejście dało nam mocno w kość i potem gadaliśmy o tym, ze faktycznie to się chyba dobrze stało, ze Slawkowi się auto zepsuło. Do krupowej na pewno nikt nie miałby klopotu. Do połowy zielonego raczej też nie. Ale w mlodniku byłaby rzeźnia niewiniatek.
Co nie zmienia faktu ze można było iść z Witkiem na lajtowe lazenie albo uprawiać turystykę Visiona. Dojście do sklepu było poreczowane.
Ostatnio zmieniony 2019-03-11, 08:23 przez sokół, łącznie zmieniany 1 raz.

laynn

Postautor: laynn » 2019-03-11, 09:18

No ja w sobotę to nie wiem czy do sklepu bym dolazł...taki byłem słaby. Więc to zejście... cóż pewnie bym se śmigłem poleciał.

Awatar użytkownika
Tatrzański urwis
Posty: 1405
Rejestracja: 2013-07-07, 12:17
Lokalizacja: Małopolska

Postautor: Tatrzański urwis » 2019-03-11, 10:04

sokół pisze: Nie sądzę, Żeby moi towarzysze wyprawy zalowali tej wycieczki.
Było zajebiście Tomek urwisy lubią takie wyzwania , niech żałują Ci co z nami nie byli :-o .
sokół pisze: były widoczne nawet we mgle.
Zaprawde powiadam wam iż takowoż było :) .
sokół pisze: faktycznie to się chyba dobrze stało, ze Slawkowi się auto zepsuło.
Podejrzewam że Ceper celowo zepsuł sobie auto bo przewidział że jak pójdzie z nami na Police to polegnie w młodniku i będą go musieli wyciągać śmigłem na linie :D .

Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5636
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2019-03-11, 10:12

laynn pisze:L4 do piątku.
Ale ja Ci tego teraz zazdroszczę... Jak mnie się dzisiaj nie chce!!!

Awatar użytkownika
Dobromił
Posty: 14468
Rejestracja: 2013-07-09, 08:33

Postautor: Dobromił » 2019-03-11, 10:35

sprocket73 pisze:Jak mnie się dzisiaj nie chce!!!


A nie masz ochoty na pocięcie świerka ? Właśnie w nocy mi odleciał.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu

laynn

Postautor: laynn » 2019-03-11, 10:36

sprocket73 dziś żona też zmuszona została do wzięcia eLki4. Więc nie ma czego zazdrościć ;)
Ps i kurna prawie 2 paki poszło na lekarstwa.
Nawet nie macie pojęcia jak ja Wam zazdroszczę!

Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12271
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2019-03-11, 11:23

Rafałowi to dwie paki poszło na wkupne. Za to był traktowany jak król. Nawet go nieslismy z godnością i należytym honorem do sypialni królewskiej.

Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2019-03-11, 12:19

Na razie nie mogę opędzić się od pogan, komentarz zlotowy napiszę wieczorem. :usmi
Ile to jest 2 paki na Zagłębiu? chodzi o dwupak (około 4 zeta) czy 2 czteropaki (8 zeta)?
Operujcie jak ludzie normalną walutą, czyli Mieszkami lub poganami, ewentualnie Sobieskimi, by nie rozmieniać się na drobne. Może 2 paki pogan lub starych? Czasem podczas nudy lubię sobie podrzucać trzema pakami (starszy brat potrafił czterema, zaś młodszy brat 4 nożami - wymagana precyzja obrotu rękojeści).
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.

Vision

Postautor: Vision » 2019-03-11, 13:41

Piękny zlot to był. Zaliczyłem 3 wyjścia do sklepu, w 3 dni, więc średnia wyjść zachowana na odpowiednim poziomie. Najważniejsze, że mi się podobało. Frekwencja też dopisała, bo ludzi było chyba nawet więcej niż się zdeklarowało. Naliczyłem 28 osób, które się tam przez dwa dni przewinęły. Być może kogoś pominąłem, ale minimum tyle było na pewno. :) Dzięki wszystkim za fajną imprezę. Tych co nie było, niech żałują. I do następnego. :)
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 5936
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2019-03-11, 17:33

Było dokładnie tak, jak pisał Sokół, nic dodać nic ująć. Na Policę poszła nas piątka, wróciła czwórka, warunki były ekstremalne i dały mi w kość. Mimo to nadal uwielbiam górę w zimach.

W uzupełnieniu relacji Sokoła dorzucę na szybko parę zdjęć w oczekiwaniu na pełną relację (mam jeszcze zaległy Wołowiec, o czym parę osób nie omieszkało mi przypomnieć - będzie, będzie)

To na widok tej panoramy rzuciłem cały plecak i kijki na ziemię w fotograficznym uniesieniu:

Obrazek

Kolega Sokół medytujący:

Obrazek

Klub Chimalajowy - byliśmy tu:

Obrazek

Klub Chimalajowy wraz ze mną:

Obrazek

Polica dała mi w kość, z tego powrotnego marszu 4,5 godziny jakaś część to na pewno moja zasługa. Na szczęście towarzystwu, pomimo piżdżącego wiatru, humor dopisywał, a piwko z puszek smakowało. Na drugi dzień odpuściłem Jałowiec, nie miałem ochoty zapadać się ponownie w miękkim i mokrym śniegu, a i nóżki miałem trochę nadwerężone. Wracając do Krakowa zahaczyłem o Beskidzki Raj i znajdującą się tam wieżę widokową

Obrazek

oraz o znajdujące się obok mini-zoo. Czy takie atrakcje miały miejsce na zlocie?

Obrazek

pozdrowienia dla wszystkich, których poznałem lepiej i też dla tych, z którymi nie było okazji się zbratać lub zsiostrować

Seba
Ostatnio zmieniony 2019-03-11, 17:34 przez Sebastian, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2019-03-11, 19:13

Relacje to nie wiem kiedy bede miec czas napisac wiec wrzuce poki co tylko zdjecia:

https://photos.app.goo.gl/XDkZkxSkuGPAZuho8

https://photos.app.goo.gl/5ZYUx3GFNnPLWkZs6
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..

Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5636
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2019-03-11, 19:27

Buba, to jednak nie te same krokusy - Twoje dużo bardziej wypasione :)

laynn

Postautor: laynn » 2019-03-11, 20:30

No nieźle.
Dla mnie najfajniejsza trasa patrząc na zdjęcia, to ta buby w pierwszy dzień.

Buba kiedy byłaś tak wysoko? Jak na Jałowcu? Nieźle jesteś wyposażona, stuptupy, kurta ;) jak nie Ty :)

Awatar użytkownika
buba
Posty: 6126
Rejestracja: 2013-07-09, 07:07
Lokalizacja: Oława
Kontakt:

Postautor: buba » 2019-03-11, 21:19

sprocket73 pisze:Buba, to jednak nie te same krokusy - Twoje dużo bardziej wypasione


No nie powiem - zaskoczyla mnie ich wypasnosc!

laynn pisze:Dla mnie najfajniejsza trasa patrząc na zdjęcia, to ta buby w pierwszy dzień.


W pelni sie z toba zgadzam! To byla bardzo fajna trasa! I widokowa, i kupa fajnych rzeczy po drodze - opuszczona osada, duzo kolorowych kapliczek no i 2 ogniska! Jedynie na ta wioske po drodze co sie zwie chyba Przyslup wole spuscic zaslone milczenia - bo to jeden wielki plac budowy :( brrr... Widoki niby ladne ale z wiekszosci dacz to nie beda miec widoku na babia ale na sciane i plot sasiada ;) Albo dzwigi i koparki..

laynn pisze:Buba kiedy byłaś tak wysoko? Jak na Jałowcu?


Hmmm... W pazdzierniku? Bo na Baraniej, wiec ciut wyzej nawet ;) Ale kiedy bylam w zimie tak wysoko - oto jest pytanie! :D

Napewno w 2009 na Sniezce i w 2014 na Sniezniku ;) Ale czy gdzies pozniej? Jak sobie przypomne to napisze!

laynn pisze:Nieźle jesteś wyposażona, stuptupy, kurta jak nie Ty


Pierwsze stuptuty nabylam w 2001 roku i nawet dosyc czesto je nosze w chlodniejsze pory roku - bo jest w nich cieplo i zacisznie. Chyba w Bystrzyckich w styczniu tez mialam - i w Rudawach tez. Mam juz chyba trzecie, bo jedne podarlam a jedne zgubilam/ukradli mi. Stuptut u buby to rzecz calkowicie spotykana!
A jesli chodzi o kurtke to faktycznie chyba masz racje i moze cos jest w temacie. Bo kurtke zabieram dosyc rzadko, latem praktycznie nigdy. Bo "na wage" to wazy tyle co polar albo sweter, wiec zwykle one wygrywaja jako dajace wiecej ciepla. A od solidnego deszczu takie kurty slabo chronia wiec zabieram raczej plaszczyk wedkarski jako foliowo zagumowany. Raczej wiec glownie zima a zima rzadko wychodze z domu :P
Ostatnio zmieniony 2019-03-11, 21:26 przez buba, łącznie zmieniany 3 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"



na wiecznych wagarach od życia..