Góry Bez Granic

Niby ta trasa to 20km. Niby...bo aż prawie 2000metrów przewyższeń.
A z racji, iż przeszedłem tą trasę (poza Sokolie i Krivaniem), to wiem, co to znaczy. I dziękuje, wolę z Wami się na wycieczki nie umawiać... choć moje plany górskie chyba się posypały, właśnie od dziś mam l4 i muszę zrobić prześwietlenie miednicy, kręgosłupa, bo po wysiłku w pracy mi chyba przepuklina zaczyna się odzywać...
Dodatkowy szacun za wędrowanie w taką pogodę. Ja bym na Kraviarskim już padł trupem

To ja chyba jednak największy leń jestem

https://mapa-turystyczna.pl/route?q=49. ... 0.06086/13

laynn pisze:Niby ta trasa to 20km. Niby...bo aż prawie 2000metrów przewyższeń.
A z racji, iż przeszedłem tą trasę (poza Sokolie i Krivaniem), to wiem, co to znaczy. I dziękuje, wolę z Wami się na wycieczki nie umawiać... choć moje plany górskie chyba się posypały, właśnie od dziś mam l4 i muszę zrobić prześwietlenie miednicy, kręgosłupa, bo po wysiłku w pracy mi chyba przepuklina zaczyna się odzywać...
Dodatkowy szacun za wędrowanie w taką pogodę. Ja bym na Kraviarskim już padł trupem

Otganizatorzy zadbaliby o godny pochówek na szlaku

alicjaraczek pisze:Otganizatorzy zadbaliby o godny pochówek na szlaku

Raz brałem udział w ceremonii pogrzebowej na szczycie. Jakby co to dajcie znak.

Za jakieś 30 lat Was o pochówek poproszę. W Wyższych górach

laynn pisze:bo aż prawie 2000metrów przewyższeń.

Nam wczoraj ponoć wyszło "suma podejść - 1929 m".

Kolejny raz me doświadczenie turystyczne uchroniło mnie przed tragedią krywańską.

Otganizatorzy zadbaliby o godny pochówek na szlaku [/quote]

W razie W to ja też zawczasu proszę o organizację mojego i koniecznie placki usmażcie na stypie, te na ognisku

alicjaraczek pisze: i koniecznie placki usmażcie na stypie, te na ognisku

Placki przed pogrzebem, też z miłą chęcią zjem. A potem można umierać najedzonym

Coś czuję że kiedyś zrobimy spotkanie grupowe spowodowane plackami z blachy

alicjaraczek pisze:W razie W to ja też zawczasu proszę o organizację mojego

Przed śmiercią okaż testament. Za darmo to możemy Ci co najwyżej zaśpiewać nad grobem.

Adrian pisze:Coś czuję że kiedyś zrobimy spotkanie grupowe spowodowane plackami z blachy

Ale jeszcze nikogo nie będziemy zakopywać

A tak na serio, to już wspominałam Izie o biwaku na Kiczerze. Jeśli pogoda dopisze to w sobotę idziemy wieczorkiem pod namioty wesołą ferajną.

A dla tych, co im się nie chce całej relacji czytać, to takie streszczenie ...

Dobre, dobre
Taka forma opowieści jest genialna !

Bombowe wstawki!
A ja właśnie zgrałem zdjęcia z aparatu. Sokół napisał już wszystko, ale coś tam dodam...